jestem prostytutką i powiem wam kobiety, że...

jestem prostytutką i powiem wam kobiety, że... współczuję wam takich meżów i chłopaków. nie chcę tu pisać o mnie, o tym dleczego to robię, jak jestem zła i niedobra. ale o klientach. skończone skurczybyki. w domach udają kochanych ojców i mężów, cudownych chłopaków, a do nas przychodzą się wyruchać, wymyślają jakieś zboczone, niestworzone rzeczy. chcą seksu bez prezerwatywy za wszelką cenę (to nie wchodzi w grę), nie boją się, że mogą czymś zarazić swoją partnerkę. Do nas przychodzą ludzie bogaci, bo stawki mamy wysokie. Sa biznesmani, są ludzie znani, są księża, którzy za chwilę zadają wam pokutę na spowiedzi. Nie wiecie kogo macie w domu i w otoczeniu. Ludzie są wyzuci. w tym konkretnym domu publicznym jest nas 10, każda ciągle ma klienta, nie ma przestojów.

a ja nie byłem nigdy ale się zastanawiałem:( boję się że będe miał poczucie winy:) A Ty jczy czasem żałujesz tego co robisz?

cos w tym jest, prostytutki są jedynymi kobietami które widzą prawdziwe oblicza mężczyzn:O

zaitrygowalas mnie...

to chetnie skorzystam skoro jestescie takie dobre :D

prostytutka by tak nie napisała.

Po tym jak piszesz juz moge stwierdzic ze masz zlamana psychike....smutne ale prawdziwe przez to jak postrzegasz mezczyzn nigdy nie skonczysz z profesja

? Dziwka przyjmująca w mieszkaniu bierze 150 stara i brzydka 300 młoda co się ceni z h. Przeważnie 150. Starczy sprawdzić dedykowane strony z setkami takich ogłoszeń. WIęc na to to stać nawet szarego kowalskiego

wspolczuje ci bo bedziesz miec z taka swiadomoscia zryta psychike i trudno ci bedzie znalezc partnera

no coz, przy twoim "zawodzie" to na lepszego nie trafisz, nie uwazam, zeby jakikolwiek facet znajac Twoja przeszlosc sie z toba zwiazal lub nawet jesli, to cie szanowal... A tak swoja droga - to z czego zamierzasz zyc za 30 lat? bo z tego chyba emerytury nie bedzie?

a mnie znowu dziwi,ze kobiety sa takie trudne...rozumiem,ze mozna nie chciec trojkata z druga baba,ale calal reszta jest lekko do zrealizowania..pamietam taki topic,ze siostra wylapala,ze jej brat zdradzal swoja zone i dla niego szczytem marzen byl fakt,ze prostytutka robila mu bagging czy jakos-czyli wsadzanie jader do buzi i lizanie...przeciez to takie nic i codziennosc!brzydza was wasi mezowie,ze tego nie robicie?

mniejsza ze mną. z koleżanką o tym nie pdagam. z mamą też nie. a tu jestem anonimowa, mogę pisać wszystko. wiem, że można mnie krytykować, że jestem ścierwo itd. ale większe obrzydzenie niż do samej siebie czuje do tych facetów. osobiście nie wiem czy zdecydowałabym się kiedyś na ślub. żonaci są najgorsi. anajlepsze jest to, że jak zaczynałam to myślałam, że będą przychodzić tacy nieatrakcyjni, nieśmaiłe prawiczki, jakieś oblechy. a tu przystojni, z pozoru kulturalni mężczyźni zazwyczaj z grubym portwelem, zostawiąjący niezłe napiwki jak im dobrze zrobisz, a większość z nich nawet nie pofatyguje się żeby ściągnąć obrączkę. Mam stałych klientów, czasem coś powiedzą. jeden, bogaty jak kulczyk twierdzi, że wspaniałą żonę, trójkę cudownych dzieci i bardzo ich kocha. a do mnie przychodzi, bo żona lubi tylko po ciemku. tylko pozazdrościć takiej cudownej, szczęśliwej rodziny.

