moja siostra wchodzi z buciorami w moje życie

Mam 27 lat, jestem po rozwodzie, nie mam dzieci. Od roku spotykam się z mężczyzną, którego kocham i z którym widzę możliwośc spędzenia reszty życia. Moja siostra, starsza ode mnie o 2 latawchodzi z buciorami w moje życie. Widziała się z moim mężczyzną 4 razy w życiu, wczoraj zrobiła mi awanturę że to nie dla mnie taki związek. Jej zdaniem mój mężczyzna ma pełno kompleksów (o czym poinformował moja siostrę jej były narzeczony z którym ja i mój męzczyzna byliśmy na piwie - stworzył cytuje moja siostrę : profil psychologiczny), w przyszłości nie będzie mnie szanował i na pewno mnie bije albo będzie bił. Stanowczo powiedziała że ona już sie tym zajmie żeby nigdy ale to nigdy nie wszedł do naszej rodziny. Poza tym co to za człowiek, niczego sie w życiu nie dorobił i teraz chce iść na studia w tym wieku, to chyba jakiś niezdecydowany co ma robić ze swoim życiem, no i przeklina (raz przy niej rzeczywiście to zrobił, ale moja siostra też przeklina...). I tak było przez pół godziny nie potrafię przytoczyć całej rozmowy. Wmurwało mnie bo ja mam 27 lat i nie wiedziałam ze można mnie traktowac jak małą dziewczynkę, abstrachując od tego czy ona ma rację czy nie. Dodam tylko że moja siostra jest nazwijmy to po imieniu stara panną, bądź jak kto woli singielką, zmieniała chłopaków jak rękawiczki, bo ten za mało zarabia, tamten ma krzywy nos, tamtego matka jest sprzątaczką i ona się wstydzi (a szkoda że ona się nie wstydzi ze my miałyśmy ojca alkoholika). Co sądzicie o taki wtrącaniu się?

nikt nie pomoże a ja nie mogę od wczoraj spać

no nic trudno jak nie ma chętnych

to jej powiedz dosadnie ze to twoje zycie i jej nic do tego http://odlotek.pl/zaproszenie/24843

powiedz jej,zeby nos wlożyla w swoje zycie a Tobie dala spokoj,nie ma prawa sie wtracac,jestes kobieta po przejsciach i sama najlepiej wiesz czy to facet dla ciebie,bo przypuszczam ,ze po jednym rozwodzie jestes ostrozniejsza trzymaj sie i walcz o swoje

czyli już ma staropanieńskie nawyki , proponuję jej nie zostawiać z małymi dziećmi bo pozabija

ja to nie rozumiem ale Ciebie,jak dorosla kobieta po przejsciach pozwala sobie na wchodzenie sobie na glowe? Bedac na Twoim miejscu powiedzialabym jej,ze kategorycznie sobie nie zycze zeby wtracala sie w moje zycie a tym bardziej w zwiazek z facetem ktorego nota bene nie zna. Wybacz ale dla mnie to Ty jestes co najmniej dziwna pozwalajac na ingerencje Twojej siostry w Twoje zycie.

Dzięki, musiałam się wyżalić, moja siostra jest typem autokraty, jak cos jest nie po jej mysli to strzela focha. Ale macie rację nie można sobie dać wejść na głowę, przez to rozpadło sie moje pierwsze małżeństwo. dzieki

Znaczy się teściowa chciala nam wejść na głowę ale ja wmiare szybko się ogarnełam i zostawiłam męża z tą drugą od której nie mógł sie uwolnić czyli teściową