nie mogę znaleźć dziewczyny ! krk

Mam 21lat, studiuję w krakowie (od października 3ci rok) i mam problem ze znalezieniem dziewczyny. Na początku studiów rozstałem się ze swoją ówczesną dziewczyną, i od tamtego czasu NIC. Co prawda po drodze były jakieś pojawiały się jakieś przygodne dziewczyny, ale nie kręciło mnie to. Chcę po prostu znaleźć normalną dziewczynę, z którą mógłbym się związać. Coraz więcej moich kolegów ma już dziewczyny, i praktycznie cały wolny czas spędzają z nimi. Nieługo to pewnie zostanę sam jak palec. Nie mam pojęcia jak , ani gdzie znaleźć sobię dziewczynę - jak widzę ładną dziewczynę, to boję się zagadać, podejść - po prostu mam jakiś blok. Nie jestem jakimś tam odludkiem, normalnie spotykam się ze znajomymi z roku, imprezujemy razem, są w naszej grupie też dziewczyny - miłe, ale po prostu nie podobają mi się. A reszta dziewczyn na roku to z moich obserwacji głupie laski które lecą na nażelowanych kolesi po solarium. Sam już nie wiem co mam robić, wydaje mi się że jestem normalnym facetem - potrafię znaleźć czas na naukę, na imprezy, lubię chodzić do kina, czytać książki. Na tle tego co widzę dookoła wydaje mi się że słucham dobrej muzyki, nie jestem aż nadto wulgarny. Nie oczekuję odpowiedzi typu "powiedz to..." "idź tam... " itp, tylko normalnej - zdrowej dyskuji.

Mam 28 lat i nigdy nie miałem dziewczyny

co studiujesz?

sama sie znajdzie:)

studiuję prawo. :]

"A reszta dziewczyn na roku to z moich obserwacji głupie laski które lecą na nażelowanych kolesi po solarium." tu jest Twój problem... Te które znasz, nie podobają Ci się, tych ładnych się boisz, więc dla własnej ochrony psychicznej kwalifikujesz je tak jak w cytacie... Rada - zmień podejście...

Też studiuję prawo w Krk na tym samym roku co Ty :] i nie uważam, żeby były tam same "głupie" laski, wręcz przeciwnie jest wiele wartościowych dziewczyn, z którymi można pogadać. Nie mówię o sobie, bo ja jakoś z ludźmi z prawa nie szukam kontaktu :] Zresztą, kto powiedział, że jeśli chcesz znaleźć dziewczynę musi być ona z tych samych studiów ? Chyba, że jak 90 % ludzi z tego kierunku nie masz wlasnych zainteresowań i świat się kręci wokół uczelni, niestety. Moja rada , to więcej śmiałości, i jak któraś Ci się naprawdę spodoba, to działaj :)

ja też bym nie chciał mieć dziewczyny która studiuje na tym samym roku, ani nawet na tej samej uczelni ( ja studiuję na KA, a Ty BreatheMee pewnie na UJ ?:> ) . Poza uczelnią mam inne zainteresowania - kino, sporty itp. "Te które znasz, nie podobają Ci się, tych ładnych się boisz, więc dla własnej ochrony psychicznej kwalifikujesz je tak jak w cytacie..." --> pisałem tutaj o dziewczynach z mojego roku, z moich obserwacji, oraz z rozmów ze znajomymi wychodzi to co napisałem w "cytacie". To fakt że jeśli widzę ładną dziewczynę to boję się podejść, zagadać - od razu wbijam sobie do głowy że nie warto, bo powie 'spadaj' czy coś w tym stylu :]

ee,po co Ci dziewczyna? ja jestem z krakowa i po pol roku spotykania dziwnych osob mowie stanowczo nie :)

no właśnie, widzę fajną dziewczynę na ulicy i co, jak taką poderwać, nie umiem tak o - podejść "z głupa" , buraka bym z siebie tylko zrobił :P

Jak masz pieniądze to możesz iść na kurs PUA.

