Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drapaczka :/

drapie sie po glowie i nie moge przestac, ma ktos tak?

Polecane posty

Gość czerwony pałac 123a
ja tak mam całe życie. Wszy nie mam. Pozatym łuszczy mi się skóra na głowie, w uszach a nawet w brwiach. Jestem alergiczką na pyłki traw i sierść zwierząt. Pozatym mam czasem na twarzy takie szostkie.czerwone placki i często robią mi się takie twarde guzy w różnych częściach ciała, których nie da się wycisnąć. Teraz zima, nic nie kwitnie podejrzewam więc alergie pokarmową. Trzeba wyrzucić z diety pieczywo lub jeść go bardzo mało. Głównym składnikiem alergennym jest gluten, zawarty w pszenicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bizi
Nie drapcie się bo od tego robią sie wyse placki na głowie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemowieniemowie
Ja tez tak mam,drapie sie po glowie i trzepie lupierz.U mnie trwa to kilkanascie lat.Jak sie ide do lazienki to wyczesuje lupiez szczotka do umywalki.Ja juz sie nie kontroluje,robie to przy innych,mama mnie czesto upomina zebym przestala ale ja nie potrafie.Czy to naprawde nerwica natrectw???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hatchiko
Mam identycznie! Tylko, że boję się, że wkońcu nabawię się zakażenia, lub jakiejś poważnej choroby... Drapię się z uporem maniaka, niestety, wbrew swojej woli. Obiecuje sobie, że to sie skończy, że przestanę, ale obiecanki cacanka -,- Zmagam sie z tym od 1 roku, nawet fryzjerka zwróciła mi uwagę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drapaczkas
Mam tak samo ,ale znalazłam sposób na to ,żeby się przestać drapać , przede wszystkim trzeba obciąć paznokcie u rąk jak najkrócej się da .To uniemożliwi nam wydrapywanie kolejnych strópków, po drugie trzeba stosować odpowiedni szampon np. ja stosuje fructis niebieski albo mrs potters (chyba przeciwłupierzowy już go nie stosuje bo śmierdział ale głową mnie po nim nie swędziała ) co prawda piszecie , że was głowa nie swędzi ,a i tak się drapiecie , ale gdy zaczniecie stosować ten szampony przestaniecie się drapać o jakieś 30%.Dlatego bo zastosowaniu tych szamponów zniknie wam część strupkòw.Jeżeli nie zamierzacie używać tych szamponów to nie ma mowy o stosowaniu heden shoulder moje problemy zaczęły się właśnie od tego szamponu najpierw swędziała mnie głowa ,a teraz drapie się z przyzwyczajenia rozładowywuje w ten sposób złość.Następną rzeczą którą musicie zrobić jest kupienie odpowiedniej maści na strópy aby sięsybciej goły i stosowanie jej po każdym myciu głowy. Dalej musicie zbadać się na obecność pasożytów .Pewnie myślicie nie jestem jakimś syfiarzem aby mieć pasożyty , ale dobrze wam radzę .To ,że ktoś ma pasożyty nie oznacza ,że nie myje rąk przed posiłkiem ,że nie myje rąk po skorzystania z toalety , że nie myje warzyw i owoców może przestrzegać wszystkich zasad higieny i zarazić się pasożytami . W taki sposób ,że sprzedawca podaje nym chleb na jego rękach znajdują się jaja pasożytów my myjemy ręce przed jedzeniem chleba ,ale na tym chlebie są jaja pasożytów zjadamy go i mamy pasożyty. Jeśli nie masz chęci do życia wiele rzeczy jest ci objętych masz rzadkie włosy jesteś za chudy lub za gruby czasem jest ci słabo to prawdopodobnie masz pasożyty możesz nie mieć żadnych objawów a mieć pasożyty . W MIMO WYPADKU PO POZBYCIU SIĘ PASOŻYTÒW PRZESTAŁAM SIĘ DRAPAĆ O JAKIEŚ 60%!! TERAZ NAJWAŻNIEJSZA JEST SILNA WOLA .JESTEŚ W STANIE PRZESTAĆ SIĘ DRAPAĆ ,POWIEDZ TO NA GŁOS POWIEDZ ,ŻE KOŃCZYSZ Z DRAPANIEM PAMIĘTAJ TO TY MASZ ŻĄDZIĆ SWOIM ORGANIZMEM NIE PASOŻYTY , NIE STRES, NIE RĘCE TYLKO TY . UWIERZYŁ W SIEBIE TO TYLKO I WYŁĄCZNIE ZALEŻY OD CIEBIE ,ŻE PRZESTANIESZ SIĘ DRAPAĆ UWIERZ W TO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy kudlate pipeczki drapiecie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drapaczkas
