Zrozumieć kochanka

Cuuuudne! Umpa, następna moralna pokraka przekonana o własnej szlachetności. Jasne, nic złego przecież nie robisz, dajesz tylko pokątnie dupska chętnym. :D

Nie jestem osobą wierzącą. Więc grzechy mnie nie intersują. Kłamstewka? Nie moje. Ja mam czyste sumienie. On musi okłamywać swoją żonę. Więc jak by nie patrzeć to on ma twardszy orzech do zgryzienia, nie ja. On musi kombinować, kłamać, ukrywać przed żoną seks z inną kobietą.

mysle, ze czas na kolejny pomnik :-)

Ale szlachetnie - za darmo. :D

Ale szlachetnie - za darmo. czyli z inicjatywy spolecznej ;-)

Czyste sumienie ? To chyba nigdy nie uzywane, podobnie jak głowa.

podobnie jak głowa tutaj bym sie mocno zastanawial jednak ;-)

no niestety to tak nie jest ze winny jest TYLKO czlowiek majacy partnera i zdradzajacy go osoba ktora jest tym trzecim/trzecia jest rowniez winna...sorry a tlumaczenia w stylu ja nikomu nic nie obiecywalam, nie przyrzekalam wiec jestem czysta sa nic nie warte

Oma Ilse. Daruj sobie :) Nie ruszają mnie takie komentarze. Ale jeśli Tobie jest lżej to proszę bardzo. Ulżyj sobie, może świat wyda się Tobie ciekawszy :)

ZS :D. Ach te piękna idea komunizmu.

osoba ktora jest tym trzecim/trzecia jest rowniez winna...sorry sorry ale nie jest :-)

guma_poziomkowa no niestety to tak nie jest ze winny jest TYLKO czlowiek majacy partnera i zdradzajacy go osoba ktora jest tym trzecim/trzecia jest rowniez winna...sorry a tlumaczenia w stylu ja nikomu nic nie obiecywalam, nie przyrzekalam wiec jestem czysta sa nic nie warte Ok. W takim razie czemu jestem winna? Że facet zdradza żonę? Że przysięga kościelna jest dla niego warta tyle co nic? Nie odbierz to jako ataku na swoją osobę. Po prostu interesuje mnie Twoje podejście do tematu.

ZS, jeśli o używanie głowy, to precyzyjniej jest - otwór gębowy, a to rzeczywiście integralna część w/w. :)

A ty "umpa" okłamujesz samą siebie i masz problem sama ze sobą. Po co zasłaniasz swoje ego kłamstwem kochanka? Niektórzy faceci są typowymi samcami. Dlaczego ma nie skorzystać z łatwej okazji do seksu? Taka inteligentna jesteś, a nie rozumiesz dlaczego facet zdradza żonę. Bo ma taki smaczek raz żoneczka, raz kociaczek:)

Taka inteligentna jesteś, a nie rozumiesz dlaczego facet zdradza żonę. a co innego pisalem wczesniej ?:-)

Umpa, Wyzwolona jesteś chyba? Dlaczego więc sie tak narowisz. A tak swobodnie nam tu prawisz o swoim koorestwie.

typowy objaw kafeteryjny, gdy odpowiedzi nie ukladaja sie po mysli zakladajacego topik :-)

Dziewczyno to jest jakieś żałosne,nie dość że jesteś pustą lafiryndą,która puszcza się z żonatym to jeszcze opowiadasz o tym na forum i pytasz o coś na co juz dawno powinnaś znać pytanie ?????? i to nie od nas tylko od tego swojego fagasa ?? Nie mozesz sobie znaleźć wolnego faceta ? Swoją drogą żal mi ciebie,musisz być bardzo nieszczesliwa skoro zadowalasz się resztkami ze stołu . Cała reszta ma racje szczególnie ZAWSZE SZCZERY ... Zero zasad...wiesz co to sumienie i poszanowanie własnej osoby ? Takie jak Ty się nie zmieniają... tępak pozostanie tępakiem.

ale co ja mam wam wytlumaczyc ? rzecz ktora jest oczywista? ze jestem usprawiedliwiona ze ukradlam batona ze sklepu bo sprzedawczyni nie patrzyla a on z polki wpadl mi wprost do kieszeni albo ze to ok, ze wzielam se portfel na ulicy pelen kasy? w koncu wlasciciela nie bylo wiec ktos i tak by go wzial?! nie ukradlam, sam sie znalazl...jest wiec korzystam sorry, sa pewne zasady ktorymi ludzie powinni sie jednak kierowac jest cos takiego jak przyzwoitosc, gdyby kochanki nei byly takie latwo dostepne faceci moze znajdowaliby se inne ujscie swoich potrzeb i frustracji sorry:|

I kolejny domorosły psycholog :) Gdybym wiedziała,że na kafeterii jest tak świetna zabawa to zdecydowanie wcześniej bym tu zawitała.

* tam miało być --> "na co juz dawno powinnaś znać ODPOWIEDŹ"

Tyle straciłaś. Żałuj. Kochanek nie byłby Ci potrzebny.

Guma. Gdyby facet nie chciał to nawet sex bomba by go nie zmusiła do seksu prawda? Więc dostepność kochanek nie ma tu żadnego znaczenia. Przecież nie zmusisz nikogo do czegoś czego nie chce. Ty wyznajesz inne zasady, ja zasadę poliamori. I tez nie możesz zmusić innych do swoich zasad, tak jak ja do swoich.

gdyby kochanki nei byly takie latwo dostepne faceci moze znajdowaliby se inne ujscie swoich potrzeb i frustracji ile razy mozna to powtarzac, to faceci poszliby do burdelu gdyby pies nie chcial wziac to suka nie mialaby po co sie wypinac czy to takie trudne do zrozumienia??

ale gdyby mu sex bomba nie dala to by se nie wzial a ty powiedz szczerze, jakbys miala wlasnego meza ktorego byc kochala, nie mialabys mu za zle gdybys sie dowiedziala ze sypia i woli spedzac czas z jakas inna kobieta? bylabym zadowolona zapewne?

Poliamoria to zwiazek wielu osób jednocześnie. Najprościej pisząc. Chyba już znasz odpowiedź na swoje pytanie?

Jednak z tą głową nieużywaną to trafiłam w 10. :(

umpa, a tak na serio, to zakladasz jakas sekte i chcesz werbowac czy o co chodzi

ej kuzwa, sa pewne zasady ktorymi ludzie na ziemi staraja sie kierowac (wiekszosc ludzi) zeby ten swiat jakos istnial raczej sie nie kradnie raczej nie zabija raczej nie gwalci raczej nie zdradza po prostu, bo rani sie kogo tam zawsze s:| czasami jedynie dla zabawy dla mnie to jest oczywiste i nie wymaga jakichs tlumaczen i wyjasnien niekotrych ludzi jakos sczegolnie kreci babranie sie w gownie, patologia itd

to tak jakby teraz ktos mial mi kazac wyjasniac "czemu sie nie kradnie"