Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakupoholiczka 798

zakupoholiczki - jak z tego wyszłyście?

Polecane posty

Gość zakupoholiczka 798

Mam pytanie jak objawia się u Was zakupoholizm? I jeżeli któraś z tego wyszła, proszę o porady w jaki sposób? Czy macie przez to kłopoty finansowe? Jestem załamana swoim zachowaniem, ale dalej kupuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccccccccccccccccccc
żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie miałam problemow z kasa, do dzis z tego nie wyszłam tygodniowo wydaje kolo 150 euro. w Polsce wydawałam kolo 300 zł tygodniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy jestem zakupoholiczka. Przez dluzszy czas kupowalam sobie sterty niepotrzebnych ubran. Podejrzewam ze wynikalo to z faktu, ze kiedys nie mialam pieniedzy, wiec wyksztalcil mi sie nawyk zbieractwa - a to cos bylo tanio, a to cos innego bylo wyjatkowego i wiecej moglo sie nie zdarzyc. Po przejrzeniu szafy i zrobieniu w niej porzadkow oraz po pewnych przemysleniach przestalam. Po pierwsze, bo na razie mam pieniadze, po drugie, bo jesli czegos nie bedzie w sklepie, na pewno pojawi sie inny ladny model,a w najgorszym razie bedzie mozna cos podobnego zamowic, po trzecie, bo moge przytyc, schudnac i rzecz kupiona na zapas nie bedzie dobrze lezala. Niestety nie moge przestac kupowac bizuterii. Mam jej bardzo duzo, a najczesciej nosze najprostsza i najskromniejsza. A najgorsze, ze sama ja robie i potrafie wydac spore sumy na same koraliki etc. Ciagle obiecuje sobie, ze nie bede wiecej tego robic, zwlaszcza, ze kamieni mam cala szafe, ale jakos nie bardzo mi to wychodzi. Na przyklad wczoraj naszlo mnie na zrobienie sobie bransoletki typu Pandora i jak zaczelam kupowac na Allegro koraliki, wydalam 400zl :( i to nie byly koraliki typu sztuka za 20zl, ale te zwykle, za ok. 1,50... nie moglam sie zdecydowac. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z drugiej strony nie wiem czy mozna to nazwac zakupoholizmem, bo gdyby nie bylo mnie stac na te zakupym tobym nie kupowala... tyle, ze nie moge pozbyc sie wyrzutow sumienia, ze powinnam te pieniazki odlozyc albo cos. Fakt faktem zabawa w robienie bizuterii to moje hobby i sprawia mi duzo radosci, a zakupione przesadnie duze ilosci materialu tez sie nie zmarnuja (mam juz pomysl na prezent dla dwoch przyjaciolek i "tesciowej")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la lala lalala
energiczna trzydziestolatko, a nie myślałaś o sprzedaży zbędnej biżuterii? ja jestem wielką fanką ręcznie robionych, dużych kolczyków i chętnie je przygarniam ;), niestety sama robić nie potrafię :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslalam i czasem nawet sprzedaje, poniewaz robie jej przerazajace ilosci :) Robie tez kolezankom prezenty z roznych okazji i bez okazji. Problem jednak w tym, co zrobic, zeby nie kupowac? Materialow, ktore jeszcze mam w szafie, wystarczy mi na z 5 lat tworzenia kolczykow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×