Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stara i zdziwiona

Gimnazjum - cofnięcie w nauce.

Polecane posty

Gość stara i zdziwiona

Znalazłam taką notatkę z nauki w gimnazjum: "Z nowym rokiem w gimnazjach pojawi się obowiązkowa nauka drugiego języka obcego. Do tej pory zajęcia z drugiego języka odbywały się tylko w tych szkołach, gdzie zdecydował o tym samorząd, jako organ prowadzący daną szkołę. Obowiązkowa nauka drugiego języka zaczynała się dopiero w szkole ponadgimnazjalnej. " Nie wiem jak to pojąć, bo ja jestem starej daty i uczyłam się w 8 letniej szkole podstawowej i my w tej podstawowej mieliśmy dwa języki, od piątej klasy język rosyjski a od 7 klasy język niemiecki, czyli przez 4 lata uczylismy się ruskiego a 2 lata niemieckiego. To teraz gimnazjalisci są głupsi? A podobno nauka idzie w górę. Uczyli was w gimnazjum tylko angielskiego? To niemozliwe.!!! Bo jak wy sobie potem dawaliscie radę w liceach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etammmet
normalnie see daja rade rodzice zA KORKI SŁONO ŁACĄ NAWET KREDYTY BIORĄ :o TAKA TERAZ JEST SZKOŁĄ :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem rocznik 90;) w zerówce miałam angielski, potem obowiązkowo od pierwszej klasy szkoły podstawowej angielski przez całe 6 lat,a od 4 do 6 klasy doszedł mi francuski, gimnazjum angielski i niemiecki, w liceum angielski i niemiecki;) teraz na studiach tylko angielski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też rocznik 83 i tak było a w liceach dawaliśmy sobie radę. ja miałam ang i francuski. francuski od podstaw a ang podzielili nas na grupy: zaawansowaną i od podstaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trafiła ci się podstawówka
z dwoma językami i szpanujesz. Wyobraź sobie, że ja miałam jeden język obcy w cudownej 8letniej przedreformowej podstawówce. Tu raczej chodzi o ujednolicenie programu nauczania języków obcych, bo różnice między poszczególnymi szkołami są ogrmomne, a to powoduje spadek poziomu właśnie, a także to, co szumnie się nazywa "wyrównaniem szans" - niech każde dziecko poliże chociaż dwóch języków obcych, nawet jeśli mieszka w zapyziałej wsi i chodzi do gimnazjum w remizie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka gimnazjalistki
niech każde dziecko poliże chociaż dwóch języków obcych - no właśnie! bo potem może sobie juz samo poradzić z książki, jako samouk. Rozumiesz?! Jak dziecko z remizy nie ma szans na naukę na korepetycjach to w gimnazjum pomoże mu ta początkowa nauka języka obcego w podstawówce, bo nauczyciel dostosuje się do małych dzieci, a nie jak moja córka poszła do gimnazjum i tutaj od razu ma na poziomie uniwersyteckim. Jacy durnie pracują w tych gimnnazjach?Naukę języka obcego trzeba prowadzić na poziomie dziecięcym a nie dorosłego człowieka. Tak jak nauka matematyki zaczyna się na liczeniu zapałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×