Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mila10025

jestem w szoku

Polecane posty

że w rodzinie mojego chłopaka jest ślub, zaprosili jego brata a mojego chłopaka nie:( co za dziwna rodzina, czy tak po prostu dziś się robi że zaprasza się tylko część rodziny? nie zależy mi na balandze, bo jeśli chce to wyjde sobie z moim gdzieś czasem jeśli pieniążki pozwolą. Oczywiście to sprawa młodej pary kogo się zaprasza na ich własny ślub ale nie znajduje nawet słów o czym to w ogóle świadczy, żeby pominąć kogoś z dosyć bliskiej rodziny. Zal mi chłopaka mojego troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość włoski mafioso
jeśli to brat rodzony to dziwne, jeśli dalszy/kuzyn to mnie to nie dziwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ide jako swiadek
znaczy zaprosile cie bez osoby towarzyszącej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ide jako swiadek
sorry nie doczytałam. wiem że ludzie zapraszają np tylko tę część której się dobrze powodzi a reszty nie bo nie dostaną za dużych prezentów. u mnie w rodzinie tak zrobiło kilka osób już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ich matki siostry syn. często u nich bywaliśmy, rodzina mała z tego samego miasta, kontakt bardzo częsty a jednak mojego chłopaka brat został zaproszony a mojego Piotra pominęli. ja piernicze, wiem, że go uważają za nikogo bo nie ma ekstra fuchy i nie zarabia tysiące ale jest normalnym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ide jako swiadek
ale oni może o tym nie wiedzą... zwykle chodzi o kasę nie ma się tu co zastanawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak idzie pożyczać co miesiąc po 10tym to raczej wiadomo, że kasy nie ma...ale chyba racja, wszystko kręci się wkoło pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błaaagam litości
a możesz napisać jak bliskie jest pokrewieństwo tej rodziny? tzn siostra wychodzi za mąż brat jego czy kuzyn jakiś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błaaagam litości
mogę napisać jak w mojej kochanej rodzince było-całkiem podobna historia, a może jeszcze gorsza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ide jako swiadek
w mojej tak jest nie przejmuj się zwykle zapraszają mojego tatę a jego siostrę ni mimo że to ona utrzymuje bliższe kontakty z rodziną ale ona jest niebogata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to napisz, chętnie poczytam dokładnie to mój chłopak i jego brat mieli mamę. ta mama miała rodzeństwo i dzieci tego rodzeństwa - jedno z nich się żeni. nie wiem co to za pokrewieństwo bo nie mam sama rodziny. ale sam fakt kontakt bardzo bliski i kawka odwiedziny i pierdolenie o dupie maryni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błaaagam litości
spotykałam się ze swoim chłopakiem przez blisko 10 lat. Siostrzenica sie miała hajtać z jakimś dżolem (nie cierpię faceta). I moja własna RODZONA siostrzyczka zawołała moja matke na bok (wiem z jej relacji) i powiedziała jej wprost, że nie chce mojego Rafała widzieć na slubie od panny M... To jest dopiero szok i chamstwo totlne. A taka kochana siostrzyczka, matke mi miała zastąpić jakby sie cos złego wydarzyło. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ja tak patrze to ta rodzina nie jest bogata ani nawet majętna. taka przeciętna chociaż straszni materialiści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ide jako swiadek
ja pierdolę ale mamy rodzinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojego chłopaka mają za nikogo bo wg nich na niczym się nie zna - mimo, że pierwszy facet w rodzinie studiuje i już niedługo kończy, ale nie zarabia super więc jest nikim, wszyscy tam po zawodówce, no szok. ani szkoły ani ogłady ani zachowania. mojego chłopaka brat jest krytykowany za bardzo wiele rzeczy, za swój wygląd porażający przeciętnego człowieka, bo golić i myć się to po co a ma 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błaaagam litości
