Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie jestem damskim bokserem!!!

To był wypadek ale wszystko przez narzeczoną!!!

Polecane posty

Gość nie jestem damskim bokserem!!!

Dzisiaj moja narzeczona z którą mieszkam(a właściwie chyba mieszkałem) urządził mi awanture(z resztą nie pierwszą), co gorsze zaczęła rzucać we mnie talerzami(bardzo drogimi, za które wydałem mnóstwo pieniędzy w szwecji[1400 koron] aż w końcu nie wytrzymałem, wziąłem talerz i też rzuciłem tylko koniec końców, rzuciłem w nią a ona cała w histerii że ją pobiłem i uciekła z domu. Potem wróciła ale rzeczy spakowane na nią czekały pod drzwiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość APAP Extra
BRAWO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo dobrze zrobiłeś
Zasrana histeryczka :O I do tego hipokrytka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe pff....
ciekawe czym by rzucała w Ciebie po ślubie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem damskim bokserem!!!
Tylko że ja tego nie zrobiłem specjalnie. Nie chciałem jej uderzyć a ona urządzała te awantury od dwóch miesięcy całkowicie bez powodu, a to że zostawiłem ją samą u znajomych a co miałem zrobić jak ona ubliżała mi u obcych ludzi. Dzisiaj przeszła samą siebie a później przyszła bo chce się pogodzić ale powiedziałem jej że z nami koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh......
kretynka... dobrze zrobiłeś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaa789
to jakiś rozpieszczony bachor a nie narzeczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem damskim bokserem!!!
To ze jest rozpieszczona to prawda! Jej rodzice zawsze spelniali wszystkie jej zachcianki a tutaj jak chciala gdzies wyjdz to mnie sie nie zawsze chcialo bo zazwyczaj mialem bardzo duzo pracy. Ona tego nie rozumiala, urzadzala awantura i skakala po calym mieszkaniu i wyzywala mnie, twierdzac ze w ten sposob cos na mnie wymusi. Gdy to nie pomagalo to rzucala talerzami(w dodatku bardzo drogimi talerzami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh......
mi się mojego zdarzyło trzepnąć, ale nie tak, żeby bolało, tylko tak, żeby wiedział, że źle zrobił, z resztą on też nie jest święty ;) ale takich cyrków sobie nie urządzamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem damskim bokserem!!!
Ale potem ona biegała z 20 minut po całym mieszkaniu i krzyczała że ją pobiłem, że ją pobiłem, wyzywała od damskich bokserów bo szkł było pęknięte i troche jej przeharatała się ręka i polało się przy tym troche krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość APAP Extra
masz to już za sobą:D ciesz się:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh......
a Tobie nic się nie stało, jak rzucała tymi talerzami? kobiety już tak mają, że przeginają, ale Twoja to już troszkę za bardzo jak na zwykłą kłótnię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciaaaaa259864
dobrze zrobiłeś, po co Ci taka histeryczka... szkoda życia w nerwach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś chamem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz w życiu rzucałam naczyniami i nigdy więcej tego nie zrobię. Tak mi jeden tekst męża podniósł ciśnienie że wszystko co miałam w rękach poleciało na ścianę (oczywiście nawet nie w jego stronę, aż tak mi nie odbija). Rozbiłam wtedy swój ukochany kubeczek, a że herbatę piję nałogowo, strata była bolesna :( Dobrze zrobiłeś, po co Ci histeryczka? Dziwię się że tak długo wytrzymałeś. Takie zachowania do niczego nie prowadzą, ale każdego parę razy w życiu nerwy poniosą. Lepiej się wyżyć na naczyniach niż na człowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, wy nie jestescie oboje normalni, rzucac w siebie talerzami? no ja tez sie czasami zdenerwuje ale no kurcze, bez przesady ;| ja bym na twoim miejscu nie rzucila talkerzem bo pokazales ze jestes taki sam jak ona, jak zobaczyles ze taka wariatka to mogles wyjsc i ją olac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem damskim bokserem!!!
Ale ja nie rzucałem w nią!! I co miałem wyjdź? i zostawic jej swoje mieszkanie? bo to jest moje mieszkanie. Zakończyłem związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale skoro jakos ją zaharatałeś czy cos to rzucałeś gdzieś obok niej, a jakby jej sie cos powazniejszego stalo to delikatnie mowiac Ty mialbys przerabane pomimo, ze ona zaczela. Nawet jakbys wyszedl no to przeciez nie zamknelaby sie w tym mieszkaniu i nie wzielaby go sobie ;D to tez zalezy czy miala jakis powod zeby rzucac tymi talerzami, jesli np. powiedziales jej ze masz dziecko z inna to moze miala prawo sie wkurzyc, ale jesli chodzilo o jakas mala sprzeczke to zachowala sie jak wariatka i moim zdaniem powinienes ja zlekcewazyc albo ostatecznie ją wyrzucic ze swojego mieszkania, bo takie rzucanie talerzami to to normalne nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohohohohoho
Wiesz co Ci powiem... dziewczyna nie warta tych talerzy... Dasz rade jeszcze takie kupić? Ja bym chyba sukę udusiła jakby zbiła chociażby mój ulubiony kubek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepsi są w czerwonych
hmm może je specjalnie potłukła;) aby inna ich nie używała;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etammmet
idobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś tak samo winny jak ona
poza tym kobiety nie bije sie nawet kwiatkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aadamkkkkka
ale co się stało? o co się pokłóciliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem damskim bokserem!!!
Oto że nie mam ochoty na spacer, ona się wściekła i rzucała talerzami. To nie był pierwszy raz, za każdym razem jak coś chciała a ja nie mogłem jej tego dac to tak robiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak zaczela rzucac talerzami bo nie chciałeś z nią wyjść na spacer to nie ma co, trochę wariatka (jak dla mnie) ale Ty tez sie zachowales nieodpowiedzialnie bo rzuciłeś i pokazałeś, że jestes tak samo głupi, jakby jej sie cos stało to przeciez ty bys poniósł konsekwencje.. pomimo, ze ona sprowokowała. Wiec troche nieodpowiedzialne to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gegeg
Mam nadzieję że nie pozwolisz jej wrócić. Wyobraż sobie co by był gdyby związek zabrnął dalej i na przykład na świat przyszło dziecko. Po takiej matce nie miałoby szans być stabilne emocjonalnie a co by przeżywalo przy jej atakach to już w ogóle dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaleeeeeeeeeeee
Mariusz!! to Ty??? na serio, mój kumpel ma takie same problemy ze swoją zoną! raz rzuciła w niego talerzem, ale on nic nie zrobił, tylko się popłakał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×