Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jest coraz bardziej źle....

zagubiłam sens życia... i nie mam już po co życ...:(

Polecane posty

Gość jest coraz bardziej źle....

bo jeżeli żyje się dla miłości to bez niej jest sie nikim... kocham juz 7 lat ale raczej bez wzajemności... wyleczyć się nie potrafię wiec jedynym wyjściem jest przestac cierpieć... zostaje mi niestety jedyny sposób aby sobie ulżyć... kurewskie życie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalona22latka
Musisz mieć zawsze jakieś alternatywne wyjście. Miłość jest piękna, ale jeśli ma być tylko czymś w rodzaju przykrycia braków we własnym życiu, to wraz z jej końcem rodzi się wszechogarniająca pustka i frustracja. Pomyśl o swoim życiu, odpowiedz sobie szczerze czego ci brak, no i spróbuj znaleźć do tego drogę. Miłość tylko wtedy może być spełnieniem, jeśli człowiek ma porządek we własnym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superbitch
dziewucho, wylecz sie z przeswiadczenia ze zyje sie dla milosci! to efekt prania mozgu przez marketingowcow; milosc NIE ISTNIEJE - wklep to sobie do glowki i powtarzaj jak mantre. A w zyciu piekne sa tylko chwile. Cala reszta to chodzenie po bagnach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad jestes bo nie mam z kim
jezdzic na rowerach????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciastekk
szalona22 dawno nie widzialem tak madrych slow;p Jesli ma sie ta dziewczyne/faceta to zyje sie dla niej Jesli nie ma to rozwija siebie tzn, uczy nowych rzeczy, pracuje, ksztalci Wazne zeby nie wpasc w depresje siedziec i nic nie robic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×