Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mariusss

była dziewczyna i kontakt z Nią -zagadka

Polecane posty

Gość mariuss
racja, ja się będe starał ją odzyskać, naprawić ten związek, a jak się okaże że ona się z tym nowym wspaniale bawi dosłownie chwile po skonczeniu ze mną to nie będzie zbyt dobrze świadczyć o Niej, a wtedy moze przestanie mi na niej zależeć jeśli się taka okaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuss
mhm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koniecznie bądź blisko niej
bez przesadnego nalegania, ale wciąż blisko. Spędzajcie czas ze sobą, popraw te aspekty z powodu których rozeszliście się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuss
O.K. tak tylko myśle ze jak by się juz okazalo ze jednak sie zeszła z tamtym kolesiem, to dalej realizować ten plan, i byc blisko itd. czy juz wtedy to nie ma wogóle sensu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumcajs99
Pieeeerdoły !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ps. nie wiem co mam ci poradzić fujaro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuss
dzięki rumcajsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuss
dobra, bede więc robila tak jak tu radzicie. chociaż jak mam zacząć to ogarnia mnie rezygnacja, ale bede dzialał. napiszę kiedyś czy udało się czy nie, gdyby ktos miał podobne problemy, dowiemy sie tez czy te rady pomoga czy nie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mragowo
przeczytalem wszystkie komentarze i jestem ciekaw jak sie sprawy potoczyly poniewaz jestem w bardzo podobnej sytuacji i obawiam sie ze czeka mnie taka sama udreka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak sie sprawy potoczyły? Jestem w podobnej sytuacji. Byłem z dziewczyna rok. Ostatnio zaczęła mnie olewać, zajęła sie bardziej praca, imprezami, poznawaniem nowych ludzi. Przeszkadzało mi to coraz bardziej i zerwałem z nią bo od dwóch miesięcy każdy weekend wybierała imprezy a do tego zaczęła kontaktować sie z nowymi facetami, których poznała na mieście lub w delegacji, do tego zaczęła sporo pic na imprezach. Zerwałem, uciąłem kontakt. Ona próbowała obiecać, ze sie zmieni, ze bedzie inna, ale ja w to nie wierze. Po miesiącu przerwy pisze, ze jest jej lepiej beze mnie, ale brakuje jej mnie w nocy, mojego uścisku, pocałunków, bliskości, ale zaczyna wyrzuty i stwierdza za kazdym razem, ze sie dobrze stało, ze jesteśmy całkiem inni i sie nie zrozumiemy. Zacząłem spotykać sie z inna, ale dalej tesknie za tamta. Chciałbym jej wybaczyć i spróbować jeszcze raz, tym bardziej, ze wydaje mi sie iż tez popełniałem błędy i byłem zbyt zazdrosny. Jakiś kontak jest, ale za kazdym razem mamy do siebie wyrzuty i kończy sie stresem. Nie wiem co robic. Ona jest zafascynowana praca, imprezami i znajomymi, dla mnie było w tym bardzo niewiele miejsca co mnie strasznie bolało i wzbudzało ogromna zazdrość. Zazdrość rujnuje, ale robiła takie rzeczy, ze chyba każdy by nie wytrzymał. Nie wiem co robic. Boje sie z myślą, ze juz sie nie zejdziemy, ale i czy jest sens zejścia sie jeśli byłem tylko wtedy jak było jej zle albo znajomi ja olali. Milion myśli, żadnych konkretów i czynów. Zostawić? Pisac? Zaprosić gdzieś? Czekać? Moze ktoś mądrzejszy cos doradzi... Mieszkam od niej zaledwie kilometr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedź i pogadaj z nią daj jej jeszcze jedną szansę, a tamtą zostaw w spokoju, bo tylko tamtą skrzywdzisz. Tamta nie zasługuje na to, abyś ją skrzywdził i to tylko dlatego, że nie umiesz się dogadać z dziewczyną na której Ci zależy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałem jechac, próbowałem rozmawiać tak aby sama zaproponowała, zawsze to większe szanse na sukces, ale za kazdym razem kończy sie na wyrzutach z jej strony, ze dobrze sie stało bo chcemy czegoś innego, ze ja nie rozumiem jej potrzeb (imprezy, poznawanie ludzi, delegacje i imprezy na nich) i za kazdym razem stwierdza, ze sie nie zmieni. Mnie to wyprowadza z równowagi i zaczynam wyrzuty, ze wspierałem ja, ze dopingowałem, ale ona to tylko wykorzystała i przez to tez ze mogła w każdej sytuacji na mnie liczyć i zawsze byłem jak mnie potrzebowała to jak tylko miała wolny wieczór wybierała imprey, znajomych a jak cos nie wyszło to byłem dopiero ja. Fakt taki, ze zrobiła dużo błędów i miałem nadzieje, ze cos zmieni bo juz nie było fajnie, ale ona teraz w ogóle niczego nie żałuje. Otwarcie mówi, ze mnie nie chce, ale za chwile ze tęskni, za chwile znow ze spotyka sie z facetami, ale nie trafił sie jeszcze taki do którego mogłaby cos poczuć i za chwile znow, ze to i tak sie nie uda i nie możemy byc razem. Strasznie to skomplikowane... Sam sie gubię i nie wiem co z tym wszystkim robic. Do tej pory szedłem za głosem serca i byliśmy razem, raz poszedłem za rozumem i wtedy odszedłem. Nadmieniam, ze chciałem sie rozstać bo zaczęła kłamać, ale miałem cały czas nadzieje, ze pokaże mi zmiany tak jak zapewniała i uspokoi imprezy, troszkę pocierpi, przeprosi i ze znow dam szanse, ale ona jeszcze bardziej balet i picie, do tego spotyka sie oficjalnie z innymi i sie nie kryje. Dla mnie argumenty do zakończenia definitywnie, ale serce boli, myśli spac nie dają... Żyje nadzieja, ze po prostu kiedyś bedzie lepiej. Tylko czy właśnie teraz moje latanie nie utwierdzi jej, ze moze robic dalej to co robiła, wybierać imprezy, znajomych a raz na jakiś czas bede ja, albo poczuje sie pewnie i utwierdzi sie w przekonaniu, ze co by nie zrobiła bede jej wybaczał i zawsze wrócę, a wszyscy wiemy do czego to w końcu doprowadzi... Nie chce byc z nią za wszelka cenę, chce byc z nią w końcu w normalnym zwiazku gdzie dwie strony sie starają i sa w swoim życiu razem, a nie wszystko inne przede wszystkim, chyba ze nie ma co ze sobą zrobić to będziemy mogli sie spotkać jak dotychczas. Rozum mówi zostaw bo ona nic nie zrozumiała i nie zależy jej na Tobie tak jak Tobie na niej wiec to bez sensu, a serce nadal boli na sama myśl o niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętajcie zeby nigdy nie śmiać sie z czyiś uczuć. Sam do tej pory nabijalem sie z tak zachowujących sie lasek i tłumaczyłem kolegom, ze nigdy bym w swoim zwiazku na to nie pozwolił i do tej pory przy takich zachowaniach kończyłem zwiazek, w tym przypadku po prostu nie potrafię zapomnieć i przejść obojętnie, ciagle mi zależy mimo, ze bardzo wiele razy mnie zraniła i popełniła wiele błędów. Wszyscy znajomi powiedzieli, ze juz dawno powinienem to zakończyć. Tylko, ze to ja wiele z na przeżyłem i w myślach sa ciagle jeszcze te piękne chwile razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×