Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnaa_smutnaa

Moja matka nie lubi mojego chłopaka! :(

Polecane posty

Gość smutnaa_smutnaa

Moja matka nie lubi mojego chłopaka. Zawsze jak z nią rozmawiam zaczyna gadać na jego temat przeróżne rzeczy typu: "że to nie materiał na męża", "że to prostak" itd. A mnie to bardzo boli, bo kocham Go. Za każdym razem mówię jej by tak nie mówiła o nim, żeby to zachowała dla siebie bo ja nie chce tego słuchać..Bo jednocześnie takim gadaniem rani mnie... Nie wiem jak mam z nią rozmawiać na ten temat. Jestem już z nim 4 lata, spotykamy się często. A ona dalej te swoje teksty. Na prawdę jestem z nim szczęśliwa. Nie chcę by ona mówiła mi jak mam żyć a robi to praktycznie na każdym kroku :( Ona życia za mnie nie przeżyje. Zmęczona jestem już tą sytuacją i wysłuchiwaniem jej "dobrych" rad. Musiałam się komuś wyżalić, przepraszam ze akurat Wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jełop 007
a najgorsze jest to, że rodzice mają zwykle rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verssuss
to jeszcz nic ;) moja mama grozila mojemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może po prostu spytaj
mame co ma mu do zarzucenia i zastanów się czy na pewno nie ma racji? Czasami z boku wszystko widać inaczej. Ty zakochałaś się więc jesteś "ślepa i głucha". A czasami warto wysłuchać tego, co widzą inni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa_smutnaa
Nie wiem czy ma rację czy nie. Ale ona za mnie życia nie przeżyje. Człowiek uczy się na błędach. Jeśli ona będzie mnie tak przed wszystkim ostrzegać i mówić to jest dobre a to nie, to jest materiał na męża a to nie to ja się niczego w życiu nie nauczę, nie wyciągnę żadnych wniosków. Ja rozumiem to że ona martwi się o mnie, że chce dla mnie jak najlepiej. Ale ja chce decydować sama o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa_smutnaa
Pytałam, chciałam z nią porozmawiać tak szczerze o co jej chodzi ale zbyła mnie jakąś głupią wymówką. I tyle. A ja więcej nie próbowałam z nią rozmawiać bo pewnie byłoby tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym siebie slyszala, najmadrzejsza bylam a jednak mama miala racje :( rodzice widza z boku i maja wieksze doswiadczenie zyciowe, ale wiadomo Twoje zycie i Twoje decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa_smutnaa
verssuss>>> I jak się to u Ciebie skończyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa_smutnaa
Tak się składa że nie mogę mieć dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizjana taka sobie
Jesteś dorosła to zamieszkaj z chłopakiem i przekonasz się czy to materiał na męża, czy nie. Z mamą porozmawiaj szczerze i spokojnie, niech Ci powie co ma do twojego chłopaka, jesli ma mocne argumenty i dowody na cokolwiek, to się zastanów, jesli to tylko jej uprzedzenia- to rób jak Ci serce dyktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa_smutnaa
Nie, mieszkam z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa_smutnaa
mama jest zauroczona nim , a on nią ani trochę. proponowała mu seks ale odmówił od tej pory okazuje mu niechęć, a ja mu mówiłam by choć raz się z nią przespał a on , że nie . no i problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa_smutnaa
To wyżej to podszyw oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizjana taka sobie
Proponuję zrobić tak jak pisałam wcześniej. Poza tym to przede wszystkim Ty masz lubic i kochac swojego chłopaka, a nie Twoja mama i inne osoby w rodzinie. super jest, jak relacje sa pozytywne, ale Twoje szczęście najważniejsze, pamiętaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa_smutnaa
luizjana taka sobie>>> Właśnie myślę tak samo jak Ty. To ja spędzę z Nim resztę życia a nie moja mama. Na razie nie planujemy żadnego ślubu itd. Ale do tej pory byłam i jestem z nim szczęśliwa. Nie wiem jak mam tłumaczyć to wszystko mojej mamie bo Ona zawsze wszystko wie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizjana taka sobie
Tak trzymaj autorko! Twoja przyszłość i nikt nie powinien wybierać Ci chłopaka, czy męża, a jak będzie coś nie tak- czego Ci nie zyczę- to sama poniesiesz konsekwencje swoich decyzji. Nie przejmuj się, kochaj go i matkę też, ale mysl o tym co daje Ci szczęście. Matka ważna, ale gdy ma się swoje lata, to podejmuje się własne decyzje. Zapytaj mamę, czy babcia tez jej wybierała męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa_smutnaa
