Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lydia deitz

czy ktoś z Was także wiecznie czuje się samotny? jestem na skraju wytrzymałości

Polecane posty

Moje związki trwają góra parę miesięcy. Chcę kochać, ale nikogo nie pokochałam. Jestem neurotyczna i mimo, że mam mnóstwo szacunku dla drugiej osoby, wierność to dla mnie nadrzędna zasada itp., to nie potrafię znaleźć sobie kogoś właściwego. Gdy ktoś mi się diabelnie podoba, nawet nie próbuję, robię się wtedy odpychająca, unikam kontaktu z tą osobą, ewentualnie... okazuje się, że osoba ta jest zajęta. Gdy ktoś natomiast szaleje za mną, obojętnieje mi z czasem. Uciekam od ludzi, mimo, że desperacko poszukuję uczucia, każdego dnia wychodzę z domu, 'bo może, w końcu'... Czuję się już tak skrajnie samotna, że paraliżuje to moje wszelkie działania... Mam ochotę przeleżeć w łóżku, zagrzebana w pierzyny, resztę życia, ale mam świadomość, że życie mi umyka. Że każda chwila jest ważna. Tylko tak cholernie smutno, pusto... Naprawdę trudno się cieszyć w samotności... Nic mnie nie cieszy, jak powinno. Czy wielu jest tak samotnych ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 26 lat i mam identycznie m
mzoe wiec To My jestesmy a siebie pisani??hehhehe:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakoś nie bardzo wierzę w związki zawierane przez internet...;) ale ogólnie, w coraz mniej rzeczy chyba wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 26 lat i mam identycznie m
lydia podaj mi Twoj nr..gg porozmaiwamy na gg co?Hmm...tak poprsotu:Pniewaznei ile masz lat ani skad jestes..ale moze choc p;otowarzyszymy sobie dzisija..zeby nmam smutno nie bylo..co Ty na to??ja ci opowiem moja historie Ty swoja..zobaczys zbedzie fajka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha...:D w zasadzie... nic chyba nie tracimy, zawsze chociaż wygadać się można;) 25612561, ale od razu mówię, że to tymczasowy, nie podałabym swojego 'normalnego'.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sensu..
twoje desperackie poszukiwania spełzną na niczym ponieważ działasz na wyznaczonych przez siebie nielogicznych zasadach: jeżeli ktoś Ci się podoba, a Ty go odtrącasz i unikasz, jeżeli ktoś "szaleje" ;) za Tobą, "obojętnieje Ci z czasem". szukasz kogoś, a gdy go znajdujesz postępujesz wbrew sobie, następnie zamykasz się w domu i mimo, że "masz świadomość, że Ci życie ucieka" narzekasz, że jest Ci "smutno i pusto". czy Ty w ogóle jesteś sobie w stanie uświadomić, że to chore ? jesteś samotna, na własne życzenie, więc nie roń łez i nie rób z siebie cierpiętnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma sensu ---> ja to wszystko wiem. ale to w zaden sposob nie zmienia moich uczuc. I ciekawości, czy bywają osoby o podobnym problemie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sensu..
jak widzisz nikt poza Tobą. czas pomyśleć o jakimś leczeniu, i nie piszę tego złośliwie, tylko dla Twojego dobra. chyba, że lubisz te chore emocje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×