SZANUJĄCE SIĘ KOBIETY NIE ROBIĄ LODÓW

TYLKO DZIFKI ROBIĄ LODY ANIE POŻADNE KOBIETY

nie prawda

moze cos w tym jest,mój mąż lubi ale tez pyta sie czy np mi tez sprawia to przyjemnosc,czy nie czuje się jakoś poniożona itd

krytykuje tez np wyglad moich koleżanek ze np typ takiej "lodziary" i ze wolałby abym nie miała takich koleżanek;) bo kto wie co mi do łba przy nich wleci;)

powiedział tez że gdybym na wstepie znajomości zaproponowała mu loda to raczej nie miałby do mnie zaufania.

prawda

my szanujące się kobiety kręcimy sękacze makowce i serniki a nie jakieś koorwa lody;):D

i ukręcamy pytągi

wiadomo ze nie porzadna kobieta nie zrobi loda nowo poznanemu facetowi .ja zrobiłam tylko mojemu facetowi i jestem do tej pory

porzadna

ja robię loda tylko mężom:D cudzym:P

oczywiście, my porządne kobiety nie robimy lodów, seks uprawiamy dopiero po ślubie i to po ciemku i pod kołderką. Bo przecież seks to przyjemność, a to co przyjemne o grzech i ta nie można :P hahaha

ta, czyli żadna pewnie nie chciała Ci zrobic i tak je tłumaczysz?:P A ja ci powiem, że kiedyś też myślałam, że to dla kobiety mega poniżenie. Potem, w długim związku, pod wpływem chwili spróbowałam i nie żałuje, bo nie tylko mój facet wariował ale i mi się to podobało.

Hmmm... śmieszne stwierdzenie i bardzo duże pole do popisu. Po pierwsze zanim wyszłam za mąż twierdziłam że robienie loda to coś tak obrzydliwego jak zjedzenie zepsutego sera;P Nie wyobrażałam dotknąć "GO" a co dopiero do buzi:/ No, ale poznałam mojego cudownego męża 10 lat temu i tak po kilku latach pewna że to ten zdecydowałam się w 6 rocznicę zrobić mu niespodziankę no i wierzcie mi baaardzo mu się podobało, żadne kolacje nowe gatki, łańcuszek złoty ani nic innego się tak mu nie spodobało. Oczywiście nie szło mi jak gwieździe porno, ale praktyka czyni mistrza;) Była bita śmietana, lody! żele truskawkowe smakowe, itp. mimo tylu lat jest w łóżku gorąco oj gorąco. Wiem że moje kochanie nigdy by nie szukało wrażeń u innej bo ja zaspokajam jego wszystkie potrzeby oczywiście ze wzajemnością;P Kochanie się "po bożemu" przy zgaszonym świetle i zero eksperymentów to klęska dla związku, bo niech mi tu nikt nie wciska że rutyna nie zabija a udany seks to nie wszystko bo niestety sex jest chole*nie ważny, on pomaga rozładować stres, spokojnie zasnąć, pogodzić się. wiele tego a lodzik to słodkie dopełnienie reszty;D Nie mówię tu o lasce co robi to po dyskotece z byle kim, lub za kasę ale z mężczyzną który nas kocha a my jego!

anusiaczarna- słusznie powiedziane, ważne by nie wdarła się rutyna :) a do loda trzeba chyba po prostu dorosnąć- ja przez długo byłam przeciwniczką, niby próbowałam i czasem robiłam, ale bez entuzjazmu i bez frajdy... po czym któregoś dnia coś się we mnie przełamało i okazało się, że to całkiem fajne i przyjemne ;)

Nooooooo jasne Do tego fochy, bóle głowy i okresy Róbcie tak dalej to się zdziwicie KOBIETA powinna być: ... kucharką w kuchni, damą w towarzystwie i dziwką w łóżku

ze kobieta ktora robi loda przygodnie albo bez zwiazku lub po tygodniu spotykania sie z facetem jest dziwka?

To napisal prawiczek, jestem tego pewna. Albo dziewica, ktora nie ogladala pornosow.

ja rozumiem, ze kobieta robi loda z milosci, ale jak robi bez milosci to jest kurwa

czyli jestem k.rwą.. HMM.. Kiedyś jak byłam "młoda i niewinna" też tak myślałam, teraz wychodzę z założenia, że jeśli możemy dać sobie nawzajem trochę przyjemności, to czemu nie? Zdarzyło mi się robić loda facetom z którymi się nie spotykałam, ale było warto- oboje się dobrze bawiliśmy i jest co wspominać, więc chyba pozytyw ;)