Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewolek1

Powoli umieram bez niego

Polecane posty

Gość ewolek1

Wszystko staciło sens - tesknie za nim -nie ma najmniejszych szans że wroci - mam umrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oszalalaś chyba,teraz żle się czujesz ale to minie.Jest tylu super facetow ,lepszycz, ladniejszych.Trochę czasu i wszystko minie,na bolnajlepszym lekarstwem jest zajęcie i czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboga 81
a gdzie jest i ile go juz nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewolek1
był tak wspaniale czarny i miał takiego długiego... ale deportowali go do Czadu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewolek1
ktos sie podszyl . Ożenił sie z inna a ze mna byl dlugo. Boli mnie serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska żyrafka
To minie... Mnie też długo bolało serce. Czasami miałam wrażenie, że z tego żalu nie mogę oddychać. Ale to mija z czasem. Przyzwyaczaisz się żyć bez niego, bo zycie toczy sie dalej, a nie da się zyć z takim smutkiem w sercu. Ja doszlam do etapu, ze myślac o nim, ciesze się, że jest szczesliwy i tylko tego mu zyczę. To tez pozwala, wyjśc na tzw prostą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewolek1
nie wiem czy jest szczęśliwy - ożenił sie bo zaliczył wpadkę? czy z miłości? albo chciał mieć dziecko? a ja mu nie mogłam dac. Nie wiem. Nie rozmawialismy , chociaz go o to prosiłam , obiecal ze porozmawia. Nic nie chce tylko pożegnania i pewnie z bólem dalej bede żyla. bo nic wiećej nie mogę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska żyrafka
Dasz sobie radę. Ja naprawdę, wiem co czujesz. Wiem jak ciężko przechodzi się przez cos takiego. W naszym przypadku, to ja jego zostawilam, ale po ostatniej rozmowie, juz nie probowalam wiecej rozmawiac, ani kontaktowac się, bo bylo mi bardzo cięzko. Mysle, ze takie ciagle proby kontaktu nie pomoga Ci. Piszesz, ze nie wiesz czy jest szczesliwy... Po prostu zycz mu szczescia i nie szukaj powodow dla ktorych moglabys dalej w jakis sposob w to brnac. W ten sposob nie uciszysz tych emocji, ktore teraz Toba targaja. Po prostu zostaw to i przeczekaj. Ten ból naprawde mija, badz staje sie po prostu do zniesienia. Taki ból, z którym mozna juz normalnie zyc. Ja to przeczekalam i juz jest ok. Na mysl o nim teraz sie usmiecham i wracam do mojego życia. Jestem pewna, że za jakis czas bedziesz mogla napisac to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O boże mam to samo, tzn. podobne.;C Straciłam chłopaka, ale pierwszy raz przeżyłam coś tak silnego, nigdy w życiu nie byłam taka zakochana i on o dziwo też, to była taka miłość od pierwszego wejrzenia, dosłownie jak z bajki, ale niestety przez moją głupotę wszystko się rozpadło. Bo nie umiałam zostawić byłego chłopaka, dlatego że byłam z nim tak długo. Nie dziwie się, że po jakimś czasie on miał dość, potem trochę się pokłóciliśmy o różne sprawy, teraz jesteśmy pogodzeni, piszemy ze sobą co jakiś czas, powiedział mi że potrzebuje czasu, że boi się że znowu go zranie. Byłam jego pierwszą dziewczyną i pierwszą prawdziwą miłością.;C To okropne, on wie że żałuję, że go kocham najmocniej. Teraz miałam problemy zdrowotne to tez się martwił o mnie. Ja wiem, że to nie była miłość jak przeminęło z wiatrem, on ma teraz jakieś problemy, nie mam pojęcia jakie, nikomu się nie chce zwierzyć tylko sięga po alkohol.;C nie radzi sobie ewidentnie, nie wiem jak mu pomóc.;C Jak myślicie wróci on do mnie? Ja nie umiem bez niego żyć.. Nie wiem, co mogę zrobić, żeby wrócił? Jakieś sposoby? Co działa? Jak się zachowywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewolek1
Wiem, że tylko czas leczy rany juz to w przeszłosci przechodziłam trwalo to 5 lat i znowu musze przez to przejśc. Sil juz nie mam i przestałam wierzyc że co kolwiek juz mnie dobrego spotka. Same głebokie blizny.A tak mocno go kochałam, był całym moim siwtem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaaaaaaaaa1990r......
a ile masz lat ewolek ? ja sie rozstałam z facetem 2 tygodnie temu bylam z nim 4 lata , myślałam że zostanie moim mężem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak to byl z Tobą długo,a ożenił się z inną???To jak,miał was dwie???:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewolek1
Wyjechalam - posprzeczaliśmy sie - nie odzywalismy sie przez miesiac i on poznał ja tak sie domyslam) i wtedy mi powiedzial ze poznał kogos i nie chciał mnie skrzywdzic ale wyszlo jak wyszlo....to jego słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to szybko się pocieszył:(Jak z Tobą był dlugo,a z nią krotko i już się ozenił:( ech,te chłopy!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewolek1
widocznie cos zadecydowało tylko nie wiem co. Ciąża, miłośc, ja jestem biedna ona nie, ona dużo młodsza. Może wszystkie te atuty. chciałabym wiedziec i poprostu pozegnac sie bez urazy, zatrzymac w pamieci co dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaaaaaaaaa1990r......
ewolek mam radę nie płaszcz się przed nim , nie pros o spotkanie ono ci w niczym nie pomorze będziesz jeszcze bardziej cierpiała , zobacz skoro facet tak łatwo z ciebie zrezygnował zapomniał o tobie po miesiącu to znaczy ze cię nie kochał .. i teraz zastanów się czy chciałabyś być z takim facetem ? moim zdaniem nie warto ! posłuchaj mnie , wyzuć wszystkie pamiątki , zdjęcia albo gdzieś głęboko ukryj , nie spotykaj się z nim ! jeszcze znajdziesz właściwego faceta , sama zobaczysz a ich zostaw w spokoju zrób jeżeli nie potrafisz zrobić tego dla siebie zrób to dla tego dziecka ... które nie jest nic winne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewolek1
Dziecko umarło. Nie ma go już. Tragedia dotyczy juz wszystkich, wszyscy zostaliśmy pokaleczeni. Odchodze juz - nie moge płaczę . Dziękuje wam wszystkim, wiem że czas.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×