W poprzedniej wypowiedzi chodziło mi o pasożyty typu owski,a oto kolejne rady aby przestać SIĘ DRAPAĆ: 1.często przebywaj między ludźmi , nie będziesz się DRAPAĆ bo będzieme cię to krępować 2.jeżeli drapiesz się przes stres to często medytuj, oglądaj bajki ,rób rzecz które kochasz ,te zajęcia cię uspokoją 3unikaj ludzi którzy cię denerwują 4 regularnie ćwicz ,to pomoże wyładować negatywne emocje 5 jedz czekoladę (najlepiej gorzką),poprawia nastrój 6znajdź sobie hobby lub cel który będzie dla ciebie najważniejszy 7rób to co kochasz nie mów ,że nie masz czasu bo nie żyjesz po to by tylko pracować 8nie przejmuj się swoimi problemami popatrz na nie z perspektywy innej osoby , popatrz na nie jakby to nie były twoje problemy tylko kogośkogo nie lubisz ,pewnie pomyśli mógłby mieć większe problemy ,pamiętaj TO od nas zależy czy nasze problemy są trudne do rozwiązania jeżeli będziesz wciąż wmówić sobie ,że twój problemy jest najtrudniejszy to w końcu to stanie się dla ciebie rzeczą oczywistą , nie patrz na tych co mają lepiej ,ale na tych co mają gorzej i podziękuj BOGU 9 uwierz w Boga to pomorze ci być szczęśliwym i nie strysować się 10 kochaj życie kochaj świat nie przejmuj się tym że się drapiesz SKUP SIĘ NA TYM CO UDAŁO CI SIĘ JUŻ OSIĄGNĄĆ TYLE RZECZY CI SIĘ UDAŁO WIĘC UDA CI SIĘ I TO JESTEŚ SILNY POTRAFISZ OSIĄGNĄ TO CO CHCESZ NIE BĄDŹ ŻAŁOSNY CZY NIE POTRAFISZ PRZESTAĆ SIĘ DRAPAĆ TO NIE JEST DUŻO WIEM ŻE MOŻESZ PRZESTAĆ SIĘ DRAPAĆ TY TEŻ TO WIESZ WIĘC NA CO CZEKASZ OD DZIŚ JUŻ SIĘ NIE DRAPIESZ POWIEDZ TO NA GŁOS POWIEDZ ŻE JUŻ NIE BĘDZIESZ SIĘ DRAPAĆ POWIEDZ ŻE NIE POZWOLISZ ABYŚ NIE UMIAŁ ZAPANOWAĆ NAD SWOIMI EMOCJAMI TO OD CIEBIE WSZYSTKO ZALEŻY JESTEŚ SILNY NAWET NIE WIESZ JAK BARDZO WIESZ ŻE JAK CHCESZ TO MOŻESZ JA TEŻ TO WIEM WIEM ŻE CI SIĘ TO UDA SŁYSZYSZ UDA CI SIĘ TO UDA MUSI SIĘ UDAĆ JESTEŚ SKAZANY NA SUKCES POWIEDZ TO POWIEDZ ŻE CI SIĘ UDA OD DZIŚ ZACZYNASZ NOWE ŻYCIE BEZ DRAPANIE PEŁNE SZCZĘŚCIA JUŻ SIĘ NIE DRAPIESZ I JESTEŚ DUMNY Z SIEBIE ŻE MASZ BARDZO MOCNY CHARAKTER

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Czytam ten watek i oczom nie wierze, ze inni tez maja taki problem z drapaniem jak ja! Drapie sie po glowie chyba od podstawówki a teraz...mam prawie 40 lat :( Probowalam wiele razy zerwac z tym ´´nalogiem´´ ale bezskutecznie. Drapie szczególnie wtedy, gdy jestem zdenerwowana ale tez gdy sie nudze, nie moge zasnac itp Reka sama wedruje w strone glowy :( Drapie niemalze do krwi, potem zdrapuje strupki i tak w kolko.. Wstydze sie isc do fryzjera. Poszlam po masc do apteki a babka mi mówi, ze moge dostac od drapania luszczycy :( Czy ktos z Was wygral z tym natrectwem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde mam to samo, szok, nie wiedziałamże ktoś jeszcze to robi;( ja sie boje że kiedys sie przy kims zapomne i bede to robic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest atawizm, mężczyzni drapią się po jajkach, a kobiety niestety nie posiadają moszny, więc drapią się po głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahagaha
Cholera... mam intyczny problem. Pamietam ze w wieku dojrzewania sie zaczelo, mysle ze skoro na tle nerwowym to przez rozwod rodzicow... wlosy to mi tak powypadaly ze mialam platy lysej skory na glowie...;-/ teraz tez sie lapie na grzebaniu we wlosach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
