ejjj dzisiaj jest piątek 13-ego. Ma ktoś pecha?;)

13 w piatek spotkało mnie najwieksze nieszczęscie w zyciu-urodziłam się

serio? nie zauważyłam;) nie mam pecha bo nie wierzę w te bzdury;) :D

ja mam zawsze mega farta w piątek 13-tego. facet przelał mi pieniądze żebym sobie coś kupiła fajnego i znalazłam sliczną sukienkę. przy płaceniu okazało się że jest przeceniona 50% więc kupiłam sobie ejszcze komplet ekstrawaganckiej biżuterii:)

ja mam ogólnie ciężki dzien,ale raczej nie przez piatek 13-go.

dzień jak dzień :) normalny kto bedzie miał dzis pecha bedzie miał wytłumacznie :)

Od rana słabo się czuję. I uważam, że data ma na to spory wpływ - to przez upał...

ja dzis lece samolotem qrwa i juz mnie bierze :O

kisiel cytrynowy mimo wszystko masz farta , bo jakby co... to Ci tablice wmuruja na frontonie

13 dniem szatana

przypalilam zarcie jak narazie......:D....ciekawe co powie moj stary jak zobaczy ze na obiad nic innego nie ma:D

z tą twoją paskudną mordą?:o

ze Artefakt to tania dziwka

o dopiero się dowiedziałam że dziś 13tego piątek:D no tak, jechałam dziś autobusem z przesiadką i jak dojechałam na przystanek na którym miałam się przesiąść to się okazało że autobus którym miałam jechać już stoi i bym zdążyła się przesiąść ale kierowca mojego busu otworzył drzwi parę sekund po zatrzymaniu się jakby na złość no i oczywiście nie zdąrzyłam na tamten ot cała historia

Tak - wczoraj padł mi komp :-o

mi rowniez dzis strzela oczko ;D

ja mam pecha, wychodząc z baru , po piwie, miałam wsiąść na konia i włożyłam nogę.........włożyłam nogę .........włożyłam nogę ......... w gówno zamiast w strzemiona :):):):):):):):):):):):):) to jest pech, ha !

mial napisac czy sie spotkamy, nie napisal :( sprawcie by jeszcze sie odezwal ;(

1) dziecko wstało o 5 i już nie chciało zasnąć 2) kupiłam torebkę i od razu przelałam pieniądze, godzinę później przyszła wiadomość od sprzedawcy, ze mam nie płacić za przesyłkę. 13 zł to nie dużo ale straciłam. 3) ponieważ dziecko wstało o 5 to padło o 15 i śpi do teraz. Nie daje się obudzić. W nocy pewnie spał nie będzie 4) mąż później wróci z pracy - tęsknię jak cholera i na dodatek obiad już wystygł. Odgrzewany nie jest dobry 5) Kupiłam śliwki - miały być pyszniutkie, słodziutkie. Są kwaśne jak licho. Dałam na parapet może dojrzeją. Lubię 13. Urodziłam się 13 :)

Ja mam dziś koszmarny dzień. Przyjechałam do pracy tydzień temu, miałam zostać do października, a okazało się, że muszę w trybie natychmiastowym wracać... Rodzinka :/