Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smutna-smutna-smutna

jak kochajac mozna ponizac ?

Polecane posty

Gość kruku
smutna-smutna-smutna, no dosłownie jakbym czytała o sobie. Byłam w związku z takim samym psycholem przez długie 4 lata. Początki też były niezłe, piękne słowa i plany, ale potem zaczął się koszmar, tylko trochę gorszy niż u Ciebie. Też się znęcał nade mną psychicznie, musiałam ograniczyć kontakty ze znajomymi (pod koniec tego związku nie miałam żadnych), wmawiał mi, że jestem nic nie warta i nikt mnie nie będzie chciał. Byłam winna wszystkiemu, wszystko źle robiłam (nawet kanapki smarowałam po złej stronie). Ciągle mówił, że jestem idiotką ketynką itd. Jak go zostawiłam za pierwszym razem to też do mnie jeździł i prosił. Potem mi powiedział, że on nie pozwoli na to, żebym ja go zostawiła, tylko co najwyżej on mnie może zostawić. Też jeździł sam na balety a ja siedziałam sama w domu. A teraz finał tej historii. Postanowiłam go zostawić - znalazłam pracę w moim rodzinnym mieście i się po prostu wyprowadziłam (mieszkaliśmy razem). Okazało się, że on jeszcze jak byliśmy razem to znalazł inną panne. Wtedy ja miałam 25 a on 30 lat, czyli tak jak Ty. Tydzień później (!!!) spotkałam najwspanialszego człowieka, który za miesiąc zostanie moim mężem a wkrótce ojcem naszego maluszka. Więc głowa go góry, tam gdzieś czeka na Ciebie ktoś kto jest Ciebie wart :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość człowiek ktury nie wierzy
tylko ateiści i łamiący prawo bożę maja takie problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i jeszcze problemy mają
te koorwy co zamiast który piszą ktury:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pastafarianka
WEŹ SIE ZBIERZ DO KUPY KOBIETO I IDŹ NA POLICJE! OSKARŻ GO O ZNĘCANIE SIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to byl test wypowiedzi powiem Wam ze nic sie niue zmienilo walczylam ze wszystkim, wrocilam do niego znow po prosbach i zapewnieniach,,,, zal czy sa tu takie naiwne kobiety jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romeo 777
jak miło, kolejna masochistka, która CHWALI się na cafe swoim związkiem lubisz to, oj lubisz z normalnym byś nie wytrzymała nawet tygodnia bo LUBISZ byc upokarzana porządnym byś GARDZIŁA tutaj masz wreszcie prawdziwego mężczyznę którym się chwalisz na cafe a tu proszę, już pięć latek minęło i jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli toksyczne relacje, jeden daje drugi na nim pasożytuje a poniżać można i owszem, mój eks to uwielbiał, wtedy czuł się panem sytuacji i rosło mu ego, ale do czasu, zakończyłam ten chory układ nikt nie musi godzić się na pozniżanie, więcej szacunku do samej siebie i szybciej uciekać z takich toksycznych znajomości to tak na przyszłość dla smutnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marriott
hej smutna jak możesz to sobie robić?????? daj gg jak bedziesz to porozmawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milama nadzieje, ze znajdziesz w sobie wiecej sily, a ty okazalas sie taka slaba, po raz kolejny.. pomysl o psychologu, bo sama sie z takiego toksycznego i chorego ukladu nigdy nie wyrwiesz :O jaka mialas sytuacje w domu jak dorastalas, jakie relacje z ojcem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ww1236
smutna, bo jeszcze nie nadszedł ten moment, jeszcze coś w tobie nie pękło, żebyś powiedziała "dość". Ale nie martw sie, nadejdzie taki czas, że powiesz sobie, ze ani dnia dłuzej. Ja wytrwałam kilka miesięcy i wspominam je jako jeden z najpiękniejszych okresów w moim życiu. A teraz znów jazda bez trzymanki, na własne życzenie. Ale powiedział coś, co mnie bardzo zmotywowało: "ja bym nie był na tyle glupi, zeby być z taką osobą, która mnie tak skrzywdziła" To, że jestem głupia słyszę na każdym kroku, to jedno z łagodniejszych określeń oczywiście. Teraz szukam pracy, mam plany na życie, które mu się nie podobają,a ja już sobie obiecałam, że z nich nie zrezygnuję. Mnie z nim będzie zawsze łączyć dziecko i chyba dlatego dałam się znów omamić pięknymi obietnicami. Ale to był mój ostatni powrót. Czasami zastanawiam się, czemu on taki jest. Ale gdzieś przeczytałam,że nie zrozumiesz głupiego. Dlatego już się nie staram. Głowa do góry, zobaczysz, że będzie dobrze :-) Pomyśl o nim jak o małym chorym człowieczku, który nigdy nie zazna szczęścia i zaczynaj powoli żyć swoim życiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna aa
autorko bez terapii sobie nie dasz rady,to wina twojego wychowania niestety też,za mało rodzice wpompowali wiary w siebie i poczucia tego jak ważna jesteś dla siebie i bliskich,ja cię przepraszam ,że tak bezpośrednio ale ty musisz zrozumieć jaki straszny błąd robisz,zostając przy nim następne 5 minut:O ten twój facet to mały fiutek,pewnie następne niekochane dziecko/mimo 30lat/ które swoje kompleksy wyładowuje na tobie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynko uciekaj
ja sie meczyłam 2 lata, do tej pory nie moge uwierzyć ze tak mu si eto udalo. a poczatek byl piekny, byl kochany, miły. powiedzmy NORMALNY, a jak sie zakochalam to sie zmienilo. tzn na poczatku nie, ale ja bylam wlasnie zakochana, szczesliwa, a on widzac chyba ze moze zrobic teraz ze mną wszystko, dal mi popalic przez jakies pol roku, wyzywal, ponizał, wszystko robilam zle.. ..odeszlam i głupia tak tesknilam ze wrocilam.... na szczescie zachowalam resztki charakteru i szczerze tez mu dalam popalic oczywiscie w jego mniemaniui bo ja po prostu staralam sie normalnei zyć, chodzilam na imprezy, mialam swoje zdanie, wyprowadzałam go z rownowagi tym bardzo, że mam swoje sprawy, swoich znajomych, itd do tego stopnia ze to on mnie rzucil. ja oczywscie znow płacz w poduszke a on w tym czasie zrobil dziecko swojej byłej i wzial slub... teraz po 3 latach to szczerze jej wspolczuje. mamy wspolnego kolege i wiem ze traktuje ją jak szmate., z byle powodu wypomina jej ze to nie jej dom i zeby wypier..jak sie jej nie podoba..koszmar. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×