***metoda malych krokow w leczeniu zlych nawykow + zastepowanie zlego nawyku nawykiem dobrym lub neutralnym***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znowu to robię :( czy od tego nie wypadają włosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaa
Ehhh.... Ja też to robię od wielu lat. Ja miałam zawsze długie włosy, teraz mam do pasa i są one brązowe. Umyje glowe i na drugi dzien juz sie zaczyna grzebanie we wlosach.. Drapie sie po calej glowie wydrapujac lupiez, tym samym powstaja nowe rany, nowe strupki, ktore mecze ciagle. Zdrapuje strupy az do krwi czasem, one znowu sie odnawiaja, lupiez juz mam taki, ze az zart.... ;/ I potrafie tak siedziec pol nocy i drapac glowe, na drugi dzien musze znow myc wlosy, bo juz sa tluste od ciaglego dotykania ich paluchami i na ciemnych wlosach bardzo widac lupiez, ktory wydrapuje.... Ja na szczescie niczego nie jem, co wyjme z glowy bo predzej bym zwymiotowala, chociaz i tak to co robie jest paskudne.. Kiedys mialam takie grube wlosy, ze warkocza nie moglam obiac dlonia, a teraz.... cienkie jak cholera, az mi sie plakac chce jak sie na nie patrze, strasznie mi zaczely wypadac, jak sie myje to sama wanna moich wlosow, wychodza mi garsciami, a jak je umyje i rozczesze to mam wrazenie, ze za chwile zostane lysa bo tyle mi wypadnie. To jest jakis horror, nie umiem sobie z tym poradzic.... jak chce isc do fryzjera to nie wiem jakim cudem, ale powstrzymuje sie na kilka tygodni od drapania, zeby sie strupy i rany zagoily i wtedy ide. Paznokcie szkoda mi obcinac ciagle na krotko, bo zawsze rosna mi bardzo szybko, tak samo jak i wlosy. Do lekarza z tym nie pojde, bo bym sie ze wstydu spalila, ze 22 letnia dziewczyna ma taka chora manie.... Juz nawet czasem lapie sie na tym, jak jestem ze znajomymi, jak siedzimy rozmawiamy, a ja juz mam lape we wlosach i wydrapuje lupiez, na szczescie w pore sie ogarniam, bo jakby ktos to zauwazyl to wstyd jak nie wiem.. Albo czesto jak przeczesze palcami wlosy i poczuje na glowie ogromnego strupa, az mnie trzesie zeby jak najszybciej go zdrapac i nie moge sie doczekac chwili, kiedy bede sama i bede mogla "czynic swoja powinnosc" ;// Az sie sama z tego smieje, ale tu nic do smiechu nie ma .. Nigdy nie uzywalam szamponu przeciwlupiezowego, ale teraz musze sprobowac, moze jak sie pozbyje chociaz w jakims stopniu lupiezu, to ograniczy sie i drapanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam kiedyś taki problem. Co prawda nigdy nie posunęłam się tak daleko, żeby zjeść to co zdrapałam, ale reszta w większości się zgadza. Na szczęście opamiętałam się, kiedy zauważyłam jak bardzo niszczą mi się od tego włosy. Można z tym skończyć, trzeba tylko mieć silną wolę. Nie używałam żadnych specjalnych szamponów, leków, maści. Po prostu jednego dnia powiedziałam sobie, że koniec i drugiego już ich nie dotknęłam. Na początku nie było łatwo, często mnie kusiło, jednak zaciskałam wtedy dłonie na biurku abo wkładałam je pod tyłek i powtarzałam sobie, że nie mogę tego zrobić, a gdy już zaczynałam logicznie myśleć jak najszybciej próbowałam zapomnieć. Zagoiło się w przeciągu dwóch tygodni i byłam z siebie naprawdę cholernie dumna. Polecam też myć po prostu częściej włosy, najlepiej codziennie. Nie będzie was wtedy tak kusić, a i tak włosy zniszczą się od mycia mniej niż od drapania. Pozdrawiam i życzę wytrwałości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drapiąca
Ja też drapię się po głowie. Mocno, do krwi, do bólu, bez opamiętania. Zadaję sobie ten ból, to jakiś masochizm, bo później, kiedy już nie drapię, albo kolejnego dnia myję włosy, odczuwam to jako nieprzyjemne doznanie... Pod paznokciami mam krew, zdzieram świeże strupki, ale myję ręce, żeby po raz kolejny i kolejny robić to samo. Nawet, jeśli przez kilka dni mam od tego wytchnienie, to potem nadrobię to tak, że musi się goić (o ile zdąży, bo ledwie przyschnie, a ja rozdrapię znowu) długo. Robię to oczywiście tylko w domu, ale nie krępują mnie bliscy, ich to tylko denerwuje, mówią "nie drap!", jakby to było takie proste. Denerwują ich te nerwowe ruchy, szelest włosów, tylko na to zwracają uwagę. Dla mnie ważny jest motyw, którego nie umiem od lat (!) odkryć. Stres - to na pewno, ale to banalne. Pewnie nerwica natręctw, zaburzenia obsesyjno - kompulsywne w pakiecie :( Ale skąd, chyba tylko z zamartwiania się o dziś i o jutro. Chciałabym, żeby ktoś umiał mi