Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość faworitti

MÓJ FACET PO ALKOHOLU PROWADZI.

Polecane posty

Gość faworitti

jeteśmy razem od dwóch miesięcy, wiem że jego była mu pozwalała takie rzeczy robić, ba, sama otwierała mu piwo gdy jechali samochodem. Miał cztery wypadki po alko, ostatni byl taki ze oboje wyladowali w szpitalu na kilka dni... Zalezy mi na nim i dlatego powiedziałam mu ze nie bede tego tolerowac... Jesli bedzie trzeba to zerwe.. Ale nawet gdybysmy nie byli razem to ja wiem ze i tak chcialabym mu pomoc skonczyc z tym czestym piciem (piwo), bo jest za fajnym chlopakiem zeby sie zmarnowal :( mialyscie podobne doswiadczenia? jak to rozwiazalyscie? tak mnie to meczy ze szok:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,.,.,
Miał wypadki po % i nie siedzi, a nawet dlaej ma prawko? :O Ale wkurffiają mnie tacy debile. Człowiek jedzie normalnie, a taki skurwiel w niego je.bnie :O Masz na niego 0 wpływu? Kiedyś Was oboje roz.pierdoli 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faworitti
wygląda na to ze mam... Jak dowiedziałam się od jego kuzyna to i owo to mu powiedziałam ze nie lubię kogos trzymac na smyczy ale na takie cos nie pozwole.. Tym bardziej ze byly takie sytuacje ze mowil "a kotek, to to jedno piwo sie napije, nic mi sie nie stanie" (ma dwa km do mnie) to jak huknelam.... :O niby slucha, ale mam takie obawy czasem.. tamto to sobie zalatwil... nie mial prawka niecale dwa lata.. z tego co wiem od lipca weszly ostrzejsze przepisy.. mowilam mu juz o tym.. Moze podziala :( tego sie wlasnie boje najbardziej.. nie ma za grosz odpowiedzialnosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faworitti
a tamte wypadki trzy poprzednie to byly takie ze nie bylo na miejscu policji.. bo np raz wrabal sie do rowu.. ale nie bylo swiadków, to bylo pozno w nocy.. kurwa, chlopak jest taki fajny, inteligentny, naprawde mi na nim zalezy, a tu takie cos... :( czasem boje sie ze to juz zakrawa na uzaleznienie :( ale nie chce takich drastycznych srodkow podejmowac zeby go namawiac na jakies kluby AA czy cos.. Zreszta az tak zle nie jest, ma pociag do alkoholu owszem ale nie pije tak zeby nie trzezwiec.. piwo, dwa dziennie.. ale CODZIENNIE. a od tego sie zaczyna zwykle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mistic
pociąg do alkoholu - wiązać sie z takim czlowiekiem to jest bardzo ciezko - wiem cos o tym nigdy nie mozna liczyc do konca na taką osobę - zycie w ciaglym strachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam koleżkę który jeździ wiecznie zaprawiony. Nigdy nie maiał wypadku (jakims fartem) ale w kółko go łapia psy. Ostatnim razem 2,35 wydmuchał i odebrał prawko na drugi dzień bo zna pół komendy . . . Od kilku lat jeździ wiecznie nawalony wieczorami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,.,.,
Też mam pociąg, leczę się z marnym skutkiem na razie...ale mam taką zasadę, ze jak piłam/jestem na kacu to nie jade! On nie odpowiada tylko za swoje życie, ale też życie innych osób. Ciekawe czy chciałby żeby operował go pijany chirurg? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę cię martwić, ale jak nikt na niego nie wpłynie, lub COS na niego nie wpłynie to się stoczy. Mój facet tak samo zaczynał, a teraz... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu zgłoś do PIP
gdyby był inteligentny to by takich rzeczy nie robił 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faworitti
po prostu zgłoś do PIP- nie masz racji, alkoholicy to nie tylko ludzie chodzacy w podartych ubraniach i blagajacy o dwa zlote na wino.. sa i tacy ktorzy pokonczyli studia wyzsze, sa bardzo inteligentni (bardziej niz moj) i sie staczaja.. zajebiscie mnie ktos dobil :( chyba powinnam miec jakikolwiek.. od ponad tygodnia nie pije poki co... kurwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje zdanie jest takie, że jeśli chłopak pije codziennie piwko to radzę Ci żebyś nie wchodziła w to bagno. Nie ważne czy jest inteligentny czy przystojny, zmarnujesz sobie życie przy kimś takim. Póki Cię wcześniej nie zabije samochodem bo to z tym to nigdy nie wiadomo, lepiej nie kusić losu i nie wsiadać do auta. Zobacz ile dziewczyn męczy się z alkoholikami a oni tez zaczynali od jednego piwka dziennie. Jak ma pociąg do alkoholu a to jest równie silne jak narkotyk. Pije bo lubi, sprawia mu przyjemność. Spróbuj namówić go żeby np. dzisiaj nie wypił piwka. Zobaczysz czy potrafi się powstrzymać, jeśli nie uciekaj gdzie pieprz rośnie. Możesz jeszcze wycofać się z tego związku póki co. Pozdrawiam Cię serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha czyli nie pije od tygodnia. No więc obserwuj go czy po tym tygodniu nie wpadnie w cug.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,.,.,