"wkrótce na pewno spotkasz ta jedyną " ROTFL

no no :]

koniec tematu ?:P

ostatnio przeglądałem facebooka z okazji jakiegoś koncertu w Krakowie, na który nie udało mi się pójść... no ale zobaczyłem profil ślicznej dziewczyny, po prostu cudo ! no i to co dalej, nie znam jej, i badź tu mądry jak ją poznać.

a jakie dziewczyny podobaja ci się jakie nie? napisałes, ze na roku masz kolezanki, ale nie podobaja ci sie, wiec jakie sie nie podobaja?

no i dupa :( 3 lata starsza, czyli nic z tego...

lubię jak dziewczyna ma ciemne włosy, szczupła... ogólnie nie mam określonego typu dziewczyny, albo mi się podoba - albo nie. No i musi się ciekawie ubierać :)

acha, a jakie ci sie nie podobaja? 3 lata to juz skreslona?

podoba się, podoba :) nie widać po niej że ma 24lata, wiem że jest wolna, ale nie wiem czy by odpowiadał jej 21letni gość :)

24 latce raczej nie bedzie odpowiadal 21 latek, bo to za duza przepasc. co innego np 28 latej i 31 latka...ale zagadnij inną, co za problem przeciez od tego jestescie!!! tyle jest samotnych, smutnych dziewczyn mozesz spytac, gdzie jest najblizsza kawiarnia, potem zaprosic ja do niej jesli odmowi, to co? a czy drapieznik za pierwszym razem upoluje zdobycz? powinniscie byc mescy, a nie takie liscie na wietrze sama to cie skresla musisz wypracowac w sobie pewnosc siebie a co do pieknych dizewczyn, to mierzyc sily na mozliwosci

a co do pieknych dizewczyn, to mierzyc sily na mozliwosci ---> wiem wiem :)

chciałbym też żeby ta dziewczyna połykała

ktoś wyżej napisał ten post , a nie ja . lecz się człowieku

Prawdę mówiąc z kobietami/dziewczynami mam tak beznadziejne doświadczenia, że aż głowa boli. W trakcie studiów miałem jedną w miarę normalną dziewczynę. Miała ok 23-24 lat. Była o rok albo o dwa lata młodsza. Im jestem starszy tym bardziej dochodzę do wniosku, że o ile dziewczyny w wieku 18-25 są jeszcze stosunkowo normalne, o tyle powyżej tego wieku (tak mniej więcej do 30-32 lat to chyba najgorsze, co się może przytrafić facetowi. Miałem na swej drodze życiowej trzy, albo cztery takie przypadki. Jedna - wariatka, która chciała mnie "wkręcić" w jakieś diety. Druga kompletnie beznadziejna, leniwa, nudna jak flaki z olejem, w dodatku głupia jak but. Trzecia to już totalny hardcore. Szczęście, że niedawno poznałem całkiem miłą i fajną 36 latkę, bo już zaczynałem myśleć, że to ze mną jest coś nie tak. Dlatego nie przejmuj się! Nie jesteś sam! Więcej takich "kawalerów z odzysku". Natomiast radze Ci się pośpieszyć, bo IMHO "kobiety" w wieku 25-30 lat mają w głowie mniej rozumu niż niejedna 16-latka. I jeszcze jedno! Nie szukaj dziewczyny z internetu! Poszukaj na swojej uczelni, w grupie, o wspólnych zainteresowaniach. Laski z takich portali jak fotka, sympatia, czy znajomi.pl mają tak nasrane w głowie, że aż głowa boli. No i powodzenia!

no na KA to pewnie nie znajziesz dziewczyny, chyba ze szukasz pustaka po solarce z rozjechana pipka ;] proponuje szukac gdzies indziej...

no oczywiście że nie na ka :) zresztą napisałem na początku, z obserwacji - albo fajnie ale nie podobają mi się, albo blachy same :)

nie jest trudno znaleźć dziewczynę...trzeba tylko dobrze do tego podejść...a ładna dziewczyna to pojęcie względne...też kiedyś byłem w takiej sytuacji że żadna ładna dziewczyna nie chciała ze mną się umówić...zacząłem trochę czytać na różnych forach jak zacząć rozmowę itd żeby ona chociaż zaczęłą ze mną gadać...było trochę lepiej aż kumpel podrzucił mi książkę jak to powinno się robić...nie wieżyłem w to ale przeczytałem i zacząłem w sumie wprowadzać pare tików i po kilku próbach zauważyłem że to działa... podrzucam link jakby ktoś chciał spróbować bo naprawde warto Pozdr http://zlotemysli.pl/mirmod,1/publication/show/6667/dlaczego-jeszcze-nie-masz-dziewczyny.html

Jeśli chodzi o wygląd - Powiem tak przystojny facet ma przewagę na początku, jednak jeżeli za jego wyglądem nie idzie odpowiednia osobowość, to nie jest on w stanie zatrzymać przy sobie atrakcyjnej kobiety na dłużej. Ja zaliczam się raczej do tych mniej przystojnych, ale odkąd używam feromonów z http://pherowin.pl zauważyłem że kobiety często same do mnie zagadują.