mój chłopak..

jest 'wyznawcą' JP, HWDP (nienawidzi policji) . Specjalnie mi to nigdy nie przeszkadzało , w pełni to akceptowałam. Ostatnio zaczęło mnie to irytować. W sumie Rafał nie mówi dużo o tym : w moim towarzystwie jest miły , czuły i kochany . Gdy pytam, dlaczego tak bardzo nienawidzi policji , podaje mi bezsensowne przykłady. Ostatnio nawet się pokłóciliśmy o to. Wykrzyczałam mu że on naprawdę tak nie myśli, tylko chce się dostosować do kumpli i że to strasznie dziecinne. Kompletnie nie rozumiem jego poglądów.

może po prostu nie zaczynaj tego tematu, po co się kłocić

zapytaj się go gdzie pójdzie jak go okradną/pobiją/wymusza coś od niego ;p

Twój chłopak to jakiś gówniarz? Znajdz kogoś na poziomie. Nawet jak się Policji nie llubi to każdy wie, ze bez Policji by było przejebane...

nie chcę nikogo innego, ja tylko chcę mu uświadomić że takie bycie "JP" jest gówno warte ;/

Twój chłopak zachowuje się bardzo dziecinnie... Spróbuj z nim o tym porozmawiać, przedstaw odpowiednie argumenty... A może zacznij sobie szukać kogoś innego ? ;)

a powodów też raczej nie ma żadnych. A jak go okradną napadną czy coś to on twierdzi, że załatwi to z kolegami. No debil.

daj se spokój , znajdź sobie kogoś normalnego, który umie uzasadniać swoje poglądy za pomocą argumentów ----------------- chcesz dorobić do kieszonkowego? zobacz http://tnij.org/imperium_reklamy