Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emirah

Mój kumpel ciągle się popisuje

Polecane posty

Gość Emirah

Poznałam jakiś czas pewnego chłopaka. Dość szybko okazało się, że nadajemy na tych samych falach, więc zakumplowaliśmy się. W głębi duszy czuję do niego coś więcej i do niedawna chciałam mu o tym powiedzieć, ale ostatnio nabrałam sporo wątpliwości co tego, czy powinnam się z nim mocniej wiązać. A wszystko przez jego głupie zachowanie. Jest inteligentny i potrafi olśnić towarzystwo wiedzą, ale są momenty, kiedy wyraża się jak koleś sprzed budki z piwem. Nałogowo przeklina, nieraz usłyszę z jego ust : "co ty pierdolisz, dziołcha?!", w dodatku często gada w śląskiej gwarze, a co więcej pisze trudne do rozszyfrowania smsy. Najbardziej jednak drażni mnie to, jak zachowuje się przy kolegach. Wydurnia się, komentuje wygląd innych lasek tekstami "helllo bejbe, ale masz balony", wydziera się wniebogłosy. Na początku nie brałam tego na poważnie, bo jak jest ze mną sam na sam, to pokazuje swoją wrażliwą stronę osobości, można z nim pogadać na poważne tematy, ale przy innych facetach zachowuje się jak czubek pozbawiony myślenia. Nie wspominając już o tym, co robi po pijaku. Wtedy mam ochotę się do niego nie przyznawać... Czy wg was jest szansa na związek w tym przypadku? Jak go nieco uspokoić? Proszę o radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emirah
Poza tym, czy koledzy mogą mieć aż taki wpływ na faceta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnm
o matko :O...nie chciałabym takiego chłopaka,dla niego ważniejsi są koledzy i to jaką mam ''opinię''....tak się zachowują tylko pierdolnięci smarkacze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam coś podobnego mój były zachowywał sie podobnie gdy był ze mna sam na sam to było ok .. ale jezeli chodzi o kolegów to byli na pierwszym miejscu Olewał mnie np bo koledzy zadzwonili i nie przyjedzie i takie tam.. Ja bym sie nie zadawała na twoim miejscu bo to jest jeszcze gówniarz nie wazne ile ma lat ale tak sie zachowuje najpierw powinien dorosnąc!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emirah
Nie pojmuję tego. Koleś ma prawie 22 lata, studiuje, dużo czyta, ma na wiele spraw ciekawe zdanie, a jak pojawią się koledzy, to zachowuje się tak, jakby za wszelką cenę chciał zwrócić na siebie uwagę. Nie wiem, czy mam szansę go poskromić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm spróboj porozmawiać z nim że nie podoba ci sie to jak zachowuje sie przy kolegach... może ci sie uda .:) Wiesz dla niego beda wazniejsi koledzy lubi sie powygłupiać i pewnie myśli ze tobie też sie to podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emirah
Chyba tak zrobię, ale on ma taki trudny charakter. Kiedyś na widok kolegi odwołał spotkanie ze mną i poszedł sobie z tym kolesiem. Udałam, że nic się nie stało, lecz było mi przykro. Czemu kumple są aż tak ważni dla faceta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby facet, który umówił się ze mną, odwołałby spotkanie, bo zobaczył kumpla, nie miałby u mnie szans. Szanuj się, mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emirah
Masz rację, ale też nie końca wiem kim jestem dla tego faceta. Żadne z nas nie okazuje sobie uczuć, raczej spędzamy razem sporo czasu, nikt nie pokazuje zaangażowania. Raczej jestem dla niego koleżanką, no, ale kumpelę też należy szanować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale nawet kolega. Kurczę, skoro się z kimś umawia, to ew. powinien Cię zapytać, czy nie masz nic przeciwko, aby jego kolega do was dołączył, a nie spławiał Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emirah
Wiesz, on tłumaczył mi, że to męskie sprawy i ma co tego odkładać na później...Wkurzyłam się, bo to było wieczorem, specjalnie przyjechałam, a on mnie tak załatwił. Niby dzwonił, przepraszał przez telefon, ale teraz boję się już z nim umawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emirah
W każdym razie dzięki za porady. Chyba odpuszczę sobie tego dzieciaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyśl o jego priorytetach: olał Cię, nie szanuje Twojego czasu, planów, które mogłabyś mieć inne, ani Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emirah
Jestem strasznie zła na siebie, że byłam mu taka życzliwa, nigdy nie zawiodłam. On tym razem przegiął pałę. Zgadzam się, to dla mnie po prostu brak szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×