Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
lextar

co robić mam....?

Polecane posty

Mam poważny dylemat.Jestem dojrzałą kobietą po 30-tce ,ponad 1,5roku temu rozstałam się z chłopakiem.Po części z jego winy, po części z mojej, jak w życiu.W marcu tego roku napisałam do niego przeprosinowego e-maila, spotkaliśmy się raz, miło sie rozmawiało i wyraził chęć kolejnego spotkania.Problemem było zorganizowanie spotkania, ponieważ ja wyprowadziłam się po rozstaniu do Wawy, on mieszka w Bydgoszczy, więc dzieli nas kawałek drogi.Jak ja nie mogłam to on mógł lub na odwrót i tak odwlekało się to spotkanie,potem on zaproponował wspólny wyjazd na kilka dni, pisał, że chce mnie jak najszybciej zobaczyć i suma sumarum nie wyszło. Urwał się kontakt na ok 2 tyg. zadzwoniłam, nie odebrał, napisał że jest w szpitalu i nie może tam odbierać telefonów, pisał kilka smsów i raz rozmawialiśmy przez telefon, ale to ja zadzwoniłam, jak się czuje. Potem znów mieliśmy wyjechać , on nalegał ale napisał pewnego razu że okazuje się żę nie da rady bo po zwolnieniu ma mnóstwo pracy i nie da rady, poza tym kiepsko sie czuje po szpitalu, robi jakieś badania.Napisałam, że je jeśli nie chce się spotkać to niech napisze, czy może na przeszkodzie stoi coś lub ktoś....odparł, że nie, że chce sie spotkać, ale nie da rady teraz. Zaproponowałam, że skoro tak to może ja go odwiedzę, po 3 dniach zostawił mi wiadomość na gg, że przeprasza ale nie chce sie spotykać w tym tygodniu.Urwałam kontakt, postanowiłam juz nic nie odpisywać, nie dzwonić.Ale problem w tym ,że nie mogę dłużej żyć bez niego, cholernie mi go brakuje i nie mogę normalnie funkcjonować przez to. Jestem wściekła, bo nie wiem napradę co się stało, czemu tak się zachował? Poradźcie czy mam jednak dać za wygraną , czy spróbować zawalczyć , czy poprostu mam się do niego sama odezwać, mimo że on się nie odzywa.....???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×