wkurwia mnie mój mąż!

koszule moze wyprasować sam...a jesli nie..zrob tak jakbys nie usłyszała idz sie wyka poczytaj..obejrzy TV jak rano wstanie..zobaczy niewyprasowaną koszule..powiesz ups zapomniałam z uśmiechem..wyprasuj sam ja musze...i cos tam powiedz

ja mam 25 lat. ale wyglądam na więcej, i charakterem i z wyglądu. Mi nikt w pracy nie wierzyl w to ile mam lat, aż musialam im dowód pokazać :) Dzieci nie mamy, ale się juz nie zabezpieczamy... Brałam kilka lat tabletki i muszę unormowac wszystko by nie bylo problemów...

Co do cycków. Nie są obwisłe. Są dość mocno obnizone, ale bardzo jędrne, nosz 70d, lub 70e. Takie piersi nigdy nie bedą jak a.

kurna wiec jestes mloda i piękna..nie daj sie wciagnac w machine ..kucharki i sprzataczki..ja z mezem jestm 8 lat po slubie..i dzisiaj jako 31 latka czuje sie piekniej niz kiedykolwiek...wiem to po adoracji facetow..i zrobiłam to troche na przekor mezowi ale dzisiaj nie załuje..bo wyszlam z garow i prasowania..i jak mam chec spotkac sie z kumpelami ide..a dzieckiem..jak sie zajmie raz w miesiacu on korona mu z glowy nie spadnie..tak tez bedzie teraz we wtorek i wiesz co nawet nie sapnął !!!!

zona i - a Ty ile masz lat? Jesteś teraz w szczęsliwym związku??

No to jak Ci będzie takie różne teksty na temat ciała czy wyglądu rzucał, to mu powiedz, że jego mały jest za mało sztywny, bo nie potrafi Cię zadowolić. ;)

zrob cos dla siebie...nie czuj piekna zony i pieniędzy..ja tez mam kredyty 2 i dziecko i zyje..i troche dałam nauczki mezowi..tobie tez sie uda...tylko z głowa i bez agresji bo jak bedziecie na siebie warczeć to beda tylko kłótnie..zrob to z boku..zobaczysz jak sie zmieni

Już i tak jestem silniejsza niz kiedyś.... nie placze! To mi dało silę. ale jeszcze za malo. Będe pracować. Juz on się podlizuje. .... idę się wykąpać. Dziś niedziela wiec i czas na maseczkę ;) Będe tu pisać...

uwazam ze nasz zwiazek jest o niebo lepszy niz jeszcze 2 miesiace temu..zaczyna sie uczyc ze ja tez jestem wazna..ze ja jako człowiek tez funkcjonuje..pracuje itp...pracuje nad soba i nim..ale uwazam ze mam 180 stopni lepiej niz kiedys

też mam 25 lat i podobną sytuację w domu tyle, że nie pracuje a mam małą rente( uczę się jeszcze) także mąż zarabia ok 6 razy więcej niż ja mam pieniędzy i też mi ciągle wypomina, że wydam np. na jakiś ciuch mamy dziecko, jestem dla niego nikim, nic nie robie, mam ciągłe wakacje

daj znac wejde tu rano...trzymaj sie...zobaczysz doceni..nie od razu..bo u mnie trwało to z poł roku ale z 2 miesiace jest ..nawet jespiej niz ok...trzymam kciuki

do kolejna zona... pieniadze to nie wszystko..tez mam dziecko..a wypominanie asy jest chore..pokaz mu ze praca w domu tez jest ciezka..zostaw mu troche obowiazkow po paru dniach doceni..moj maz jak mial przez pare dni robic tylko !!! obiady to sie nie wyrabiał przez cały dzien a ja mu na to ja pracuje , przyprowadzam i odprowadzam dziecko, gotuje, sprzatam i sie wyrabiam...od razu zrozumiał teraz nawet cos stara sie pomóć

żono mi mój też ciagle mówi, że na mnie musi zapieprzać ale jak próbowałam robić tak, że mniej go zauważać a bardziej żyć swoim życiem jeszcze bardziej się obrażał, nie odzywał, gadał, ze wszystko i wszyscy są waźniejsi od niego

obrazi sie na jakis cza..moj tez podejrzewał zdrady...cuda..niech sie obraza ..pare dni nie bedzie gadal...a potem porozmawiacie i wtedy szczerze powiedz mu ze to i to ci sie nie podoba i dalego tez zrobilas tak czy inaczej...ale nie od razu sa efekty ;(

dla niego obowiązki domowe to nic bo przecież zmywa zmywarka, pierze pralka itp zresztą on dałby sobie z tym radę, bo wcześniej mieszkał sam i robił wszystko sam

to w czym problem ? pieniadze? jesli uwaza ze nic nie robisz? do czego sie czepia?

