Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

panterka11075

Czy to normalne, żeby facet po 4 m-cach znajomości się oświadczył???

Polecane posty

Mój M tez oświadczył mi się po 4 mcach bycia ze sobą... Mówi, że jeśli nie ja to żadna inna, jest 6 lat starszy odemnie. Zgodziłam się, ale mimo to czuje obawy. Wesele ma być w przyszłym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To normalne. Teraz duzo osob
sie szybko oswiadcza. Kiedys trudno bylo wziac rozwod i ludzie mysleli nad ta decyzja dlugo, obecnie jak cos nie pasi, zawsze mozna sie rozstac.Poza tym widze ze i facetow dopada lek przed samotnoscia. p.s. madra kobieta jestes ze masz watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facet jest niestabilny emocjonalnie?? Ktos tak napisał, aż się uśmiałam:) Ale z kolei coś w tym musi być.. Nie widzieliśmy się tydzień, bo byłam chora, a on się do mnie nawet nie odezwie, nie zadzwoni, czasem ma takie napady głuchej ciszy, a mnie to bardzo drażni...Mówiłam mu, ale na nic się to zdało... W ogóle nie wiem, po co tak szybko się oświadczył, miał wątpliwości i z dnia na dzień proponuje ślub!!! a przy tym panicznie boi się, żebym czasem nie zaszła w ciąże, coś tu nie gra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona 2000
Ja wlasnie jade na wesele do kuzynki ktora poznala swego lubego 6 miesiecy temu...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znafffffca@.PL
A ja nie kumam czemu się zgodziłaś a teraz na forum netowym zastanawiasz się czy on jest aby normalny.:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja go kocham. Zostałam kiedyś zraniona dość boleśnie i nie chcę teraz, żeby się okazało, że przed ślubem, gdy sprawy zaszły tak daleko, on mnie "źle potraktował"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w temacie
więc okres narzeczeństwa potraktuj jako czas na obserwację, w końcu po to on jest, żeby się dograć. Ta sytuacja z chorobą daje troszke do myślenia... Niestabilny emocjnalnie, bardzo mozliwe. Mój facet już po kilku randkach chciał ze mną mieszkać, a że ja zakochana na zabój i pewna że to ten jedyny, zgodziłam sie i po dwóch miesiacach znajomości zamieszkaliśmy razem - większej głupoty zrobić nie mogłam. Totalna porażka, facet kompletnie nie nadawał się do wspólnego życia. Ale jak wiadomo, miłość jest ślepa. A Ty patrz uważnie i nie wychodź za mąż pochopnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×