Milosc ,szmaragd i krokodyl...czyli wszystko w jednym...

Jak czuja sie wszystkie 40-latki oraz 40-latkowie...czy Wasza milosc byla zwykla,niezwykla,drapezna.....wspomnien czas nadszedl...Bogata lub nie,gdzie on -gdzie Ty?

Rozpoczne...czasy podstawowki-oj bidne,milosc jednostronna,przyzeczenia i wybranie szkoly sredniej wspolne.Pozniej bylo jeszcze gorzej...

sprecyzuj dokladnie o co ci chodzi?

Czyli on mnie kochal,ja jego nie,bylam z malej miejscowosci a wiec zafascynowalam sie zyciem mieszczanskim w miejscowosci,w ktorej znajdowalo sie technikum,do ktorego uczeszczalam .Probowal jeszcze-ja obiecalam jemu,ze kiedy skoncze 18 lat to bedziemy znowu razem..Teraz wiem,ze chcialam Jego zbyc.CDN...

Precyzuje....czasy dowolnie-od podstawowki do terazniejszosci.Czyli-przekroj uczuc,mysli,wspomniej dowolnych...

aha

Jakze wyczerpujaca odpowiedz...

ehhh o tej porze to za ciężki temat

Kiedy skonczylam te 18 lat-on oczywiscie mial dziewczyne,z tej samej miejscowosci ,w ktorej ja mieszkalam.Malo tego-byla to corka szefowej mojej mamy,pozniej okazalo sie,ze kazdego dnia zanim poszedl do niej-przychodzik do mnie.Wtedy wydawalo mi sie,ze sa to bzdurne tematy...teraz wiem po co to bylo..

Wiem Catie...ale akurat dzisiaj taka chwila i refleksja mnie naszla...Jesli nikt nie odpowie -nie bede czula zalu..

kurcze z chęcią bym pobajdurzyła z Tobą ale od 40tki dzieli mnie 13 lat

Nikt nie powiedzial,ze takie rzeczy moga trapic tylko 40 -latki....Zreszta jak zauwazylas...to sie zdarzylo duzo wczesniej..

refleksje to mnie nachodza codziennie! :(

Kiedy jego dziewczyna ukonczyla 18 lat-bylam zaproszona na jej osiemnastke-jego tam nie bylo,nie wiem dla czego.Ona byla dla mnie zawsze mila.Kiedy on skonczyl 18 lat-jej nie bylo na osiemnastce.Tez nie o wiem dla czego.Natomiast on mial o rok starszego brata.CDN...

Andzrzej jakiego typu refleksje?Nie badz sarkastyczny...a nawet jesli jestes -na pewno z czegos to wynika.Jesli z tej milosci,lub szmaragdowej zazdrosci...pisz...slucham na otomanie.

Jego brat byl bardziej konkretny niz Bogdan...Probowal byc,jednak ja nie pozwolilam na nic.W dodatku moja sytuacja rodzinna nie byla dobra,to mnie absorbowalo calkowicie...Nieustanne placze,brak milosci...nie wiem czego szukalam.A moze teraz wiem?

kurde co Ty zażywasz? odstaw to w cholerę

Odbiegajac od tematu...jak zaczernic nick?

Catie...dlaczego tak twierdzisz?Nigdy nie spotkalas czlowieka ,ktory siega myslami wstecz?Dziwne...

wyjdź do stony głównej kafeterii, tam jest internautko zarezerwuj nick

No widzisz-to zrozumialas....Dziekuje.

a bo widzisz trudno być w 9tym mcu ciąży i jeszcze o tej porze dobrze kontaktować :-) jedno zdanie czytam po dwa razy chyba pora w pióra iść za niedługo

Poniewaz jest juz pozno,oraz aby nie byc posadzona o zazywanie substancji obcych....mowie dobranoc.Byc moze jutro dopisze reszte mojej historii...Buziaki.

ale nicka nie zaczerniłaś!

nie jestem sarkastyczny no moze czasami :)

A widzisz,i z koleji,,,probowalam zaczernic nick i tez mi nie wyszlo.Starosc nie radosc,moze jutro sie uda.A Tobie zycze abys radosnie i szczesliwie doczekala tej chwli...I pamietaj ja,bedzie to wspomnienie na dlugie lata....Kiedy dzieci,dziecko odejdzie-,rozpoczynajac Swoje zycie z partnerka/partnerem, bedziesz pielegnowac kazda chwile jej,jego narodzin...Pa.

Catie moje gratulacje!

Dziękuję! Tylko wróć jutro albo raczej dzisiaj i dokończ historię bo się wciągnęłam i ciekawi mnie co było dalej

Wroce bo jesli wiem ,ze kogos to obchodzi...to na pewno wroce.A i chcialacym tez wiedziec jak z Toba...Kiedys oprocz mojej siostry nikogo nie obchchodzilo co z moim zyciem...A bylo ono ciezkie dla mnie i moich chlopaczkow...Spij dobrze.Pa.

Sprawdzam tylko czy udalo sie zaczernienie nicka...