Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

N.T

czemu on to zrobił, nic dla niego nie znaczyłam?

Polecane posty

Najlepiej zacznę od początku, żeby jak najlepiej przekazać to co chcę i to co czuję. Wyjechałam nad polskie morze z przyjaciółkami,w jednym z klubów imprezę, karaoke prowadzi bardzo przystojny facet-, wygadany, pewny siebie. Od pierwszego dnia złapaliśmy kontakt wzrokowy, uśmiechał się. Zauważyły to moje koleżanki, ale także obcy ludzie, którzy nawet pytali mnie czy jesteśmy parą bo ponoć "widać jak między nami iskrzy na odległość ". Namawiał mnie żebyśmy wspólnie śpiewali piosenki, podchodził, bardzo często zagadywał i ten niezobowiązujący uśmiech, wyrażający tyle... Pewnego dnia kucnął obok mnie i zaśpiewał cała zwrotkę pięknej piosenki patrząc mi w oczy. Zaczarował mnie. Codziennie dużo gadaliśmy, aż w końcu zaprosił mnie do restauracji. Tańczyliśmy, pocałował mnie- mimo że mam 23 lata, ten pocałunek zrobił na mnie tak ogromne wrażenie jak na nastolatce, która robi to pierwszy raz- był tak romantyczny, nie do opisania. Przytulaliśmy się. Na drugi dzień poszliśmy na spacer. Było równie wspaniale, pocałunki, trzymanie za ręce i ten wzrok... którego nie mogę wyrzucić z pamięci. Rafał ma swoją firmę , któregoś dnia wpisałam jej nazwę w google. Okazało się że ma żonę i dwójkę dzieci- to jest potwierdzona informacja ( nie będę pisać szczegółów, ale mam 100% pewności, że to on, jego rodzina. Są młodziutkim małżeństwem). Nie powiedziałam mu że wiem o tym. Poszłam się z nim pożegnać- podałam mu rękę, przytuliłam i odeszłam. Nie wiedział czemu jestem taka "inna", oznajmiłam mu że nie ma sensu zaczynać czegoś, czego nie będziemy mogli skończyć. Teraz jestem już w swoim mieście i nie mogę przestać o tym wszystkim myśleć. Nie wiem co mam robić. czuje się źle, że całowałam się z żonatym facetem, jak pomyśle o jego żonie... ale przecież nie wiedziałam. Czuje się jak zabawka, jak chwilowa odskocznia od małżeńskich problemów. Czy to oznacza, że ja mu się wcale nie podobałam, że byłam tą tylko "naiwną"? Jestem uczuciową osobą i muszę stwierdzić, że mnie zranił.Dziewczyny, pomóżcie mi to jakoś ogarnąć,co mam o tym wszystkim myśleć. Dlaczego on zrobił coś takiego,ma naprawdę piękną żonę. Między nami zaiskrzyło, jestem pewna,jego wzrok nie mógł kłamać. PS: Nie uprawialiśmy seksu, więc nie chciał mnie tylko wykorzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syropek
A może nie są już razem?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wolvfram
bardzo konkretny kopniak w zadek dla samotnej kobiety, która już sobie własny ślub wyobrażała ale zachowałaś się właściwie :) ale z pamięci ciężko będzie wyczyścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, mam 23 lata. Może to i wygląda jak zachowanie niedoświadczonej nastolatki,ale nic nie poradzę, że wywołało to na mnie takie emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję
faceci tacy są - tylko gra pozorów do mnie też jednen właśnie startuje, jest czuły, zadbany, kulturalny, wykształcony, poprostu idealny.......ale ja się boje zaangażować, ze sie znów zawiodę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×