Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kmisfasf

Czy ze mną jest coś nie tak?

Polecane posty

Gość kmisfasf

Witam, mam problem, mój narzeczony - niedługo mąż kontaktował się swojego czasu z pewną koleżanką, jak to ujął, która przesłała mu raz swoje nagie zdjęcia... stwierdziłam że to nie normalne, on jednak obiecał mi nie mieć kontaktu z nią po tym wszystkim, jednak słowa nie dotrzymał ( pisał smsy, normalne... obiecał że skasuje gg a zapisał ją tylko pod inną nazwą ) dowiedziałam się o tym dopiero teraz, kilka dni przed ślubem, tak samo jak dowiedziałam się że napisala do niego kolezanka ( podobno tylko raz zdarzyło mu się z nią przespać ) która w wiadomości poinformowała go że być może coś między nimi bedzie choc ona ma faceta, i zeby sie na piwie spotkali... Pytanie jest takie... czy ja jestem nienormalna kobietą że nie zycze sobie spotkan z tą kobietą? Czy mam prawo mu powiedzieć że nie życze sobie z nią kontaktu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sobie jaaaa
oczywiście że masz prawo. Związek to sztuka kompromisów skoro on nie odpuści ty nie będziesz szczęśliwa a po co ci to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co piszesz wynika, że czujesz się przez tą koleżanke niepewnie. Ale z drugiej strony to Twój ukochany, ten jedyny.Ufasz mu w kwestii "koleżanek" czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmisfasf
Nie za bardzo jak widać... inaczej bym nie pisała o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmisfasf
Eh, wiem że to brzmi trochę infantylnie, ale po tym jak obiecał mi nie mieć z tamtą kontaktu, bo to była umowa, że mu wybacze, jak z nią nie będzie miał kontaktu, po roku dowiaduje się że nie dotrzymał słowa... akurat w takim momencie... po czym te słowa drugiej z jego " koleżanek " i się pogubiłam... dla mnie szacunek jest najważniejszy... a jak można komuś ufać jeśli słowa nie potrafi dotrzymać? Bo okłamał mnie mówiąc że wszystko skasował...i tylko na mnie mu zależy... A teraz ta druga też mu napisała taki test " a nie mów nic narzeczonej, spotkajmy się na piwie bo sie stęskniłam... a później jak stwierdził że ja się jej obawiam, to napisała że być może coś jeszcze może być, ona nie wie, ale być może "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już mi się Twój Narzeczony nie podoba ;-). A może on się tak "popisuje", że się podoba kilku dziewczynom? Ale jesli mu nie ufasz to przemysł małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej no, Dziewczyno- weź się ogarnij :o Twój facet ewidentnie szuka szczęścia. To się nie zmieni po ślubie- zaręczam Ci. To dopiero preludium. Chcesz tak żyć? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmisfasf
Popisuje... raczej nie... on mi o tym nie mówi, ale wie że ja o wszystkim wiem... bo nie wiem czemu ale zawsze się dowiem, nawet jeśli to rok będzie trwać :P Ale pytanie było inne... czy mam prawo mu powiedzieć żeby nie miał z tymi dwiema kontaktu? Czy mogę sobie czegoś takiego zażyczyć? Czy jeśli się nie zgodzi lub wścieknie tzn że one są ważniejsze? Od samego początku związku czuje się przez nie zagrożona... napierw przez tą ze zdjęciami teraz przez tą drugą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy masz prawo? Mysle, że masz prawo powiedzieć co Ci się nie podoba. Natomiast zastanawiam się czy ten gagatek nie wyjedzie ze standardowym tekstem- moge sie spotykac z kim chce, nie bedziesz mi wybierac "znajomych" itp. Ale to bedzie swiadczylo o jego podejsciu do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie haloo
zabronisz mu i co sądzisz że posłucha ? teraz mu nie zabraniasz, myśli że się nie domyśla a mimo to jakoś mimo wspólnych rzekomo planów pisuje i flirtuje z innymi zmądrzej laska zamiast zadawać naiwne pytania po co Ci koleś który planując ślub z Tobą flirtuje z innymi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Oczywiście, że nie masz prawa. Przecież może bzykać, kogo zechce! No jeszcze czego!! Żeby baba zabraniała mężusiowi wyskoczyć tu i tam.. i na tą.. i na inną. Pff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie haloo
a myślałam że to ja jestem blondynką nie wierzę że istnieją kobiety które wiedzą że facet je ewidentnie zdradza, oszukuje a one "walczą" o wspólną przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmisfasf
On nie rozmawia, ta jedna tak ostatnio napisała, ta druga to sprawa z przed roku ale dopiero teraz sie dowiedziałam że słowa nie dotrzyma, mieszkamy razem i mamy już wspólnie dziecko dlatego sprawa nie jest prosta, myślałam że wszystko wyjaśniliśmy, ale dla niego jest problemem to ze zabraniałam się z tymi dwiema kontaktować, i jak je spotka to i tak z nimi pewnie gada ( nawet na pewno bo to nie w porządku nie rozmawiać z "byłymi koleżankami )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmisfasf
Czyli myślicie tak jak ja... przynajmniej już to wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt jest jeden- po tym "wyskokach" z tzw. kolezankami nie ufasz mu, meczysz sie, masz poczucie zagrozenia. Chcesz takiego malzenstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmisfasf
Dobre pytanie... niedawno spakowalam jego rzeczy i kazałam się wynosić... ale on powiedział że przeprasza mnie za tamto a tak wogóle to jakim prawem zaglądnełam na jego gg ( bo wtedy akurat tamta napisala o tym że coś może być i zauważyłam gg tamtej suki bo była pierwsza na liście ale pod inną nazwą. )... mamy jeden komputer będziemy niedlugo malrzenstwem wiec myslalam ze z tym problemu nie ma, w szczególności że chciałam skopiować liste kontaktów z jego gg zeby na nk wrzucić... i że jestem chora psychicznie xD :/ to niby co? mamy przez całe życie mieć przed sobą tajemnice? ja tam żadnych nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przemysl swoją decyzję o małżeństwie, to co piszesz przeraża mnie. Zadbaj o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmisfasf
Eh ja juz nie wiem co mam robic nawet pisze teraz tu do Was.... faszeruje sie tabletkami uspokajajacymi, pale fajki, pije piwo...zawsze bylam przeciwniczka tego wszystkiego... i tak ma szczescie wygladac? jakim prawem robie to czy tamto/? gdyby to jeszcze naumyslnie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie ma sensu. Jakkolwiek to teraz brzmi- ratuj siebie. Swoją tożsamość i swoje poczucie wartości. Myślę sobie tak: - laska nr 1. - dowiedziałaś się, zrobiłaś drakę, obiecał Ci, że kończy temat, po czym zmienił jej dane.. Wniosek? Dla niego jeden- następnym razem lepiej się kryć. - laska nr 2- wiesz, nie chcę być złym prorokiem, ale to wygląda na grubszą sprawę i nawet jeśli przystaje na jakiś układ, to raczej nie ona była ( i jest) prowodyrem relacji. Nie rób głupot, nie krzycz, nie poniżaj się. Jesteś Matką. Jaki dom chcesz pokazać? Wiecznie znerwicowaną kobietę tłumaczącą samej sobie, że "to na pewno nie jest to, na co wygląda"? Zdaję sobie sprawę, że kochasz swojego faceta, że to nie jest proste, ale przemyśl to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmisfasf
Heh... myślałam że ktoś mnie zjedzie za mój sposób myślenia... niestety każdy potwiedza to w jaki sposób ja myśle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×