Dziękuję ci za wsparcie luizjana taka sobie. No babcia na pewno nie wybierała jej męża. Sama sobie go wybrała. Mój facet daje mi dużo szczęścia... W sumie to mogę liczyć tylko na niego.. Czasem odnoszę wrażenie że matka potrafi mnie tylko krytykować. Wszystko wg niej robię źle. Posprzątam cały dom- źle, bo to nie dokładnie, tamto niedokładnie. Od kąd pamiętam ja zawsze byłam na końcu z mojego rodzeństwa. Mam jeszcze dwóch starszych braci.. Byłam najmłodsza a mimo to odnosiłam wrażenie że rodzice nie zwracają na mnie uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizjana taka sobie
Do tesciowa- jej wybór i uszanuj to. gdyby była z Toba ,nie z nim to może szlochałaby, nie tylko popłakiwała, że jej nie pozwoliłas związać się z tym, z którym chciała. Życie ma cienie i blaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizjana taka sobie
Smutnaa- Głowa do góry, będzie dobrze. Miej swoje zdanie i postępuj rozważnie. Może przekonaj swojego chłopaka, żeby spróbowal jakos zaskarbić sobie względy Twojej mamy? Nie panikuj póki co, bo mama moze trochę przewrażliwiona itp. Ale jesli czujesz, że go kochasz, a on Ciebie to zyczę powodzenia i wspólnej szczęśliwej przyszlości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa_smutnaa
Dziękuję Wam bardzo że mogłam choć troszkę z kimś porozmawiać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załammana
hej dziewczyny tak sobie czytam wasze zwierzenia i dochodzę do wniosku że w życiu dla naszych matek ważna jest tylko kasa (aby moja córka miała bogatego i dobrze ustawionego męża,chłopaka) wtedy by tego wszystkiego podejrzewam nie było:( ja mam straszną sytuacje w tej chwili.... ahhh... nawet nie wiem od czego tu zacząć tyle tego jest. Moja matka nienawidzi mojego niebawem przyszłego narzeczonego :( a ja Go bardzo kocham zakochałam się w Nim jak w żadnym NIGDY!!! jest tylko jeden mały problem mój chłopak nie ma pracy i siedzi teraz w domu i ciągle szuka ale jak to w dzisiejszych czasach o prace nie jest łatwo...!!! no i przerwał studia oczywiście żeby było jeszcze fajniej:) czyli ma średnie wykształcenie...!! wcześniej pracował cały czas i to na noce wiec 2.700 miał do reki ale niestety firma splajtowała i prace stracił teraz już od maja siedzi na kuroniu i spłaca kredyt tym kuroniem...!! wiec tak naprawde nie ma kasy na nic teraz miał jakąś tam prace ale na czarno to sami wiecie jak to jest!! ale niebawem ta firma znowu ma ruszyć i mam nadziej że mój chłopak dostanie w niej prace..!!hym... wczoraj miałam taką awanture w domu że aż szkoda o tym pisać... wyzywała go że to leń śmierdzący, że to nie jest dla mnie kandydat na męża, że gdzie ja mam oczy, i że jak jestem wciązy to mam wypier....ć do niego (dziś się okaże czy jestem bo ide do lekarza ale raczej jestem) że jego rodzina bedzie się ze mną użerała i z "bachorem" a nie ona!!!! i w ogóle że ja to sobie dobrałam chłopaka pod siebie że ja też jestem leń i że ja nigdy nic w życiu nie osiągne i nie bede miała nigdy!!!!! wracając do tego mojego chłopaka on jest naprawdę dobrym chłopakiem co by moja matka nie powiedziała o co by nie poprosiła on zawsze zrobi i nie ma to zaraz albo jutro tylko wstaje i robi bez zadnego ale ... ale dla niej to tak powinno być a niech zapier...a niech robi było tak nawet że nawet słowa dziekuje nie usłyszał!!!! lata jej do sklepu np po lakier do włosów bo się jej skończył ona go traktuje jak jakiegoś karalucha którego trzeba szybko zgnieść bo się brud syf rozniesie...!!!!!!! Boże jak ja mam straszne życie z moja matką!!!!!! ojca nie mam bo zmarł 2 lata temu!! a ona zamiast mnie wspierać to zrobiła mi z życia piekło i to tylko dlatego że mój chłopak nie ma wykształcenia i w tym momecie nie pracuje!!!!!! to jest chore... wszyscy moi znajomi Go lubią ale oczywiście znaleźli się życzliwi którzy powiedzieli matce że powinnam mieć lepszego faceta najlepiej kur...a profesora jakiegoś z domem wielkim i z milionami na koncie!!!! wtedy by było wszystko pięknie nawet by nic nie mówiła jakby był jakimś Bogiem!! nie rozumiem naprawdę tego życia jak by mój tata żył było by inaczej czasami mam wrażenie że wyżywa się na mnie że