Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz nie mam sily

ślub - nie wytrwam psychicznie. pomocy

Polecane posty

Gość juz nie mam sily

hej za 3 tygodnie wychodzę za mąż. w piątek bylam na przymiarce sukni. suknia szyta na miarę i wyszła kosmicznie. nawet w 1% nie przypomina sukni z mojego projektu. dziś moi świadkowie z samego rana oświasczyli mi że nie przyjdą na slub bo nie mają pieniędzy na ubiór. o ślubie wiedzieli od marca albo lutego. porażka nie wyrobie psychicznie. nie mam sukni i świadków co mam robić . pomocy. niby najpiękniejsze chwile w moim życiu a ja się załamuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytyrrryty
oj wspólczuje Ci powaznie ale nie załamuj sie bedzie dobrze a moze którys z innych gosci byłby waszym swiadkiem??pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość google dziołcha google
Zrób wojne z krawcową o suknie, inaczej zażądaj zwrotu kasy i szukaj innej sukienki. Moja znajoma miala suknie w tydzien. Poszla do sklepu, zrobili poprawki i za tydzien miala juz gotowa suknie. Co do swiadkow to :o Niezłe chamy. Poproś kogoś z rodziny, nie powinni odmówić. Tak to bywa z "rodziną" niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świadków można zmienić- to akurat nie problem. Co do sukni masz jeszcze 3 tygodnie. Zabierasz ją z tej pracowni i szukasz kogoś kto ją trochę podratuje. Niestety takie jest ryzyko jak się szyje suknie własnego projektu że może nie spełnić naszych wyobrażeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytyrrryty
hej no współczuje Ci ale nie xzałamuj sie bedzie dobrze:) a moze którys z innych gosci byłby waszym swiadkiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co to za swiadkow wybralas? napewno ma stara sukeinke a facet jakis garnitur :/ widac jak im zalezy... ja bym w byle czym poszla na wesele kogos mi bliskiego bylebybyc przy nimi.. a suknie ja nigdy nei bede szyc :) w zyciu! kupuuje gotowa zeby wlasnie takiego problemu by nie bylo .. nie mozesz jej kupic ?? tzn kupic jakas z salonu ? a krawcowej to po prostu zzaplac jakis % z ceny sukni poniewaz nie wywiazala sie ze swojej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy ma takie chwile
moja druha opowiadała po ludziach że nie chce być moją druhną,wszystko się ułoży,nie martw się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm hmmm hmmmm hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta bez faceta
spokojnie :) będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisalam post ale chyba nie dodalo... co to za swiadkowie? przypuszczam ze jestescie bliskimi sobei osobami.. ja bym na wesele przyszla w bylecyzm byle by przy tym kims byc.. napewno ma jakas sukeinke a on garnitur... znajdz innych swiadkow :) a krawcowej to zaplac jakis PROCENT z calej sumy.. bo nie spelnila twoich oczekiwan i efekt a projekt jest zbyt rózniacy sie do siebie ... i kup jakas w salonie :) kochana bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam siły
na swiadków wybrałam bardzo ważne dla mnie osoby bo moja najlepszą przyjaciółkę i jej chłopaka:( a z suknią jest taki problem ze zapłaciłam za nia zaliczkę 500zł a nie dałabym za nią nawet 100%. drugiej tak przydkiej nie widzialam:( łatwo powiedziec popros kogoś z rodziny tylko, ze to nie jest takie proste. potrzebuję dwóch świadków a ciężko jest znaleźć diwe osoby, ktore chcą być siwdkami nie będąc parą. bo nie chcę na świadka osoby której nie znam tzn. np koleżankę i jej chłopaka, którego widziałam np raz na oczy. cziałabym poprostu mięć przy sobie w tym dniu najważniejsze dla mnie osoby. mam rodzenstwo, siostre i brata, ale cięzko mi jest dobtać do nich ta drugą osobę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam siły
miało byc 100zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam siły
my mamy dwie pary świadków bo tak trzeba u nas. nie chodzi o to ze musza koniecznie byc parą. chodzi o to , ze osoby zparowane nie chą być świadkami w pojedynkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam siły
właśnie w tym tkwi cały problem, ze mój brat nie ma dziewczyny, a siostra chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fela z wesela
Gdzie Ty mieszkasz, dziewczyno ?? Pierwsze słyszę o takim świadkowaniu :o Chyba sama tego ślubu nie bierzesz, nie ?? A twój mąż nie ma rodzeństwa ? Przecież moze być Twój brat, czy siostra z partnerem/rką i z rodzeństwa Twojego męża, albo kuzynostwa. Ogarnij się, wychodzisz za mąż, jesteś dorosła, rozwiązuj ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fela z wesela
A nie moze być brat ze siostrą ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam siły
gdzie wychodzę za mąż znaczenia nie ma. wystarczy to, ze ślub jest w cerkwi. nie rodzeństwo nie może być świadkami razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fela z wesela
Myślałam, że gdzieś w Brytanii, bo tam też jest kilka par druhen i drużbów. A mąż nie moze jakichś świadków poszukać ? Swoje rodzeństwo ? Nie masz jakiegoś kuzynostwa, z którym utrzymujesz bliższe kontakty ?? A może faktycznie jakaś koleżanka z mężem, czy chłopakiem ?? Bo na przyjaciółkę - jak się okazuje liczyć nie mozesz. Prawdziwych przyjaciół poznaje isę w biedzie - jak mówi stare przysłowie pszczół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam siły
od strony narzeczonego świadkami jest jego siostra z chłopakiem. łatwo powiedzieć WYBRZYDZASZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam siły
bosienka poczytaj moje wypowiedzi i staraj się je zrozumieć brałaś już slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna po slubie juz ;)
sukienka - zarzadaj zwrotu zaliczki! kase przeznacz na sukienke np. z allegro - poszukaj osoby w Twoim miescie, ktora sprzedaje uzywana.. one wygladaja jak nowki, naprawde oryginalne sukienki za niezla cene mozna wyhaczyc - moja kolezanka kupila za 300zl suknie z St. Patrcik - piekna, koronkowa :) miala farta i dobrze poszukala ! Jak nie za tyle to do 1000zl na pewno sie zmiescisz ! do roboty!!! wypozyczania nie polecam, bo juz nie raz slyszalam rozne histrorie, ze przy oddawaniu trzeba placic, ze niby zniszczona i brudna ! szok! plus wypozyczenie sukni markowej kosztuje od 1000-1500 zl.. wiec nie oplaca sie, ta z allegro mozesz zawsze pozniej sprzedac a swiadkowie. masz juz 2 osoby!!! po co Ci 4??? nie marudz, tylko wez sprawy w swoje rece i do roboty!!! ps. piszesz jakbys miala 20lat.. jak niedojrzala mala maruda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptycznie nastawiona
a miało być tak pięknie.........................:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suri Muri
Z tymi świadkami też pierwsze słyszę. U mnie była moja siostra i brat męża, nikt się nie wykręcał, ponieważ świadkowie nie są dla siebie, tylko dla pary młodej, stoją w kościele, potem pomagają i tyle. A bawili się ze swoimi połówkami. Co do tego, że powinni mieć jakieś stroje to niekoniecznie. Ja nie mam w szafie nawet jednego stroju wyjściowego (Nie liczę czarnej spódniczki i kilku koszul na egzaminy i itp. okazje). Naprawdę można nie mieć w szafie ani jednej sukienki lub garnituru. Inną sprawą jest, że mieli dużo czasu by coś kupić. Szczególnie na letnich wyprzedażach. A suknie kup nową, jeszcze da się coś zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×