związek z latynosem

kto z Was dziewczyny ma faceta latynosa?Widzę,że jest mnóstwo ,które zyją z Hindusami lub Arabami a jak to jest z latynosami? jestescie szczęśliwe?

ja jestem z latynosem juz 4 lata, klocimy sie czasami ale to jak w kazdym zwiazku i czesto to ja prowokuje klotnie (niestety) ale nie zamienila bym go na nikogo innego

Moja babcia była latynoską i wyszła za mąż za Polaka. Mieszkali w Polsce, ale ich związek niczym się nie różnił od związków typu Polka i Polak-tak samo. Ale jest też kwestia dziedziczenia cech w wyglądzie-ja po babci mam wygląd typowej latynoski ale w wersji bladej.

do eau de source a z jakiego kraju jest Twój M? Mój jest z Kostaryki,również klócimy się czasami, ale też nie zamieniłabym go na innego:P gdzie mieszkacie?w Polsce?Jak Twoja rodzina zareagowała?

zgadzam sie z nekromanta, czlowiek to czlowiek bez wzgledu na pochodzenie. ile ludzi tyle charakterow takze nie mozna generalizowac

moj jest z Peru, mieszkamy w toronto. powiem ci tak, blizsza rodzina tzn.rodzice, rodzenstwo nie mieli nic przeciwko. pamietam jak pierwszy raz mial do polski przyjechac probowalam mame przygotowac mowiac ''on jest z ameryki poludniowej i wyglada troche inaczej'' hahahaa. dalsza rodzina mnie nie obchodzi, bardzo rzadko bywamy w polsce

u mnie rodzice tez spoko, bardzo go lubią, w sumie on nie wygląda na Latynosa,bo ma jasną karnację, wiec nawet nie musialam ich specjalnie przygotowywać.tylko moj tata ubolewa, ze nie moze z zięciem pogadać eh...a wy po angielsku czy hiszpańsku rozmawiacie?ja jeszcze sie nie nauczyłam po hiszpańsku, choć 2 lata jesteśmy,bo mieszkamy w Niemczech i nadajemy albo po niemiecku tudziez angielsku:) czy Ty rowniez masz wrazenie ze Latynosi i Polacy maja o wiele wiecej wspolnych cech nizby sie zdawało?nie na darmo w koncu ktos powiedzial ze polacy sa Latynosami północy haha...

my rozmawiamy po angielsku, czasami po hiszpansku. on z moim ojcem po niemiecku (ja nic nie rozumie) a mama niestety tylko po polsku wiec musimy jej tlumaczyc

ktory od 17 lat mieszka we Francji, wiec troche stzacil swojego zywiolowego harakteru. Praktycznie nie widze roznic w porownaniu do europejczyka, tylko ze moj jest z jakiejs rodziny arystokratycznej, wiec tak jest smiesznie wymanierowany, ale mozna to przezyc. Jestesmy razem or prawie 4 lat i nie zamienilabym go na innego :)

Moją przyjaciółkę podrywa właśnie latynos. Podoba jej się uroda tego chłopaka, ale nie wie czy moze mu zaufać. W końcu jest innej rasy i tym samym troche inaczej wychowany. Ona nie wie co robic. Boi sie mu zaufać. Czy może być szczęśliwa z latynosem?

Zajmij sie swpim zyciem i nie stawiaj glupich pytan w starym temacie !

"Moją przyjaciółkę podrywa właśnie latynos. Podoba jej się uroda tego chłopaka, ale nie wie czy moze mu zaufać. W końcu jest innej rasy i tym samym troche inaczej wychowany" - Ludzie jak was czasami czytam to zastanawiam sie czy wy skonczyliscie jakakolwiek szkole? Poziom wypowiedzi na tym pozal sie boze "forum" to istny chlew. Rynsztokowy belkot totalnie zwiesniaczonych i niedoedukowanych ludzi. Nauczcie sie w koncu, ze istnieja 3 podstawowe rasy czlowieka: biala, czarna i żółta. Jak latynos moze być innej rasy, skoro nalezy do takiej samej rasy jak my? Wezcie sie za jakies ksiazki, poczytajcie cos innego niz kafeteria i Pudelek, bo naprawdę, ręce opadaja.

a latynos przecietny podrywa kazda lub prawie :D