Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem juz sama

ILE DAC W PREZENCIE DLA MLODYCH?

Polecane posty

Gość sophialoren
myślę że taniej możesz garderobę nabyć, w galeriach takie przeceny że niezłą kieckę można kupić za 150, góra 200, poza tym na wesela nie kupuje się już balowych sukien tylko takie bardziej normalne sukienki, buty też można kupić za 100 do 150

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko zależy...
Poza tym byłam nie dawno na weselu. Daliśmy młodym 500 zł (patrzyliśmy na ich status materialny - zarabiaja nieiele, na wesele dlugo pracowali). To po weselu powiedzieli, ze niepotrzebnie dlismy im tyle piniedzy. Ze oni nawet nie liczyli na to, ze wesele sie im zwroci. Chcieli miesc taka impreze dla siebie sami na nia zapracowali. Wiec roszczeniowe podejscie swidczy tylko o tym, ze ludzie robia wsela, zeby zarobic, a nie dla siebie. Jak ja mialabym takie podejscie, to zrobilabym obiad dla rodziny w restauracji i wsio. A nie wymagac od gosci, ktorzy nie zawsze maja pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem juz sama
mi na szczescie stroju nikt nie narzucal ale wiadomo chyba ze nie pojde w jeansach i koszulce, trzeba jakos wygladac na takiej imprezie. Na panienskim tez nie bede ze wzgledu na odleglosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem juz sama
bylam w galerii ostatnio i nawet mierzylam kilka kiecek. Nie widzialam zadnej eleganckiej sukienki za 200zl (nie mowie o balowych). U mnie tez jest problem z kupnem bo jestem drobna i szczupla a biust mam duzy. I wiekszosc tanszych jest tak szyta ze jak pasuje w tali i biodrach to w biuscie sie nie dopina, a jak dobra w biuscie to nizej za luzna. Nie wiadomo jeszcze czy nie bede musiala szukac krawcowej by mi przerobila w razie czego sukienke. Co do butow to akurat przyznam ze zawsze wole kupic porzadne, mam uraz do butow z CCC mimo ze tam wlasnie moglabym kupic za 100zl. Ale po co mi buty na jeden tylko wieczor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupidu
My dalismy 600 zlotych.. Wesele bylo i noclegu nie bylo.. wypada dac - chociaz zeby koszty wesela sie zwrocily... A jak nie chcesz tyle dac to nie idz, proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem juz sama
skad zalozenie w ogole ze mam nie isc? Co z wami ludzie? Chcecie powiedziec ze jak kogos nie stac to ma nie isc? Normalny snobizm, az szkoda to czytac. Chce isc na wesele i pojde, tylko zapytalam ile wypada dac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sophialoren
ja poszłam w czarnej sukience z szarą szarfą kupiłam w sklepie "echo", za 99zł do tego szary żakiet z krótkim rękawem z orsay, za 89, wszystko z przecen, w tych ubraniach chodzę do dzisiaj, bo są klasyczne, eleganckie i do wszystkiego pasują, oczywiście nie sugeruję ci niczego tylko daję przykład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mam uraz do butow z CCC mimo ze tam wlasnie moglabym kupic za 100zl. Ale po co mi buty na jeden tylko wieczor?" No prosze gardzi butami za 100 zł, nie kupi kiecki tanszej niż 500 zł a skąpi i kombinuje jakby tu dać najmniej młodym :o :o powiedziała 500 zł widocznie 250 od osoby, nie wszyscy mają wesela w remizach za 50 zł od osoby- im wieksze miasto ceny ida w gore :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem juz sama
widzisz ja szukalam tanszych sukienek ale za cholere nie znalazlam nic na siebie. masz racje ze czarne klasyczne sukienki sa tanie ale ja w czarnej nie pojde, bo mam taki typ urody ze w czerni wygladam jak chora i nawet na pogrzeb nie ubieram tego koloru. I tak jak pisalam ze mam problem z rozmiarem, te drozsze sukienki sa bardziej wymiarowe bo maja rozne rozmiarowki a z tanszych naprawde nie widzialam takiej ktora lezalaby dobrze na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem juz sama
gardze butami z CCC bo sie szybko rozpadaja (takie mialam doswiadczenie) i postanowilam ze wiecej tam obuwia nie kupie. Co do sukienki to chyba wyjasnilam ze to nie moje widzi mi sie tylko ciezko cos na mnie kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam w ten weekend na ślubie siostry. Dałam im tysiaka, bo mogę tyle, stać mnie na to, a to moja jedyna siostra. Rodzeństwo pana młodego dawało po 500-600 złotych, ale ich jest pięcioro. Dalsza rodzina różnie. Była kuzynka, o której wiemy, że im ciężko, ale przyjechali i to się liczy, dali sto złotych i nikt do nich nie miał o to pretensji. Z tego co wiem, dalsza rodzina i znajomi dają od 100 do 500 i to jest normalne. Mi się cała szopka z kopertami nie podoba, już postanowiłam, że jeżeli kiedyś przyjdzie nam do głowy wziąć ślub, to nie chcemy żadnych kopert. Wolę prezenty:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem juz sama
