jestem naprawdę zdesperowana...

jestem już 3 lata po rozstaniu z moim byłym i miałam już dwa poważne związki po tym zajściu...nie rozumię daczego cały czas za nim tęsknie i go wspominam... zastanawiam się czy jest to miłość czy zwykła tęskota... tak bardzo chiałabym być z nim znowu... jest jakiś sposób żeby w końcu o nim zapomnieć? czy to jest jednk miłość? POMOCY bo nie radze sobie już z tą sytuacją...

nikt mi nic nie doradzi:(?

napradę niepotrafię tak żyć! już się zastanawiam ile to jeszcze może potrwać... prze to żcie mi się wali bo nie porafię myśleć o niczym innym...nie odzywam się doniego ale jak wychodzę gdzieś ze znajmymi d pubu i przychodz podchmielona zawsze bierze mnie na mutki i mam cholerną ochotę powiedzieć mu co czyję. do tej pory jednak tego nie zrobiłam...

28 lat a walcze z tym już 3 rok.... były mnie zostawił po 4 latach wspólnego życia...:(