wady naszych przyjaciolek, tych obecnych i bylych

moja ma taka ze twierdzi ze powinnam zaliczac facetow tak jak ona

a i kiedys obrobila mi dupe do mojego wlasnego faceta!!!!czasem sie zastanawiam czy to kolezenstwo ma sens

wada? ze zajmuje sie tylko soba, mowi tylko o sobie, chce rozmawiac tylko o swoich sprawach, omawiac jakas bezsensowna sprawe 10 razy. a kiedy jej radze, to ona i tak robi swoje. jesli nie slyszy tego co chce uslyszec

moja miala tak samo ciagle gadala tylko o sobie a jak jej cos chcialam powiedziec to olewala mnie. ciagle uwazala ze ma wszystko lepsze, a ja do d... skonczyla sie nasza przyjazn o ile tak to mozna nazwac a ona dzis mi pisze komenty na nk takie by sie podlizac:) ale ja mam ja w dupie

Była - manipulowała wszystkimi, plotkowała na potęgę, wdała się w romans z moim facetem. Wszystkim opowiadała jak to jej w zyciu ciężko, jak to nie ma kaski, jaki to jej chłopak wredny itd. Nasza przyjaźń się skończyła gdy przyłapałam ją na kłamstwie. A że podpadła kilku osobom wszystko się wydało. Teraz znajomych musi szukać w innym województwie.

moja ma taką wadę ze potrafi sie do mnie nie odzywac miesiacami twierdzac uporczywie zen ie ma czasu albo jest zmeczona, natomiast jak ona chce sie spotkac to z takim optymizmem mowi "eeeeeeeejj co robisz niunia, moze bysmy skoczyły tu i tam", a jej ostatni test "sluchaj w ten weekand nie moge moge za tydzien ale to Ty zadzwon do mnie bo ja zapomne"

up