tata zmarł:( i tak jest już ponad rok- nie pamietam już kiedy miałam spokój w domu!!! ciągle jej coś nie pasuje ciągle ma pretensje, ciągle wszystko źle robie!!!!!! naprawde człowiek jest tylko człowiekiem a ja jestem jedynaczką w dodatku to powinna być dla mnie jak przyjaciółka a nie jak wróg!!! wiem teraz z doświadczenia że jak bede miała dziecko to ono nigdy ode mnie nie usłyszy wypier...j z domu ty kur...o,sz....o!!! nidgy!!!! sama wiem po sobie jak to BOLI i nie pozwole na taki ból moim dzieciom!!!!! troche zeszłam z tematu!! PRZEPRASZAM!!Pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło i serdecznie i współczuje Wam takich matek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załammana
Ps: i mój chłopak nie jest leniem!!! mieszka na roli i zawsze trzeba coć tam zrobić pomóc ojcu..!!! ale moja matka nic nie rozumie!!! szkoda:( ma racje co do tego że musi znaleśc sobie prace bo ja też go cisne i mu gadam!! ale moża jakoś to powiedzieć normalnie wytłumaczyć nie wiem a nie wyzwiskami i obrażaniem!!! i zapomiałam jeszcze dodac że moja matka mnie obgaduje do ciotek wujków a tam!!!!! Pozdrawiam jeszcze raz:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakamarki umysłu
Mi się podoba najbardziej strategia mojego taty na sprawdzanie mojego faceta. Mają dobry kontakt więc a mój tata to wyluzowany gość, więc niby na luzie zaczynają sobie gawędzić i co jakiś czas robi zaczepki typu: ale ta moja córka to maruuudna, prawda? Albo że się łatwo obraża, albo że za wysoka itd itp. Mówi rzeczy, które w sumie dużo mają wspólnego z prawdą ale zauważyłam, że mówi po to, żeby mój chłopak zaprzeczał i mnie broił ;P. Tak go sprawdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wenia
Mam ten sam problem. Moja mama wrecz nienawidzi mojego chloapka. Jestem na studiach moj chlopak przyjezdza tylko do mnie na weekendy. Moja mama caly czas go krtykuje ze nie ma szkoly , dobrej pracy i co mi zapewni w zyciu. Wiem ze sie o mnie martwi ale powinna mnie zrozumiec i przynajmiej sprobowac go poznac a nie sluchac co mowia inni. Moj chlopak nie ma zbyt dobrego zdania wsrod ludzi ze swojej miejscowosci. To wszystko przez to ze wczeniej jak chodzil do technikum wpadl troche zle towarzystwo zlych kolegow przez ktorych mial problemy z prawem, ze szkola. A ludzie te wszystkie zle rzeczy pamietaja i mowia tylko mojej mamie. Ale teraz jest inaczej naprawde sie zmienil poszedl do liceum dla doroslych zeby zdawacmature, nie koleguje sie juz z tymi kolegami. Narazie pracuje na budowie ale probuje sobie znalesc jakos lepsza prace , jest pracowity i zaradny. Ale moja mama widzi tylko te zle rzezczy.Widze jak bardzo sie stara i jak mnie kocha. Mowi ze bEdziesie staral ze wszystkich sil izeby bylo dobrze. Ale mama i tak mi mowi ze obiecuje mi gruszki na wierzbie.A ja wierze ze zda mature , pojdzie na studia i znajdzie lepsza prace. Bo to glownie o to chodzi. uwazam ze trzeba dac druga szanse bo ludzie sie zmieniaja. Ale czasami juz po prostu nie mam sil jak mowi ze jestem naiwna i glupia. Moj chlopak nawet probowal pogadac i dogadac sie z moja mama ale ona go tylko wyzwala. Chce sprobowac z nim byc bo ga bardzo kocham i widze ze tak nie jest jak mowi. Co o tym myslicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefretiti1991
Ja też mam taki problem moja mama nie nawidzi mojego chłopaka ;/ Mieszkam teraz w innej miejscowości bo wyprowadziłam się na studia mieszkam z nim od miesiąca chodzenia. Kocham go , czasami się kłócimy ale nie są to poważne kłotnie . Z moją mama nie mogę się normalnie przez teleon dogadać. Ona uważa że on mnie sprowadzi na dno... że to prostak itp. Nie wiem dlaczego mnie tym rani... Wcześniej byłam z facetem 6 lat i tamtego lubiła .. A na temat nowego uważa że jest głupi nic nie wie itd. I non stop to samo przez telefon dochodzi do kłotni. A mój facet nie chce naprawic relacji z moja mama kiedy ona do nas przyjezdza gto ucieka z domu na kilka godzin. A ja muszę mówić że pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam problem bo moja matka nie lubi piotrka bo jak do mnie jedziemy to posiedzi 5 minut i do domu a mamy 2 spaniałych dzieci też by chciała trochę posiedzieć z wnuczkami co ja mam zrobić jak mam ich do siebie zbliżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×