czy gdy myslicie o dawnych zwiazkach widzicie te dobre czy moze zle rzeczy?

Czy gdy myslicie, wspominacie poprzednie zwiazki, stare romanse, milosci...czy na ogol przed oczami pojawiaja sie te mile chwile, fajne wspomnienia zwiazane z danym czlowiekiem czy raczej na pierwszy plan wychodza zle rzeczy, klotnie? Co jest wasza pierwsza mysla, skojarzeniem, obrazem? Czy myslicie ze ludzie maja tendencje do wypierania zlych rzeczy i chca pamietac te dobre czy raczej odwrotnie?

Tak,wiekszosc chce pamietac tylko dobro,ale ja zazwyczaj wysuwam na pierwszy plan te zle zeby nie przyszla mi do glowy "cudowna " mysl ulegniecia prosba o powrot.Ale pamietam tez te chwile dobre,choc wydaje mi sie ze bylo ich mniej ;/

ja pamiętam jedne i drugie - bo przez pare lat razem zdarzyło się masę cudownych ale i okropnych chwil - myślę,że to zdrowe myślenie...

Czasami dobre rzeczy... A jak złe, to nie z czasów trwania związku, ale z okoliczności zerwania lub to jak się czułam po zerwaniu.... I tez od związku zależy... Bo te wczesniejsze wspominam raczej ciepło, są przedawnione, a ja byłam wtedy gówniarą. Ale mój przedostatni związek wspominam z bólem, rozstanie strasznie mnie bolało, nie chcę o tym myśleć . Mimo że jestem w udanym - innym - związku od 2 lat.