o pieniądze głównie, że on musi na mnie idziecko zarabiać a ja nic przecież w domu nie robię tylko sobie siedzę i leniuchuję a ja ciągle sama z dzieckiem praktycznie, jego wiecznie nie ma, nie mam chwili dla siebie, on ma swoje plany a ja muszę się dostosowywać itp

czepia się, że marne grosze wydam na siebie( od niego już nie biorę a przecież mówi, że na mnie musi zapieprzać) że inni są dla mnie ważniejsi, jak np. idę z siostra na spacer bo dzieci mamy w podobnym wieku, że słucham siostry a nie jego itp

moj maz tez ma wiecej kasy niz ja i to duzo..i wiecznie go nie ma..wiec moze tak jak autorce..pomoze terapia i zainteresowanie sie spoba..kup sobie cos..idz do fryzjera..zagraj mu troche na nosie..wykonuj swoje obowiazki..no moze troche mniej..jemu nie spadnie korona jak np. posiedzi w niedziele z dzieckiem a ty polecisz do Galerii na zakupy lub an winko z kumpelami..najpierw bedzie sie burzył..oj moj tez mocno protestował..ale po miesiacach sie przyzwyczaił..i nie sapie o kasie..wychodze jak chce troche swobody a on..radzi sobie bo musi..a kasa jest wspólna i powiedz mi ze nie fair bo wiedział i był świadomy ze ty nie będziesz pracować wiec czemu ci to teraz wyrzyguje ???? Ale powiedz to na spokojnie nie w awanturze bo przyjmie linie obrony__ agresja i to nic nie da..na spokojnie porozmawiaj szczerze i zrób cos dla siebie

a on pogada i sie zmieni..z czasem...pokaz ze tez jestes silna..dla siebie..ja sie nawet trochę stawiałam..i wygrałam..powiedziałam nie bede kura domowa..ty masz kumpli..prace etc..wiec ja tez...

spróbuję tak zrobić jak radzisz tylko muszę popracować nad nerwami:) bo czasem mam już dość tak mnie wyprowadza z równowagi

ja czytam co piszesz widze zwykłe gadanie obronne faceta a co ma powiedziec ? czepnac sie trzeba jak nie ma do czego ? wiec zawalcz soba..pokaz ze wychodzisz ..ze chcesz cos tam..dla siebie..ale spokojnie bez szału..tak krok po kroku..do skutku

bez nerwow bo agresja rodzi agresje

do spadaj durna kobieto wiec po co sie wcinasz spadaj ty jak ci nie pasuje ...pozdrawiam

muszę zawalczyć o siebie:) ale powiem Ci, że trochę się boję, że wszystko jeszcze bardziej się posypie

ehhh niestety duża ilość facetów staje się takimi po ślubie - wszystko musi być jak oni chcą i bez żadnych dyskusji, a niech tylko ktoś zacznie dyskutować, to odrazu darcie ryja, wyzwiska it. skąd ja to znam? 80% facetów po ślubie w mojej rodzinie tak się zachowuje :O dlatego nigdy nie wyjdę za mąż

ja juz po kąpieli pachnę czekoladą - masło z Ziaji, jest super polecam Wam :) u nas wlasnie jest tak że obecnie on zarabia więcej ode mnie, ale tylko do wrzesnia bo potem ja dostnaę jakies 1000zl wiecej. A on ostatnio wypalil- to trzeba pomyśleć co trzeba zrobic z tą kasą by nie "przepić".............

wiec powoli nie agresywnie..kazdy maz jest inny znasz swojego wiesz co go BOLi..wiec znajdz na niego ten sposob..ale zrobienie czegos dla siebie czesto otwiera facetom oczy

witam zono meza egoisty i co troche lepeij..nawet takie małe kroczki robia cos dla nas.. :)

a pieniadze to nie wszystko... pomagaja zyć dostatnio..ale nie powinny byc karta przetargowa w zwiazku..jak dostaniesz podwyzke..to zrob z tej kasy choc raz troche cos dla siebie..i tak powoli pokazuj..ze jestes piekan..wazna ze chcesz szacunku ...zauważenia..czasami slowa tez duzo robia..lub bra zainteresowania..bo my przy nich latamy a oni..uwazaj ze musimy..albo ze nic nie robimy :)