Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pietruszka_ona

na ile dni robicie obiadek dla swoich pociech

Polecane posty

Gość pietruszka_ona

Jestem mamą 11 miesięcznego synka. Dotąd codziennie robiłam świeży obiadek. Zastanawiam się nad ugotowaniem większej porcji i pozostawieniem jej w lodówce "do jutra". Zastanawia mnie jak odgrzać tę "wczorajszą porcję", czy muszę ją zagotować? Czy może wystarczy tylko podgrzać w kąpieli wodnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgmnbkdzfbzs
ja robie na 3 dni, trzymam w lodówce w plastikowym pojemniku, podgrzewam w mikrofali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz robie na 2 dni :) na kolejny dzien przegotuje zawsze i ostudze przed podaniem wczesniej jak była mniejsza to zawsze w sob. gotowałam na tydzien i zamrazałam jej ... zazwyczaj 3 rodzaje aby miala urozmaicenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pietruszka_ona
jak będę trzymała jeden dzień w lodówce to muszę go zagotować czy tylko można podgrzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na 2 dni
wlewam gorąca do sloika i zakręcam podgrzewam w kąpieli wodnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do piettruszka
ja robie zawsze wiecej, wlewam do sloiczkow po gotowych obiadkach i zamrazam. w ten sposob mam zaps roznorodnych obiadkow w zamrazalniku na te dni kiedy nie mam czasu gotowac zdarza mis ie tez dawac przez 2 dni te sama zupke( wkladam garnek do lodowki i nastepnego dnia podgrzewam. 11 miesiecy to juz duze dziecko, nie musi jest sterynlnych posilkow w sterylnych warunkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
Ojejejej gdybym miała codziennie gotowac od nowa to bym chyba z domu nie wyszła :P Ja po prostu jestem troche zabiegana na codzień. Od dawna praktykuje gotowanie na 2 tygodnie :) Otóż jednego popołudnia gotuję kilka rodzajów obiadków, pakuję do słoików i pasteryzuję. Tak samo robie z zupkami. Jeśli braknie mi słoików porcjuję i mrożę. Potem tylko zupę na pierwsze danie podgrzewam w kapieli wodnej, potem tak samo drugie danie. a jak jest z zamrożone to pakuję do rondelka i na malutkim ogniu podgrzewam. Raz na dwa tygodnie (tak plus minus) mam takie "wyjęte z życia" popołudnie :) ale za to na codzień tylko odgrzewam, mały ma róznorodnie, a ja mam więcej czasu na różne sprawy i przede wszystkim czas na gotowanie spędzam na zabawie z małym. Polecam ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×