i wcale nie skapie, bo gdyby tak bylo to bym sie napraszala o nocleg. Chyba sobie zdajesz sprawe ze pod mostem spac nie bede i na pieszo nie zajde. Tak czy siak ponosze duze koszta i dlatego zapytalam czy 300zl wystarczy. Jak uwazasz ze to za malo to sie wypowiedz normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sophialoren
też nie kupuje w ccc, bo to dziady jakich mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem juz sama
takasuka ja nie jestem rodzenstwem mlodych ani moj maz. Wiem ze rodzenstwo daje wiecej i to calkiem zrozumiale. Chcialam po prostu dac w normie a ze nie wiem ile to dzisiaj owa "norma" przewiduje to sie zapytalam. Nie rozumiem wiec dlaczego tyle osob na mnie naskakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko zależy...
Nie daje sie prezetu, bo wypada, tylko kto ile może. A jak młodzi są pazerni chca tylko zarobić, to niech na zaposzeniach piszą "wejściówka 500 zł minmum". Tyle w temacie. Pazerniaków nikt nie lubi. A brac kredyty na prezenty to czyta głupota. To znaczy, ze mlodym nie zalezyna człowieku, a na pienidzach. Takich ludzi to ja nie chce znac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sophialoren
daj te 400, w końcu więcej wesel robiła raczej nie będzie, chyba nie zbankrutujesz jak dasz 100 więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie na weselu...
rok temu płaciliśmy 160 zł od osoby, dostawaliśmy różne sumy w kopertach ale nie nastawialiśmy się na zwrócenie się kosztów, chcieliśmy wesele to sami za nie zapłaciliśmy i nikt nie oczekuje od gości niewiadomo jakich sum w kopertach. Naprawde różnie się zdarzało, zależy ile kto zarabia i jak bardzo jest związany z młodą parą. Uważam że jak dacie 300 to w zupełności wystarczy. I nie przejmuj się tym głupim gadaniem że jak dasz mniej to będą Cię wytykać palcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwer
bylam z mezem na weselu bardzo dalekiej kuzynki dalismy uzbierane 400 zl a ona przy przyjmowaniu zyczen zajrzala w koperte i powiedziała w głos...tylko tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem juz sama
nie, nie zbankrutuje nawet jakbym 1000zl dala, ale wiadomo ze nie wolno przesadzac nawet w druga strone. Skoro 400 bedzie ok to tyle dam. Naprawde nie mam pojecia ile sie teraz daje, poprzednio pisali ze 300 wystarczy jednak maz tez twierdzil ze skoro 500 daja to tyle dac tez powinnismy. Ja uwazam jednak ze przy kosztach jakie poniesiemy to troche za duzo, ale 400zl wydaje sie taka suma po srodku wiec moze faktycznie tyle powinnismy dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, skoro stac Cie na sukienke za 500zl, powinnas NAPRAWDE dac 400zl. O 500 zapomnij- jezeli nie gwarantuja Wam noclegu- choc wlasnie 500 zl zawsze daje rodzina- kuzyni, ciotki itd. 400zl daja sasiedzi, znajomi pary- bo to pokrywa koszty "talerzyka". 300 zl- wtedy mloda para bedzie musiala po prostu doplacic do Ciebie. Skoro to Twoja kuzynka, z ktora masz naprawde dobry kontakt, i pewno wie, ze Cie stac bez problemu dac te 400zl- czy naprawde chcesz aby musiala doplacac do Ciebie? :O Ja zawsze daje 500 od pary rodzinie, 400 znajomym, a tym co robia uroczyste kolacje zamaist wesela, albo organizuja impreze w szkole czy remizie- 300. Amen. I jeszcze jedno- zalezy od lokalu- gdzie bedzie to wesele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ci piszę, że dalsza rodzina i znajomi dawali od 100 do 500 i myślę, że twoje 300 jest ok:-) Wyluzuj. Przy liczeniu kasy nikt normalny się nie przejmuje tą stówą w tę czy w tamtą:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy ci ludzie sie cofaja w rozwoju :o pytasz sie siostry ciotecznej z ktora masz dobry kontak ile w kopertę, ona odpowieda 500 zł, mąż ci mówi to dajmy 500 zł a ty wlazisz na neta i zakładasz kolejny temat-pierd :o :o :o po co i na co??? nie potrafisz samodzielnie myslec?? w zyciu tez jestes taka ciapą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem juz sama
mala zielono zabko ja chce dac prezent a nie placic za miejsce. Prezent jak sama nazwa wskazuje jest niezobowiazujacy. Jakby nie robili wesela to tez bym im chciala podarowac prezent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta twoich marzen.
