Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Donia96

help me !

Polecane posty

Gość Donia96

więc było tak. wyjechałam tego roku w sierpniu nad morze z rodzicami i z moją przyjaciółką . było naprawdę zajebiście . pewnego razu gdy poszłam do jednego z baru od razu spodobał mi chłopak był on barmanem dla mnie był to ideał: opalony dobrze zbudowany ciemnooki brunet, miał w każdym uchu po 1 kolczyku i miał dziarę na ręku i nodze. miał gdzieś ok z 19 lat . bardzo mi się spodobał chodziłam tam codziennie po kilka razy i cały czas coś zamawiałam żeby mi przynosił zamówienie. Gdy mi moją friend powedziała gdzieś 4 dni przed wyjazdem że codziennie o 19:30 jest tam karaoke. więc poszłam raz czułam się bardzo ładnie ale nie odważyłam sie zagadać do niego że może mnie wyśmiac lub coś w tym stylu. poszłam w piątek dzien przed wyjazdem. i moja przyjaciółka powiedziala zebym do niego zagadała. i wreście gdy on przyniósł nam po kawie mrożonej. zagadałam. czułam się w tedy bardzo sexownie że moge mieć w tedy każdego. zauroczyłam się w nim. nie olał mnie powiedziałam żeby do nas sie przysiadł powiedział ze narazie nie ma czasu powiedział że potem jak mu powiedziałam z kąd jesteśmy i że jutro wyjażdzamy kolana się pod nim ugieły. więc śpiewałam tańczyłam bawiłam się świetnie. aż nagle on do mnie biegnie i położył mi karteczke na kolanach z jego numerem. nie mogłam w to uwierzyć. jak z nim rozmawiałam to czułam się jak bym go od dziecka znała .aż musiałyśmy w końcu spadać. poszłam do baru i się z nim pożegnałam.był naprawde miły. potem mu napisałam że możemy sie spotkać na plaży dzien przed wyjazdem odpisał po 30 min bo pracował powiedział że pracuje do 1 nad ranem a idzie do roboty o 10 i sie nie wyrobi. powiedziałam trudno. gdy wspomniał że bd może tam gdzie mieszkam byłam szczęśliwa. gdy następnego dnia do niego napisałam że o co mu chodzio z tym przyjazdem do mnie już nie odpisał przez ponad 10h. napisałam potem czemu nie odpisuje powiedział że pracuje potem napisałm że jak bd miał czas to niech napisze mineły 2 dni a on nie pisze. olałam go płakałam codziennie za nim a nie wiem czemu. podobno miłość wakacyjna nigdy nie przetrwa. wyklnełam go ale nadal mi sie podoba. dla mnie to jest ideał. nie wiem po co wogóle dawał mi swój numer jak mnie zranił i nie odpisuje. pomyślałam że myślał że moze miec każdą . nie chce o nim myśleć ale cały czas siedzi mi on w glowie co by było gdyby... więc pomóżcie mi coś żebym o nim przstała myśleć o nim. dzieli nas 400km. a robiłam sobie duże nadzieje ale wyszedł on na debila . wątpie żeby przez 16 h w pracy nie było czasu odpisać . jak on tylko roznosił zamówienia .ahhh boli mnie to nadal. więc prosze niech mi ktoś doradzi coś na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terajo
to Ty masz 14 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes młoda i znajdziesz sobie kogoś jeszcze bardziej zawładnie twoim sercem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgffdgfdgfd
jaka wakacyjna miłość dziewczyno?! Nawet go nie poznałaś, nie spędzaliście ze sobą czasu a przeżywasz to jak dziecko. Nie dramatyzuj bo to nie ma sensu. On sobie ciebie odpuścił bo takich jak ty, któr mu wpadną w oko jest pełno bo pracuje w miejscu gdzie tysiące dziewczyn się kręci będąc na wakacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyśl sobie że dobrzy wyszło, bo byłabyś tylko kolejną kreseczką w notesie, zaliczoną i skreśloną. Dopiero byś cierpiała, a gdyby jeszcze cię czymś zaraził....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo dobrze robisz
hahahahahaha :D dawaj jeszcze! what a lov story

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callendario
omg pewnie byłaś 165 dziewczynka, której dał numer. Dziewczyno ogarnij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ci co piszą powyżej mają racje, chciał cię wykorzystać i tyle nie bądź naiwna bo daleko nie zajedziesz... weź się zastanów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhu
młoda damo weź się w garść widoocznie nie byliście sobie pisani!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×