Nie dopuszczacie do siebie możliwości, że można być alkoholikiem i normalnie funkcjonować? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu zgłoś do PIP
mąż mojej cioci walczy z tym od ponad 20 lat. przegrywa, bo ciągle ma dni, gdy wpada w ciąg. to choroba która zmienia osobowość. nie jest inteligentny, bo osoby inteligentne nie siadają za kółko po alkoholu, a z tego co piszesz on nie jest w fazie ostrej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faworitti
chuda255- nie pil ponad tydzien.. dziekuje, tez pozdrawiam 🌼 wiem i dlatego czasami sie zastanawiam czy jest sens.. Tyle juz sie zdarzylo zlych rzeczy przez alkohol w jego zyciu, ze powinno go to bylo cos nauczyc.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,.,.,
Bo pić to trzeba umieć 🖐️ Ja i mój facet nie leżymy pijani całymi dniami, uczymy się, pracujemy, nie jeździmy po pijaku, ani nie płodzimy upośledzonych dzieci (co nie przeszkadza nam się leczyć w poradni). Ale pare piwek dziennie musowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faworitti
fazie ostrej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faworitti
on nie ma takich "ciągów".. nie jest z nim az TAK zle.. a wiem o co chodzi chyba, moj dziadek byl alkoholikiem wiem jak to wygladalo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu zgłoś do PIP
tak, w fazie ostrej. w takiej fazie to ja rozumiem, że człowiek nie panuje nad sobą, robi rzeczy, nawet bardzo inteligentny człowiek, bardzo głupie. piszesz, że po prostu pije piwka. nie jest to faza ostra, więc wsiadanie za kółko po alko jest dla mnie brakiem inteligencji, gdyż brakiem inteligencji jest brak umiejętności przewidzenia konsekwencji swoich działań, a on najwidoczniej takiej umiejętności nie posiada, skoro czyni jak czyni. z drugiej strony, samo picie alkoholu, nawet regularne, nie jest jednoznaczne z uzależnieniem. każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie, ale nie róbcie z niego chorego tylko dlatego, że lubi wypić i do tego jest na tyle głupi by prowadzić po pijaku. nie mylcie pojęć. tutaj musiałaby być przeprowadzona konsultacja ze specjalistą tak naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njnjn
chcesz mu naprawde pomoc?? Jesl tak, to wezwij natychmiast policje jesli bedziesz wiedziala, ze wsiadzie za kolko po alkoholu. chcesz, aby zabil niewinne osoby, bo jest pojebanym kretynem?:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu zgłoś do PIP
njnjn o tak, absolutna i całkowita racja. sama miałam to napisać, ale mnie ubiegłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anouk na czerwono
zadzwoń na policję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie, trudna sprawa... Porozmawiaj z kims w poradni AA, moze w pomocy spolecznej, maja kontakty do psychologow, czy osob, ktore sie tym zajmuja. Porozmawiaj, zwierz sie i poradza ci, co robic. Watpie, zeby on sie dal namowic na spotkanie AA; wysmieje cie, ze przeciez nie jest alkoholikiem. Szkoda czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faworitti
jestem... nie chce wlasnie az tak drastycznych krokow podejmowac zeby jemu sugerowac jakies leczenie itp.. nick niani masz racje chyba powinnam tak zrobic, myslalam juz o tym wczesniej bo mam kontakt z kobieta psycholozka ktora leczy osoby uzaleznione poprzez terapie, wspolnie z mezem prowadza poradnię uzaleznien boje sie tylko ze to ze ja wierze w to ze on zmieni to cholerne myslenie to tylko pobozne zyczenia i ze bedzie tak dalej.. ale wiara czyni cuda.. jesli mu na mnie zalezy to moze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faworitti
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faworitti
nikt mi juz nic nie napisze? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×