Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polanakoralgola

CZY FACECI W TEJ KWESTII MÓWIĄ PRAWDĘ???

Polecane posty

Gość polanakoralgola

Zastanawia mnie jedna rzecz. Otóż- gdy dziewczyna pyta chłopaka czy kochał się już kiedyś z kobietą a on odpowiada, że nie- bo ona jest jego pierwszą , a po pewnym czasie sam się plącze w zeznaniach, bo raz mówi że tak, a raz, że nie? Co myśleć na ten temat? Kłamstwo, czy zażenowanie - wstyd? Jaka jest prawda jak sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy od chlopaka. jeden sie przyzna a inny nie, ale jak przyjdzie co do czego to sie zorientujesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polanakoralgola
tylko po co te gierki, ja i tak zaakceptowałabym prawdę jaka by nie była, to głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polanakoralgola
Catie- mówiłaś chyba o sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, o Tobie ludzie w moim wieku (27lat) nie pytają się ''czy już się kochałeś z kobietą?'' :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polanakoralgola
Masz blade i wypaczone pojęcie, więc się nie wypowiadaj jeśli masz pisać brednie- nie interesują mnie opinie kogoś tak bezmyślnego jak ty i więcej się tu nie udzielaj, bo nie zamierzam tracić swojego czasu nawet na czytanie twoich dennych postów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smrodek
Catie Dokładnie :P Nie pytamy "czy" ew. z iloma spal (pytam z ciekawosci i ze wzgl. ze wieksza ilosc wize sie z wiekszym ryzykiem chorob). (mam 23 lata)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z kolei jak zapytałam swojego, czy już to robił od razu zaczął mi przysięgać, że nigdy. Jakby z góry zakładał, że mu nie uwierzę. Ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polanakoralgola
Zastanawia mnie tylko czy dwudziestoparoletni facet potrafi się do tego przyznać? I czy jest to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polanakoralgola ehh nie unoś się tak. Na pewno jesteś jego pierwszą, jedyną, nigdy przed tobą żadnej nie miał itd :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polanakoralgola
Tzn - nie od razu, to już było po fakcie, dlatego mnie to zastanawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polanakoralgola
inger23ChOna Kochana ja dlatego próbuję dojść do tego jak jest prawda, dla mnie też jest to fajne, tylko po co faceci potem tak się plączą w zeznaniach i tak naprawdę nie wiadomo jaka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Ale powiedzcie mi, dlaczego to taki wstyd? Mnie się własnie to podoba!" Dla mnie to nie wstyd, ale były miał komnpleks z tego powodu i chyba nie tylko on tak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polanakoralgola
Przecież to żaden wstyd, tym bardziej jeśli jest się blisko z osobą na której zależy, po co motać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chłopak mojej koleżanki powiedział jej, że współżył już z dziewczyną, po czym po pierwszym podejściu do wspólnego seksu, powiedział prawdę - że ona jest jego pierwszą. Chodziło pewnie o to, że ona była już z mężczyzną w łóżku, a on nie był z kobietą i nie chciał wyjść na mniej doświadczonego.... ale to inny przypadek ogólnie zależy do faceta - jedni kłamią, inni nie. mój nie kłamał - miał troszkę kobiet przede mną i z nimi spał. tyle w temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, ja bym mu nie pokazywała, że tak mi zalezy na tym by się okazało że jest prawiczkiem. Wtedy drań może okłamać. I takiego tu nie sprawdzisz. Bardzo chciałabym prawiczka na pierwszy raz! Może to nienormalne skoro większość moich koleżanek (dziewic) woli mężczyzn doświadczonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polanakoralgola
Ehh... kilka razy już próbowałam jakoś delikatnie podpytać go, ale zawsze jest to samo niby mówi, że jestem jego pierwszą ale- jak to on określił- jakieś tam zabawy miał wcześniej. I nie kumam do końca co tak naprawdę to znaczy. Nie chcę wyjść na jakąś nachalną postrzeloną babę, bo namącił mi w głowie, ale wolałabym wiedzieć co jest czarne a co białe- a nie stać w rozkroku, dla mnie to m.in kwestia dalszego zaufania, ja naprawdę zaakceptowałabym prawdę jaka by nie była- ALE ŻEBY BYŁA TYLKO JEDNA- A NIE DWIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozę jest prawiczkiem, ale faktycznie wcześniej się bawił... No wiesz, coś w stylu "gry wstępnej" tylko nie jako wstęp. Haha, chyba się boję używać konkretnych słów:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polanakoralgola
Ale czemu w takim razie nie chce powiedzieć mi prawdy, tylko owija w bawełne, ja mu powiedziałam prawdę jak to jet w moim przypadku a on nie chce do końca powiedzieć jaka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polanakoralgola
Być może masz rację, ale jak można budować związek, jeśli już w takich kwestiach są nieporozumienia, jak można dalej ufać nie mając pewności czy jest jedna prawda czy są dwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polanakoralgola
jesteśmy ze sobą nie cały rok, i czasem łapię się na tym, ze chyba przez tamta sytuację, nie ufam mu do końca w niektórych sprawach, a to dobrze nie wróży naszemu związkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już jakiś czas... Bez zaufania nie zbudujesz stabilnego związku:(. Chyba musisz go wziąć na poważną rozmowę w cztery oczy. Swoją drogą ja swojego tez, ale nie mam jak na razie odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polanakoralgola
Widzisz to ja mam podobnie, też brak mi odwagi, bo ogólnie nie jest żle, tylko jednak zaufanie w związku to ważna sprawa i podstawa, muszę się zmobilizować i pogadać z nim, bo już trochę się tego nawarstwiło i męczę się, gorzej tylko, że on w niczym nie widzi problemu, albo ucieka od poważnych rozmów, jest chyba jeszcze niedojrzały, zastanawiam się czy w ogóle przetrwa ten związek, chociaż mi zależy, ale nie za wszelką cenę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam swojej wszystko powiedzialem:P ile mialem dziewczat przed nia z iloma bylo lozko itd. ;) nie umiem klamac;) a to jej decyzja czy to przezyje..dzis jest dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×