"wszystko co sie dzieje na weselach jest pod dyktando panien młodych" - to chyba lekka przeginka naoglądałaś się za dużo Programu Panny Młode z piekła rodem chyba :) co do kosztów to idę w pazdzierniku także do kuzynki ( córka siostry taty) i daję 300 zł .brałam ślub rok temu i ona też mi tyle dała oczywiscie ja ide z mężem , uważam że 300 zł to taka norma jesli chodzi właśnie o kuzynostwo . sukienki kupiłam dwie za 55 zł super kiecka biała w czarne groszki plus bolerko za 49 zł , i druga kiecka za 120 zł , buty za 129 zł , pozostaje mi jeszcze zakupic pamiątkę pewnie ok 10 zł , i kupon lotto bo tak zamiast kwiatów chcą , męża ubierac nie muszę on ma wszystko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem juz sama
jak ciociu czytac nie umiesz to mi przykro. Zapytalam tylko czy przy kosztach jakie poniesiemy (nocleg, dojazd) wypada dac mniej. Maz to bardziej ugodowy jest i jakby mu powiedzieli 1000 to i tyle by dac chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maz to bardziej ugodowy jest i jakby mu powiedzieli 1000 to i tyle by dac chcial ----- twoj maz to sie dooperelami nie przejmuje, wspolczuje mu byle pierdole rozkladasz na czynniki pierwsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem juz sama
nie przejmuje sie duperelami, bo dla mnie prezent dla mlodych to zadna duperela. Jak nie masz nic ciekawego wiecej do napisania w temacie to co tu jeszcze robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, zabrzmi to brutanie, ale koszty ktore dodtakowo ponosisz nikogo nie interesuja :D Kazdy, kiedy idzie na wesele musi kupic sobie kiece i te inne dodatki. PREZENT to nie pokrycie talerzyka??? Ok, wiec sama powiedzialas, ze masz dobry kontakt z ta kuzynka, lubicie sie- to daj jej tego tysiaca- w koncu sama powiedzialas, ze nie zrujnuje to Twojego budzetu. 300 zl placi sie za wesele w naprawde przecietnym lokalu. A moze w tytakim wlasnie bedzie, autorko..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem juz sama
nie wiem jaka renome ma lokal i malo mnie to interesuje. Z tego co piszesz to wynika ze ci ktorych nie stac isc nie powinni a ci ktorzy maja wiecej powinni jak najwiecej dac. Ja sie z tym nie zgadzam, bo uwazam ze kwota od siosry ciotecznej w wysokosci 1000zl bylaby przesada. A jak stac mnie by dac 10000zl to tez powinnam? Chyba jakas pazernosc z ciebie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko zależy...
Taka jest prawda. Spróbuj się sprzeciwić pannie młodej, która ma w głowie obraz swojego idealnego ślubu. Skrytykuj cos, coolwiek. Kor kwiatow, sukienke, muzyke. A wasza znajomość się skończy, a przynajmniej zostanie nadszarpnieta. Ja to dopiero mam problem, musze sie skladac na panienskie, wesela i inne rzeczy, bo inaczej czuja sie urazone, ze jak to, ale na jej wesele nie dam... nie dam, bo nie mam, proste. Ale foch jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×