Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PP123

Małżeństwo-wiedziałam że tak będzie...

Polecane posty

Gość PP123

Czyli rutyna. Tyle bym dała żeby patrzył na mnie jak kiedyś, a po kłótni robił wszystko żeby się pogodzić a nie czekał "aż mi przejdzie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
A u Was jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jakiś kryzys który z czasem przejdzie ?? jak dla mnie to powinnaś pokazać mu ,że ty też nie jesteś na każde zawołanie i bez niego żyć też potrafisz a doceni. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfiatka 25
ile po slubie jestes??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna po slubie juz ;)
u nas juz 13 lat razem :) meza mam wspanialego, kochanego - najlepszego pod sloncem !!!:) jak sie poklocimy nawet z mojej winy to po chwili sie godzimy (godzinka gora) jak jestem niby obrazona to on mnie rozbraja swoim usmiechem - nie potrafimy sie na siebie gniewac - choc probujemy czasem;) oboje dobrze sie rozumiemy, nie ma rutyny ;) z zeszta jestesmy szalenczo w sobie zakochani :P mamy pelno ciekawych pomyslow.. nie nudzi nam sie razem, mamy wspolne pasje :) nie wyszlabym za maz, za faceta, ktory mial by mnie w dup.ie i czekal az mi przejdzie, co to za zwiazek w ogole? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
3 lata po ślubie. Nie, raczej nikogo nie ma. Po prostu po co się starać o coś co się ma na co dzień. Dzisiaj byłam u siostry, dostała piękny prezent na rocznicę i mąż mówi do niej skarbie cały czas-przykro mi się zrobiło po prostu. My rozmawiamy tylko o sprawach codziennych. Wieczorem trzeba iść spać, rano biec do pracy po południu robić coś w domu i tak w kółko. Kiedyś jak mówiłam, że źle się czuję to mówił "moje biedactwo co cię boli itp." a teraz mówi idź do lekarza i nawet nie zapyta potem czy byłam. wiecie o co mi chodzi czy nie bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donsia
ja wiem ale to i tak dobrze ze o prozaicznych rzeczach gadac, ja mam okres ze w sumie o niczym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
taka jedna po slubie juz ;)- Ty z tych co jak komuś gorzej to im lepiej widzę. Założyłam topik żeby pogadać bo mam doła a nie czytać jak innym wspaniale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajjajaaaa.
ech..skad ja to znam. Ta obojetnosc, codziennosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donsia
myslicie ze jak sie ludzie dobiora odpowiednio to bedzie to zdrowy zwiazek na cale zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajjajaaaa.
u nas jest podobnie...tzn sa chwile ze jest dobrze ale czasem przychodzi tak(to coraz czesciej) ze ta codziennosc nas chyba zdominowala...a jak maz do ciebie mowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem 25 lat po ślubie.wprawdzie specjalnie nie mamy o czym ze sobą rozmawiać,ale mamy wspólną pasję i np.gdy jestem chora i wrócę od lekarz to zawsze się zapyta.na kazdą rocznicę kwiaty.ma 25 lat kurs nurkowania w egipcie.oboje go skonczyliśmy,chociaż nie było łatwo,wspierał mnie w trudnych chwilach.ogólnie jest nam ze sobą dobrz i nie jestem mu obojętna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donsia
najwazniejsze to miec w mezu przyjaciela, tak mi sie wydaje ale to nie jest latwe, 3 lata po slubie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
Czasem kotku powie.Czułych określeń tylko w stosunku do córki używa. Nie ma tego ognia, zero komplementu, kwiatka bez okazji. Po ciąży szybko doszłam do siebie, wszyscy mi mówią, że dobrze wyglądam, wszyscy-oprócz męża. Brak mi czułości. Oddalamy się od siebie. Nie chcę prosić o pocałunek zy miłe słowo. To upokarzające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
sziwaa-gratuluję. Mój mąż to dobry człowiek dobry ojciec. Chodzi mi o to, że kiedy siadamy przy stole on włącza tv. Kiedy mówię mu że ze sobą nie rozmawiamy to patrzy na mnie zdziwiony i pyta "jak to nie" tylko mi nie chodzi o rozmowy o rachunkach, samochodzie, obiedzie itp. Chciałabym żeby szukał mnie cały czas, żeby mu zależało na tym żeby w moich oczach jak najlepiej wypaść. a tak nie jest. Przed ślubem powiedziałam mu, że paradoksem jest to, że ludzie którzy są razem z czasem bardziej się starają dla obcych niż dla siebie nawzajem. Tak się stało z nami. To przed ludźmi z pracy staramy się jak najlepiej wyglądać, błyszczeć inteligencja i humorem, nie przed sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
donsia- nie ma gwarancji nawet jak ludzie się dobrze dobiorą. Oboje muszą sie bardzo starać. Oboje podkreślam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donsia
ja wiem ze zwiazek to ciagla praca i dbanie o to zeby bylo dobrze, ale czasem czlowiek cos zaniedba i dziura sie powieksza :( ja generalnie mam dobrego meza tylko tez bym chciala zeby bardziej dbal i zebysmy wiecej robili razem , a on uwaza ze jest dobrze i nie widzi zednego problemu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
donsia- Ja chciałabym, żeby chociaż czasem było jak dawniej. Boli mnie to, że on nie ma takiej potrzeby- nie powie choćby- napijmy się razem kawy- o takie drobne rzeczy mi chodzi, nic więcej. A on myśli,że wymagam Bóg wie czego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm.... nie ma w moim małżeństwie rutyny oboje robimy wszytko by było ciekawie co wieczór siadamy na balkonie ( oczywiście latem :P) i rozmawiamy opowiadamy o pracy o tym co sie nam fajnego przytrafiło kiedy cos mi dolega wypyta i jak widzi że żle to mam nakaz do lekarza i potem pyta co. seks również bardzo udany spontaniczny wiele robimy razem wypady za miasto a wszytko po to bo jesteśmy rodzina i nasz synek uwielbia nas szczęśliwych kwestia dopracowania rozmów i chęci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i dodam że nie obchodzimy rocznic bo wole dostać ulubiona czekoladę w szary trudny dzień niz wymuszony bukiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem jest i też codzienność ja pracuje mąż pracuje wiec widzimy się wieczorami no ale wieczór jest nasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
Myszka-ile lat po ślubie jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
To tak jak my. Tylko zamieszkaliśmy razem po ślubie dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×