Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdolowany35

Odezwala sie do mnie byla,a ja mam żone.

Polecane posty

Gość do zdołowanego
wiesz, może większym problemem powinno być dla ciebie fakt że taki stary koń jak ty wchodzi na babską kafeterię i pyta obcych ludzi o radę. Za mało testosteronu, a za dużo kobiecego estrogenu? Na kafeterii siedzi masę dzieciaków. A co do twojego dylematu-rób to co Ci serce podpowiada, a nie to co piszą inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bas bassssssssssssssssssssssss
zamknij tamten rozdzial swojego zycia raz na zawsze.nieidz tam , masz zone jestes szczesliwy to poco ci tam isc.Ale powiedz zonie otym sms lepiej,niezeby dowiedziala sie kiedys przypadkiem , bo napewno bedzie wsciekla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie ... lat ????
nie kusic losu- NIE spotykac sie NAJlepiej zmienic numer zeby nie bylo zadnego kontaktu mowie z doswiadczenia po co ci miotanie sie - myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym poszla
co w tym zlego?? zobaczysz co u niej... moze ona nadal cie kocha- wiec skoro jestes malo szczesliwy z zona to warto sie rozwiesc i wrocic do swojej prawdziwej milosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOLA2010
KATEGORYCZNIE DORADZAM - POWIEDZIEC ZONIE. iNACZEJ WYNIKNIE Z TEGO AFERA. KOBIETY MAJA WYOBRAZNIE , POMYSLI ZE SIE Z NIA SPOTYKASZ...BO JEJ NIC WCZESNIEJ NIE POWIEDZIALES........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwer34578
idz,idz szybki seksik poprawi humor,żona nie ucieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nj;bh
takie spotkania zle sie koncza.budza sie emocje, jest milo, wspomina sie same dobre rzeczy, zle sie zapomina. mozliwe, ze ona chce tylko pogadac na stopie kol. i nic od ciebie nie chce, jednak nie byloby w porzadku jakbys sie spotkal z nia za plecami zony. ja teraz wiem, ze nie chcialabym wracac do przeszlosci i nie spotkalabym sie z moim bylym, z szacunku do nowego partnera. nie warto wracac do historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiawrozu
Ja Tobie powiem, że możesz się spotkać z nią, ale powiedz koniecznie o tym swojej zonie. Musisz być lojalny., Nie wiem czy ona będzie szcześliwa, że chcesz spotkać się z pierwszaą miłości, ale może zgodzi się na to spotkanie. A Ty chcesz iść ? i jesli tak- to dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielkie mecyje!wzruszyc ramionami,przejsc nad wszystkim do porzadku dziennego i nie analizowac-tak postapilby facet,dla ktorego obecna partnerka jest calym swiatem i nie dostaje debilnych motylkow i przy okazji megasraczki z powodu jednego sms-a od bylej.Byla z jakiegos powodu nazywana jest "byla",nie?:) Nagle sobie przypomniala,a Ty bez jajec jestes i przezywasz,jak dziewica deszcz wibratorow:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiawrozu
corka... wiem, wiem... ale powiem Wam, że mnie dziwi, że autor robi tyle szumu wkolo tej sprawy... jakby co najmniej coś jeszcze czuł do byłej, a do obecnego związku wkradła się rutyna. Mnie by nie wzruszył w ogóle sms od eksa, zwłaszcza gdybym była w szczęśliwym związku. Powiem Tobie autorze, zastanów Ty się lepiej nad swoją kondycja uczuciową względem swojej żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racje ,tej pierwszej
milosci nie zapomina sie nigdy !!!Dlaczego "byla"ma zaraz rozwalac wasz zwiazek?Prawdopodobnie tez jest mezatka,ma rodzine ,moze najzwyczajnie w swiecie tez jest ciekawa co u ciebie,jak ci sie zycie ulozylo?Przeciez do diabla nie kazdy mysli dooopa!! Nie kazdy sms czy telefon ma oznaczac zdrade czy seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok,pierwszej milosci sie nie zapomina,ale dlaczego,w takim razie,byla przypomniala sobie o autorze akurat teraz?:O Mogla sie z nim przeciez kontaktowac od czasu do czasu wczesniej,a nie wysylac sms-a po kilku latach gluchej ciszy.Ja na miejscu autora zostawilabym ja w spokoju i zyla terazniejszoscia,a nie tym,co bylo i minelo.Obecny zwiazek,jesli wkradla sie rutyna,mozna odswiezyc,urozmaicic.Szkoda wszystkiego rozwalac dla jednego sms-a i chwilowych motylkow.Ja nie czulabym sie dobrze,gdyby moj maz mi oznajmil,ze byla do niego napisala i leci,zeby sie z nia spotkac.Po co?Bawic sie we wspomnienia czy co?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdolowany35
Coz, powiedzialem o tym swojej zonie. Widzialem wyraznie, ze nie byla za bardzo szczesliwa. Powiedziala "rob jak uwazasz" ale po jej reakcji tzn minie, mowie ciala itp wiem ze nie moge pojsc, nawet gdybym chcial. A wiec sprawa prosta. Po prostu nie pojde na zadne spotkanie i tyle. Tym bardziej ze sam nie wiem czy chce. Czesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiawrozu
A jednak autorze jesteś czymś zdołowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Autorze, raczej bym się zastanowiła jak ktoś wcześniej napisał czy rzeczywiście kochasz swoją obecną żonę. Jeśli jest jak twierdzisz to radzę nie kusić losu, bo z tego co tu piszesz wynika iż z byłą masz miłe wspomnienia ( co jest zrozumiałe) i moło byłoby powspominać, jednakże pomyśl że dla ciebie na początek to będą tylko wspomnienia,a dla niej początek na coś więcej. Uważaj, bo ktoś kto się odzywa po takim czasie to albo jej nie wyszło ,albo ma gdzieś (mimo że jest świadoma ,nawet jak jej nie mówiłeś) że masz już żonę i dzieci i chce poromansować . Dlaczego wy faceci takich rzeczy nie pojmujecie ,nie wiem,ale już nie mnie to oceniać. Mogę jedynie doradzić,nie kuś losu i szanuj to co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
J bym poszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharana
Wiesz autorze, mnie odnalazł mężczyzna, moja pierwsza, młodzieńcza miłość. Nie spotkaliśmy się, ale poprzez ten krótki kontakt wyplakalam już morze łez, bo uczucia wróciły. To igranie z ogniem, a pożar trudno ugasić. Jestem parę lat starsza od Ciebie, ale teraz, z perspektywy czasu oceniając, chyba lepiej byłoby gdyby milczał. Oboje jesteśmy w związkach, a ten kontakt wstrząsnął podstawami mojego małżeństwa. Zamęt w głowie, niepotrzebny nikomu, kto założył rodzinę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała miiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
no to ja się chyba spotkam ze swoimi byłymi zawsze chętnymi :-) mój facet chyba jakoś to przezyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no na pewno po 3 latach auto jeszcze sie nad tym zastanawia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała miiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharana
:-D dobre, nawet nie popatrzyłam na daty. A swoją drogą, ciekawe czy była dala sobie spokój. Ten 2010... Chyba coś w powietrzu było....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×