Rozwrzeszczana baba z córkami na klatce schodowej

Znosiłam ich wrzaski dostatecznie długo, a dzisiaj miarka się przebrała :-o Szła mamuśka z dwoma rozwrzeszczanymi dziewuchami, których wrzaski było słychać już od parteru(ja mieszkam na III piętrze). I to wcale nie był płacz , bo to bym jeszcze spokojnie przemilczała. One się zwyczajnie darły, tzn.bardzo głośno krzyczały w ramach porozumiewania się :-o.Starsza oparła się o poręcz schodów tuż przy moich drzwiach i nie zważając na nic krzyczała bardzo głosno do swojej mamuśki, która też coś wrzeszczała do drugiego dzieciaka. Wtedy nie wytrzymałam i otworzyłam drzwi, mówiąc do stojącego przy mnie dzieciaka, aby się uciszyła. Ale darła się tak głośno, ze nawet nie zauważyła,że do niej mówię! Wtedy sama krzyknęłam do niej CICHO! I wreszcie gówniara zaskoczyła.Zamknęła gębe, więc powiedziałam do słuchu mamuśce i trzasnęłam drzwiami. Nosz koorwa mać, skąd się tacy ludzie biorą???Mam dość tych przygłupów :-o

brawo porzadek musi byc denerwuje mnie juz ta gowniarzeria a rodzice nie lepsi a pozniej problemy wychowawcze sa,pala pija i cpaja,pod mur i rozstrzelac :D

ze wsi

Chyba z jakiejś zabitej dechami wiochy, naprawdę :-o. Zero poszanowania czyjegoś prawa do odpoczynku. Sama mam 1,5 roczne dziecko i nie pozwalam, by krzyczało na klatce schodowej.

do sprzątnięcia jutro kupy z wycieraczki :D

Nie sądzę, bo to raczej normalna rodzina , tyle że nie potrafią się ciszej porozumiewać. Mają taki głośny sposób :-o. Usiebie w mieszkaniu też krzyczą, na spacerze również...

no jak mogłaś:P zmarnowałaś taki talent ! a mała miała być śpiewaczką operową i ćwiczyła tylko głos na klatce:D:D:D

Niech cwiczy u siebie na wsi

moi rodzice w podobnej sytuacji tak mieli, więc podziwiam tych co mają odwagę się odezwać....

podszyw u góry :)

ja połowę sąsiadów bym rozstrzelała ze swojego balkonu jakbym mogła:D:P

No właśnie, widzę,że nikt z sasiadów nie reaguje. Ja też nie reagowałam tylko wkurzałam się w domu. Ale dzisiaj miarka się przebrała. Gówniara poryczała się i pewnie będzie wyła od teraz na mój widok , ale wisi mi to :-p

gdybys tak zrobila w Anglii masz sprawe w sadzie za psychiczne znecanie sie nad dzieckiem i stres ktore zaznalo ;))powaznie

Po sprawie w Anglii bym sobie regresem odebrała od matki bahora :-p

jak bys wyplacila 8 tys funtow to bys sie modlila zeby to byl juz koniec

Żyjemy w Polsce, a nie w Anglii , więc po co ta demagogia?