Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sad2qe

Czy Wy też uważacie że praca nas ogranicza ?

Polecane posty

Gość sad2qe

Wiadomo że żeby mieć za coś żyć to trzeba chodzić do pracy.Czy macie też tak że traktujecie pracę jako niewolnictwo i źle się czujecie że musicie pracować ? Od razu zaznaczam że nie jestem jakimś nierobem czy coś w tym stylu ale chodzi mi o to że mam swoje wielkie pasje i trudno mi je spełniać i poświęcać czas skoro muszę np pracować od pn do pt po 8 godzin na trzy zmiany.Do tego dochodzi dziewczyna i inne sprawy.Cholera tak strasznie mnie to dołuje że w Polsce mamy takie beznadziejne perspektywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sad2qe
teraz już nawet nie ma czasu, żeby w robocie potarmosić sobie kapucyna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba na głowę upadłaś
jak byś się urodziła w darfurze to pewnie już bys nie żyła albo miała hiv i była wielokrotnie zgwałcona. fajnie co nie? polska jest wśród 20 najlepiej rozwiniętych państw śwaita. w skali pkb ogółem jestesmy 18 🖐️ a pomyśl tępa pipo co by było jak wszyscy by siedzieli w domu i realizowali wielkie pasje a nikt nie pracował :P skąd bys miała prąd, kafe, wodę, chleb :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sad2qe
Nie podszywaj się.Pytam poważnie i pytanie jest kierowane dla ludzi którzy pracują są ograniczeni przez to w sprawach osobistych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sad2qe
kiedyś miałem więcej czasu i więcej pasji i nie tylko dotyczącej targania skóry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cię rozumiem doskonale
jeśli ktoś ma pracę która jednocześnie jest jego pasją to tylko pozazdrościc reszta niestety nie ma tak dobrze , mnie dobija to że praca zajmuje tyle czasu - łącznie z dojazdami i jak człowiek wraca do domu to często pada na pysk. Ja wychodzę przed siódmą rano , wracam po 17 a tu jeszcze obiad , dzieci , gdzie siły i czas na jakąś rozrywkę , relaks ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mieszkamw Polsce pracuje od przyslowiowej 8 do 16 i nudze si jak mops czuej ze praca mnie ogranicza bo musze z "czegos" zyc. Kazdy dzien taki sam w pracy wiele sie nie dzieje jedyna rozrywka jest kafeteria. Nawet co do mojego wygladu czuje ograniczenia bo takich wlosow do pracy nie wypada robic. Bo ciuchy musze nosci beznadziejnie nudne i ogolnie sie tu malo rozwiajam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiem jak praca mzoe byc wykanczajaca bo mimo ze mamy ten sklep moj narzeczony pracuje gdzie indziej .. moja matka też sie wykanczala kiedys przez prace.. na moje szczescie mi sie ulozylo.. siedze sobie na pupie pije kawke i siedze na laptopie.. ale w zyciu bym nie przypusczala ze tak skoncze.. zawsze mialam wizje siebie gdzies na produkcji zapieprzajaca i zarabiajaca 1000zl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez pije kawke siedze na komputerze i sie nudze w tej pracy to jest wlasnie najgorsze:( chciala bym sie rozwijac uczyc sie czegos nowego a nie czytac pierdoly:p na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość df34r
Ehh ja pracuję tak że dwa dni po 12 godzin jeden dzień wolny później znowu dwa dni po 12 na noc , dwa dni wolnego więc jeszcze jakoś daję radę ale też mnie to wszystko wkurwia.Słaba wypłata , 1400zł na rękę i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
df34r - ja mam 2 dni po 12 i 2 dni przerwy .. nie czuje wogole ze pracuje :) siedze na pupie ucze się odżywek na pamięć rozmawiam z ludzmi nie nudze się.. kafe tez mnie nie nudzi :) W dodatku zarabiam 1400 zł wyplata + z obrotu sklepu na wspolne konto.. inaczej chyba bym sie nie zdecydowala pracowac w jakims skepie.. choc i tak to jest dobra wyplata.. bo dziewczyny tu obok pracuja 2 dni po 12 i 2 dni wolnego i zarabiaja 900 zł , 1000zł.. Teraaz zeby sie rozwinac trzeba miec niewiadomo jakie studia a i tak zaczynac od sekretareki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość df34r
Nie wiecie w którym kraju jest tak że jak nie pracujesz to i tak dostajesz zasiłek wystarczający na spokojne życie i założenie rodziny ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lody pistacjowe
