plusy i minusy bycia jedynakiem

+ z nikim nie trzeba sie dzielic (chociaz nie jest to przejaw egoizmu) + nikt oprocz starych nie brzeczy nad uchem + wiekszy spokoj w domu + brak wiekszej pomocy ze strony rodziny czyni jedynaka silniejszego psychicznie i bardziej zaradnego + kiedy jest sie samemu mozna robic co sie chce, w tym, co dla mnie najwaznejsze. podumac o wielu waznych zyciowych sprawach (dzieki temu uodparniam sie na brutalne zycie ) - jednak chcialoby sie miec u boku krewnego rowiesnika lub w podobnym wieku, od czasu do czasu :P ( na szczescie pozostaje kuzynostwo i dziekujemy Bogu ze jestesmy jedynakami :D )

jestem gejem:(

ok :)

a gdzie opozycja? :D

-samotność -często jest się rozpieszczonym -często nie umie się dogadać z dziećmi -jedynakowi zdecydowanie przykro jak inne dzieci opowiadają o swoim rodzeństwie -brakuje tych wspomnień z dzieciństwa dotyczących rodzeństwa -nie ma kto pomóc odrobić lekcji , kryć przed rodzicami -w dorosłym życiu człowiek czuje się samotny ,że nie ma tych najbliższych osób , przeważnie czuć to w święta - nie ma kogo odwiedzać -tylko on opiekuje się rodzicami w podeszłym wieku i nikt mu nie pomoże co do plusów uważam ,że jest ich mało ja tam bym nie chciała być jedynaczką wręcz przeciwnie :) zawsze chciałam w dzieciństwie mieć cała gromadę rodzeństwa :) niestety nie mam:(

gromade to moze nie ale jeden czy 2 wystarczą :P bo jesli jest za duzo to juz jest zbytni chaos i mozna trafic do wariatkowa :P w szkole koledzy z licznym rodzenstwem wstydzili sie do tego przyznac i mowili ze są jedynakami, ale faktycznie czasami smutno byc samemu dlatego jedynacy widza swiat w mniej kolorowych barwach

w tym wypadku to było od 5 w góre

Ja jak byłam mała oglądałam serial "pełna chata" do tego moja koleżanka miała wielką rodzinę i zawsze jej zazdrościłam ,ze ma tyle rodzeństwa i u niej zawsze coś się dzieje :) do tego wszyscy są bardzo zżyci :) znam 3 takie wielodzietne rodziny :) większość dzieci z tych rodzin jest już dorosła ale do dzisiaj są bardzo ze sobą blisko ;) aż miło popatrzeć:) zapewne było troszkę biedniej u nich w domu za czasów dzieciństwa :) ale czym są pieniądze w porównaniu z takimi cudnymi wspomnieniami i z posiadaniem tylu kochających nas osób:)