wytoczę działo, czyli - gdzie się podziała Małgorzata?!

Ładnie za to na imię miała :d a to już coś. Poza tym, temat sam w sobie ma być raczej zaczepką, prowodyrem dyskusji :) a tak jak widać, bynajmniej w moim mniemaniu, idzie dobrym torem. Każdy ma swoje życie i kązdy nim gospodaruje jak chce :) dodać do tego nalezy jeszcze, że los lubi płatać figle. Krzyżować plany i burzyć zasady :D a wszystko to przez tzw chemię, czymkolwiek ona jest.

Do: żelek niezalogowany Ideały nie bywają bez skazy. Myślę że przy kryształowej osobie utopił bym się przy własnych łzach wtórujących ziewaniu. Grunt że byli szczęśliwi. A dla miłości porzuciła wygodnictwo dla zapuszczonej kawalerki, by w całości powierzać się miłości. Żelku miłości nie wzywamy na byle pierdnięcie, dopada nas w niespodziewanym momencie, często symbolicznym (no tak se sądzę).

Do: witamwklubie:D Nie za szybko na wnioski:) (?).

Mam szybki metabolizm i nie lubię czekać :P

Cholera co się stało z tą kafeterią? Nikt się nie spiera, brak podszywów. Nikt nie ma nic do dodania. Hmm, dziękuję wszystkim uczestnikom dyskusji. Pozostało mi tylko pożyczyć wam samych Mistrzów i Małgorzat (żart).