Czyli to jest kuzynostwo dla twojego chłopaka i jego brata. W moim przpadku tak to wyszło bo moja sis zawsze miała jakieś objekcje do rafała juz od samego pocżatku. Też o pracę jego chodziło. O wykształcenie (ma zawodówke tylko) ja mam srednie i studia 2- letnie. Pracowała zawsze fizycznie, do tego w mojej rodzince lubia plotkować , i to bardzo. Ktoś raz go widział niby na jakims przystanku niby wypitego. Co nie zapareczam, mogło się zdarzyć. mIał swoich kolegów to i wyskoczyli czasem do pubu. też kłuciliśmy się czasem, ale to były nasze sprawy między nami. Tylko, że jak ktoś juz plotki zapodaje to potem wiele dorabia i niesie sie w swiat taka historia, że sama nie wierzyłam co oni tam podorabiali. Nie chciała go widzieć na weselu swojej córeczki (wypierdek mamuci) niby dlatego że ona taka nice... ojoj studia, ten jej przymuł też magistra miał robić i w ogóle. Jego rodzina to niby też wszyscy wielce wykształceni i mojej stuknietej siostrze walnęło totalnie. Tak to jest jak się z trepa lać zamierza przerobić. W tedy przestała już dla mnie istnieć. A dowiedziałam się o tym po roku czasu od tego tego całego weseliska. Nie wiedziałam o tym co powiedziała mojej matce, ale jakoś i tak wyszło,ze byłam na tym weselu sama. Skłóceni wtedy byliśmy ze sobą i poszłam sama. Teraz myśle,że gdybym wiedziała, ze ta małpa to powiedziała, na pewno bym z nim przyszła- specjalnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie w jego rodzinie wielka krytyka żę studia zamiast zarabiać. oni mają zawodówkę i twierdzą że takie powinien mieć każdy wykształcenie i zapierdalać fizycznie i być robolem. pamiętam w gościach byliśmy u nich to im matka przygotowała jedzenie. drugie danie w głębokim talerzu, wymieszane wszystko jak psu w misce i do tego łyżka. jedli po świńsku przy gościach...fuj ochydaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błaaagam litości
A na tym weselichu... prawdziwy śmiech na sali jak ich wszystkich zobaczyłam. Prawdziwe chamstwo i buractwo. Mój przy nich wszystkich to by jeszcze wyszedł na faceta na poziomie. Dziś żałuję,że tak się stało, bo przez to ich głupie wesele rozpadł się nasz związek już na zawsze. Minęły od tamtego czasu już 3 lata, jak nie mamy z soba kontaktu. Poznałam kogoś na tym weselu i myslałam że rzeczywiście będzie lepiej jak spróbuję zmienić swoje życie. Z tej "niby znajomosci" i tak nic nie wyszło. Facet był totalnie stukniety, z reszta jak i jego cała rodzina. warto doadać,że prawie wszyscy byli ze stronu "pana młodego" , ze stronu panny była tylko garstka. A czemu?? warto spytać mojej siostry- tyle zaprosiła. Za rodzine się chyba wstydziła, tak to przynajmniej wygladało. Sama jest "nikim" i myślała że że tam będzie bóg wie kto. Dziś myslę że jest upośledzona, albo rzeczywiście coś jej wtedy resztki rozumu wsysło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błaaagam litości
Moja sis skończyła zawodówkę z wielkim trudem, pracowała jako tokarz. Potem wychowywała dzieci przez reszte życia. I jak ktoś taki mógł się czepiać wykształcenia mojego faceta- ma zawodowe. Normalna paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błaaagam litości
Ale to właściwie dlatego nie zaprosili Twojego chłopaka, że studiuje?? tylko dlatego? czy z innego powodu. Może nie jest taki ustawiony jak by chcieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet gdyby mój chłopak też był zaproszony z osobą towarzyszącą to ani byśmy nie poszli bo sam beze mnie nie pójdzie a ja nawet bym nie chciała bo jego rodzina jedynie przyszłaby się nachlać, krytyka wieczna by była mojego chłopaka bo nawet prawa jazdy nie ma więc nie odwióżłby nikogo do domu. Kilka przedszkolanek w rodzinie ale to nawet nie po studiach jedynie studium dwuletnie i wielkie panie zgrywają a tak naprawde tylko znają ludzi w moim mieście i ich dzieci. żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie jest ustawiony, nie jest jego brat jeszcze gorzej, z tymi kredytami i skłonnością do hazardu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym też nie byłam tam przez wszystkich zaakceptowana i pewnie moja skromna osoba nie byłaby tam mile widziana. niestety ja jestem szczera i jak coś mam do kogos to mu to mówię prosto w oczy co mi sie nie podoba czy jesli sobie czegos nie zycze to sobie to zastrzegam u konkretnej osoby a nie za plecami. oni oczywiscie jak mają cos do kogos to wolą za plecami gadac bajeczki o tej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błaaagam litości
jak widzisz takie historie to powinny przejść do klasyki rodzinnej. Akurat ta jest analogiczna- choć troche na odwrót ( twój ma wykształcenie i go pominęli, a mój go nie miał i dlatego nie dostał zaproszenia). To jest rzeczywiście żałosne. ale pisałaś że jego brata jednak zaprosili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błaaagam litości
Ogólnie mam radę. Takie historie nalezy olewać. czas szybko płynie i nie należy się tym przejmować. Ja gdybym wiedziała o tym co moja siostra wtedy powiedziała to albo bym poszła razem z nim i świetnie się bawiła, albo bym ich wszystkich olała i nie poszła wcale. dziś myślę że to była głupota, do tego zbedny wydatek. I tak teraz z nikim nie utrzymuję kontaktu i mam ich w nosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×