to wytłumaczyć. Czy to forma reakcji, nadwrażliwość, czy jeszcze coś innego. Oczywiście, trudnych momentów w życiu nie brakowało, bolesnych doświadczeń również, ale póki co jest zdrowie, praca. Jak pomyślę, że to jest odrażające, to myślę o innych ("zjadaczach" strupków), a tak samo odrażające dla innych jest zapewne to, co ja robię (drapanie do krwi). Ale dla mnie nie jest odrażające, jest to jakaś forma odreagowania, odprężenia i stonowania. Chociaż okrutna forma i do tego bolesna. To jak autodestrukcja poniekąd. Jestem tym już bardzo zmęczona, to rządzi moim życiem. Myślę, że w momencie, kiedy uda mi się nad tym zapanować, da mi to wiele siły, czego i pozostały z serca życzę :) Spokój, tylko spokój może nas uratować. Dobrze poczytać wszystkie rady, jak spróbować sobie z tym problemem poradzić. Trzeba umieć powiedzieć sobie "stop" i tego się trzymać. To według mnie wskazuje na pracę nad własnym charakterem, bynajmniej ja dostrzegam taką potrzebę. Na razie się edukuję w temacie - rozpoznaję teren - zgłębiam to zagadnienie. To teoria, a praktyka swoje. Wprowadzić tę teorię w życie to kolejny etap - trudny, ale przecież możliwy do zrealizowania. Jestem pełna nadziei, że kiedyś mi się uda; będę nieustannie próbować :) W przenośni mogę powiedzieć, że drapiąc się po głowie wciąż "rozdrapuję stare rany" - psychiczne..., nie potrafiąc się pogodzić z przeszłością. To jedyne wyjaśnienie moich motywów, które przyszło mi w czasie tego wpisu. Dziękuję więc osobie, która rozpoczęła ten wątek i wszystkim, którzy tu opisali swoje doświadczenia. Trzymajcie się ciepło (a ręce przy sobie ;) ) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego jaaaaaaaaa
o ja j***e w huj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam niestety tak samo i to od 10 lat. Raz tak rozdrapalam skore glowy, ze mialam strupa na pol skalpu. Nie mam pojecia czym jest to spowodowane, bo nie swedzi mnie, nie mam zadnych problemow ze skora glowy. Mam wrazenie, ze to jakis tik nerwowy. Mozna sie oduczyc, jednak ja nie probowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjeciele od drapania,dłubania,zjadania- jak ja ODPOWIEDZ; znalazłem po 40latach gdy zmarła mi matka; ustąpiło mimo stresu utraty os bliskiej. Matka była często zmnienna; żadko Matką /; częściej z zachowania os obcą.Nigdy nie wiązałem tego a jednak OMEN= os toksyczna wywołuje u ludzi dyskretne reakcje silnej nerwowości/ a że to matka to bym w życiu nie przypuszczał/ Ostatnio coraz częściej drapię włosy/ przypuszczam że od coraz większego wyobcowania mojej kochanki/ czasem mam ją dość i myślę że lepiej w samotności. Jest os od 15lat bliska, wiem że3 rozstania nie chcę ale jeśli podobnie jak matka ma na mnie toksyczny wpływ? Kochani; najlepszym testem jest na kilka dni zniknąć, telefony odbierać od toksycznych tylko żeby ich spławić to przestana irytować, spędzić czas tylko z nowo poznanymi ,gdyż na obcych tak szybko nasz organizm nie zareaguje. Nigdy w samotności z nawrotowymi myślami idealizującymi os toksyczne w co nam trudno uwierzyć Ponadto musi występować równowaga estrogenu, testeterony,dopaniny czy serotoniny tj;4 neuroprzekaźników w przeciwnym razie dochodzi nie do ch psychicznej a tylko zaburzeń w normalnej egzystencji. Wyrównanie w.w dadzą tylko przez warunek kilka tyg przyjmowanie leków rozweselających na receptę. Pozdrawiam /podszkoliłem się i świadomy jestem wolny od 40L objawów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mam od 11lat nie umiem przestać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jula

Ja mam tak samo tylko, ze ja mam mase stropów i nie jeden wielki tylko mnóstwo małych porozmieszczanych na calej głowie. I tez tak mam ze nie moge przestać ich drapać, poprostu to wszedlo mi w nawyk i nie umiem przwstac... I nie wiem jak sobie z tym poradzić 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×