Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Alkaina

Chodzenie za rękę-POMOCY!!!

Polecane posty

Mój 3-latek nie potrafi chodzić za rękę. Co gorsze, biegnie przede mną , a ja za nim jak wariatka. Krzyczę, sadzam za karę do wózka, trzymam go na siłę za rękę( wtedy on mi się wyrywa, wrzeszczy, kładzie mi sie prawie na ziemi). Jak go tak przytrzymam mówi,że juz nie będzie uciekał, chwile idzie przy mnie a po chwili znów włącza mu sie motorek. On nie potrafi wolno chodzić, wszędzie biegnie, a ja za nim. Do tej pory był wychowywany przez nianię, która "spacerowała" z nim po 3-4 godziny dziennie,w czasie gdy byłam w pracy. Chodzili po polach , łąkach więc mały nie szedł za rękę. Wkurza mnie też , że w momencie gdy go wołąm, on nie reaguje, tylko jeszcze bardziej przyspiesza! Jestem wykończona tą gonitwą:( Macie jakiś pomysł? własne doświadczenia? Poradźcie mi coś proszę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sztuczny i sztuczny
3-latek w wozku? :O duzo mu tlumacz, ze przy ulicy zawsze trzeba trzymac za reke, bo jest niebezpiecznie, szkoda ze nie uczylas go jak zaczynal chodzic, teraz troche ciezko bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy spacerówkę, do której mały siada jak jest zmęczony, ale myślę,że to już ostatnie lato z wózkiem. Synek spaceruje 3-4 godziny dziennie z opiekunką( większość czasu poza domem spędza z nią). Opiekunka jest kiepska, ale nie mieliśmy za bardzo wyboru, mieszkamy w małej miejscowości i trudno o opiekunke. Ta opiekunka była z naszym dzieckiem 3 lata. Ciężko mi sie z nia dogadac, niczego za bardzo mojego synka nie nauczyla, ciezko mi cokolwiek jej wperswadowac. Wiem,że to rola rodziców by wychowac dziecko, ale w chwili gdy rodzicow nie ma przy dziecku, role wychowawcy przejmuje opiekunka. I wracajac do spacerow, mam do niej zal,ze nie nauczyla mojego dziecka chodzenia za reke wtedy gdy byla na to odpowiednia pora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tłumaczenie,że jest niebezpiecznie nic nie daje. Moje dziecko zachowuje sie jak dzikus. Mam teraz 3 tygodnie urlopu. Bede z malym od rana do nocy i zamierzam coś z "tym" zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sztuczny i sztuczny
no coz, wszystko ma swoje plusy i minusy, a moze wlasnie ta opiekunka nauczy malego chodzic za reke? przez 3 lata na pewno jakis sposob sie z nia zżyl. A z tym uciekaniem to wydaje mi sie ze on chce zwrocic twoja uwage, pewnie spedzasz z nim malo czasu (nie krytykuje, tylko tak mysle)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona położna
nakazy w tym wieku niewiele dają. Jak masz zamknięte podwórko, to może wyjdź na spacer i jak zabiera rączke i chce sam - wracaj na podwórko, po jakims czasie znów próbuj. na siłe nie zmuszaj, bo chodzi o to żeby dziecko samo chciało tak spacerować. Ewentualnie tłumacz, że jak ładnie będzie szedł za rączke, to pójdziecie na łąke, plac zabaw - gdzie będzie mógł sam chodzić. i spróbuj wytłumaczyć dlaczego na łące może sam chodzić, a po mieście nie:)) nawet 3 latek zrozumie jak argumenty dostosujemy do wieku dziecka:)) w extremalnych warunkach świetnie się sprawdzają "smycze dla dzieci" na pewno zapobiegną uciekaniu na ruchliwą ulice nie polecam, ale życie i zdrowie dziecka ważniejsze:)) Powodzenia i napisz jaki rezultat będzie nauki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×