w Niemczech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mieszkam w Polsce i juz obiecalam sobie ze nie dam sie w swojej pracy ukisicna zawsze:p Dlatego jak tylko skoncze obecny college to od przyszlego roku chce isc na uniwersytet mam nadzieje ze to cos pomoze:P Ty chociaz pogadasz z kims w sklepie ja jestem skazana na komputer i gburowatych kolegow :P az mnie tylek juz dzis boli od siedzenia dokladnie kosc ogonowa he dobrze ze chociaz kafe jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśka212
Ja słyszałam że tak jest w Skandynawii ale nie jestem pewna.Mój kolega ma kolegę obywatela Norwegii który ma 36 lat i nie przepracował ani jednego dnia w swoim życiu a ma dzieci,żonę,samochód,dom.On i Ona żyją z zasiłków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja prowadzę własną firmę i pracując robię jednocześnie to co jest moją pasją. Tak jest chyba najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka-psotka
Facet_ masz racje... Ja pracuje za to w jednostce budzetowej, stale godziny 8-16 pn - pt i nic mnie nie obchodzi, ale... U mnie jest problem wiecznie z wzieciem zasluzonego urlopu, plany ustalamy w styczniu kazdego roku a w sierpniu wszyscy zaskoczeni ze tak np ja planowalam urlop i wielkie dąsy. Choc na sam charakter pracy nie narzekam, choc atmosfera bywa bardzo kiepska momentami. No i malo platna, po studiach z licencjami od wojewody, pieczatku z upowaznieniami, oswiadczenia majatkowe za takie grosze... smiech na sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfect harmony
ja też zamieniłam pasję na pracę i teraz nie mam już pasji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka-psotka
ja nigdy moja pasja nie zajmowalam sie na "caly etat" choc dorabialam robiac fotografie. W chwili obecnej juz nawet nie mam czasu na ogladanie zdjec. Ale takie jest zycie, cos za cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dobrze was rozumiem
tez uważam ,z e praca mnie ogranicza. Czasem mam takie przebłyski, ze jednak lubie to co robie. Ale pracuje w ciągłym ruchu od 8 do 15 i od 17-19/21 w zależnośći od dnia. I w soboty tez. czyli cały dzien w plecy. Nie mam czasu normalnie zjesc, nie mam czasu sie zobaczyc z chłopakiem, nie mam czasu pójsc do fryzjera, na zakupy, nie mam siły zeby o siebie zadbac. Moze i dobrze zarabiam, ale to ile mnie kosztuje ta pensja to jest niewyobrażalne. Dlatego postanowiłam to zmienic, założyłam działalnośc, stratuje we wrzesniu. Jednoczensie pracując t6ak jak do tej pory (przez jakis czas') az sie rozkreci, A potem zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfect harmony
ja maluje, kiedyś to była pasja, potem zawód wyuczony, teraz praca, czasami mam dość, jak maluje na zamówienie, taki sam obraz, 3 raz, ale jak coś nowego to jest fajnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja pracuję w urzędzie od pn-pt od 8 do 16. Do pracy mam blisko, nawet nie muszę jeździć samochodem.Dojście zajmuje mi nie całe 10 minut. I mam czas na wszystko co lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfect harmony
fajnie masz, załatw jaką ciepłą posadkę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomogee
Niektórzy mają bardzo duże pasje a mało siły przebicia, żeby je realizować. I takich ludzi "zwykła" praca ogranicza. Inni mają duże pasje i dużą siłę przebicia - i realizują się w pracy. Jeszcze inni nie mają specjalnych pasji - i mogą pracować na "prąd, kafe, wodę, chleb" bez większego bólu. Kwestia człowieka. Ja kocham grafikę i pracuję w swoim zawodzie, ale jest mi ciężko znaleźć firmę, która by doceniła moją pasję i zaangażowanie, trafiam tylko na prywatnych oszustów, którzy kombinują jak by tu mi nie zapłacić. Ale nie poddaję się, bo nie wyobrażam sobie siedzenia w urzędzie 40 godzin tygodniowo i dłubania w papierach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Pomogee: Ja też mam zupełnie inne zainteresowania i pasje niż jak to nazywasz "siedzenie w papierach". Ale wolę już to-czyli pracę na państwowej posadzie, z zapewnioną pensją, z zapewnionym urlopem, z 13-tką, niż pracę zgodną z moimi zainteresowaniami, bo z tego ciężko by było wyżyć. A tu mam coś takiego jak poczucie bezpieczeństwa. Ale soje pasje mogę rozwijać- może w przyszłości będą z tego konkretne pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×