wkurzaja mnie ludzie w mcdonaldzie i ich zachowania

1. jak mowie ze chce makczikena to chce makczikena a nie makczikena w zestawie ale te paniusie chyba musza o to pytac, takie wytyczne szefostwa 2. tluste baby, eh, b ohyda, jestes gruba, jesz McZarcie i potem narzekasz ze nikt cie nie chce albo schudnac nie mozesz 3. bachory biegajace wszedzie, ludzie powinni trzymac je krotko, a one wrzeszcza i plataja sie miedzy nogami 4. jak ludzie zamawiaja jakeis fikusne zamowienie i potem panienka pyta jaki sos, albo oni sie pytaja jakie opcje, ona mowie, ze dodatkiem jest albo o albo to, oni nie rozumieja, a potem jeszcze konsultuja sie ze swoja dziewczyna/facete/dziecmi co wybrac 5. jak ludzie wybieraja te jakies smieszne zabaweczki dla dzieci, kuzwa, nie stac was na normalne zabawki, musicie wqrwiac ludzi wybierajac przez minute jakies smieszne zabaweczki ? myslalem, ze przyszliscie sie tam kuzwa najesc !

smutne,ze jesz takie smieciowe zarcie... Nie umiesz gotowac? :) Idz do psychologa, bo zaczynasz miec fobie spoleczną, dziwaku/dziwaczko

ja tam sprzątam ! :O

ja niestety mialam przyjemnosc a raczej nieprzyjemnosc pracowac w mc przez 2 miesiace w poprzednie wakacje, bylo okropnie, ale, po pierwsze to, ze sie Ciebie kasjerka pyta czy chcesz zestaw to nie dlatego, ze sama chce ci go wepchnac tylko szefostwo tak kaze, jak nie bedzie tego robila to ja wypiep^^a z pracy, tak samo musi sugerowac do zestawu desery, jak mowisz ze chcesz mcchickena a maja akurat bigmaca na zbyciu to pewnie tez ci go zasugeruja, ale to nie dlatego, ze te kasjerki se tak wymyslily, tylko takie sa zasady tej pracy jak sie nie podoba to wywalaja ;/ ja kiedy pracowalam w mc i nie zasugerowalam babie deseru do zestawu to mnie menadżerka do domu odesłala i nawrzeszczala na mnie, jak dla mnie to patologia ale co zrobic;/ takie sa zasady tej pracy... tak samo musza wrzeszczec 'zapraszam do kasy' nawet jak widza ze sie zastanawiasz jeszcze ;/ Co do dzieci, tu sie nie zgodze, McDonalds jest tez dla dzieci i to normalne ze tam duzo bachorkow sie kreci, nie ma w tym nic dziwnego... nie zmienisz tego. Dzieci lubia McDonalds i zabawki tez lubia wybierac godzine.

nikt normalny ie chodzi jesc do macdonalda bo tam nie ma jedzenia tylko jakies gowno

Teraz wszędzie coś wciskają jako dodatek. Na stacjach benzynowych, kioskach, sklepach obuwniczych... Handel coraz bardziej zmierza w kierunku akwizycji.