zeby kobieta chciala takie rzeczy robic to musi byc doceniana i koachana przez partnera. poza tym faceci czesto sa oblesni maja sflaczale ciala i sami w lozku tylko oczekuja a sami brzydza sie spelniac fantaje swoich kobiet. sami sa sobie winni

do tak szczerze - rozbawiles mnie z ta codziennoscia hehe ale fakt, to nic takiego niezwyklego, tylko ten brat tego w zwiazku nie mial a najwyrazniej to go bardzo podniecalo (co wcale nie tlumaczy wypadu na dzivki)

no wlasnie o to chodzi..czemu nie lubi? choc z drugiej strony zabil mnie koles,ktory zdradzal zone w pologu!szczyt chamstwa....decyduja sie na dziecko,ona je w bolach rodzi,a ten gnoj wali na boku..zal :o

poza tym swinia zawsze bedzie swinia z grubym czy cienkim portfelem i zawsze twierdzilam ze najgorsi to ci piekni wlasnie mysla ze moga wszystko. trzeba sie modlic o dobrego meza.

co do ksiezy, to juz leiej niech sie idzie wyzyc do prostytutki, niz ma jakies dziecko zgwalcic

no,ale jaki problem possac jadra? przeciez nikt jej nie kaze wkladac jezyka do pupy,chodz teraz to tez w modzie :o

i są tu jeszcze osoby co myślą, że faceci mają szacunek do swojej żony /partnerki? to dlaczego magencje pękają w szwach? nawet takie flądry bułgarki z ulicy mają klientów, większość z was by je nawet palcem nie dotknęła. mam zrytą psychikę w pewnym sensie, bo przypuszczenie przerosły najśmielszą fantazję.

mnie po tym kolesiu,ktory zdradzal zone w pologu to juz nic nie zdziwi...trzeba tylko liczyc,ze trafi sie na jakiegos wyjatka...

wlasnie jednym z powodow, dla ktorych czesc kobiet odzegnuje sie od mysli zostania kiedykolwiek prostytutka. Po prostu domyslaja sie, ze swiadomosc rzeczywistosci bylaby nie do zniesienia. Czasami czlowiek woli miec jeszcze jakies tam zludzenia co do mezczyzn.

bo faceci sie zorpuscili zero odpowiedzialnosci robia jedno dziecko, drugie dziecko mieszkaja z dziewczyna pare lat po czym zostawiaja ja dla mlodszej. wiekszosc tych zafajdanych facetow to dno

tak, tak szczerze, masz rację, to żadne problem possać jądra :) jeśli chodzi o faceta którego kocham, zrobię dla niego prawie wszystko i to z przyjemnością a jeśli nie... bez kija nie podchodź :P

co do mezczyzn i co do swoich mozliwosci zyciowych.

???????? zamiast się cieszyc że ma klientów ta marudzi!!!!!!

ale nie odpowiedzialas na moje pytanie - jak sobie swoje zycie wyobrazasz za 30 lat? zakladajac ze nick to twoj wiek, bedziesz miala 56 lat, w tym wieku juz sie nie zarabia cialem, z czego bedziesz zyla? nie bedziesz myslala, ze zmarnowalas swoje zycie? bo w twojej profesji ciezko sobie potem ulozyc normalne zycie, to siada na psyche, widzialam program o prostytutkach, jedna chciala popelnic samobojstwo ale ja odratowano, koncem koncow i tak wrocila w to bagno, bo juz inaczej zyc nie umiala...

no,ale o tym mowie wlasnie...ze czasem kobiety przesadzaja,tylko pod koldra i tyle...rozumiem jak ktos ma trojke dzieci i zero sily...tylko wtedy warto dociazyc meza obowiazkami,zeby i jemu glupoty z glowy wyszly :P

taka sobie jedna ania -->a Ty myslisz, ze pracujac na rynku pracy to jest duzo latwiej? Autorka ma dokladnie takie same szanse ulozenia sobie zycia zawodowego i prywatnego jak ktos kto nie wykonuje tego zawodu co ona. Bo co moze zrobic ktos, kto trafia na przekwitle biurwy wygryzajace go z pracy i moze wybierac miedzy zebraniem o taka prace albo o taka, z ktorej juz kompletnie sie nie utrzyma bez pomocy rodziny?

czy ona zmarnowala zycie? Moze i tak, ale przynajmniej zarabia na siebie. Podjecie takiej decyzji jest niewyobrazalne dla kogos, komu nie zajrzal w oczy glod i wiele osob pomimo bezrobocia w jakim utkwily tez na to nie pojda.

kiedyś jak z tym skończę- a skończę, bo mam pomysł na życie, wyjadę z kupą pieniędzy na drugi koniec polski. zrealizuję plany, ale do facetów już chyba nigdy się nie przekonam. o pracę się martwic nie bedę, bo mam zamiar realizować coś własnego. nie robię antyreklamy prostytutkom, bo cokolwiek bym nie napisała klient i tak przyjdzie.