MY kobiety za kierownicą?

Jak wam idzie jeżdżenie? Ja mam problemy z cofaniem,ale jakoś jeżdżę:D

akurat dzisiaj musialas poruszyc ten temat? :D :o

Do perfect english-->czyżby jakaś śmieszna sytuacja?:)

nie smieszna, beznadziejna... mam prawo jazdy juz pare ladnych lat a mimo tego zdarza mi sie robic glupie bledy :o ale wiesz co? trzeba cwiczyc, cwiczyc i jeszcze raz ciwczyc :)

ja mam problem z parkowaniem tym kopertowym ;) ale prawo jazdy mam krotko wiec wierze ze niedlugo nie bedzie mi to sprawialo probl.

Ja ostatnio nie zmieściłam się do garażu i urwałam boczne lusterko:)

a moja kobieta sama pojechała na mazury autem do siostry :o roczny staż za kołem. Do tej pory jeździła "wokół komina". A teraz sama 595 km z CB radiem! i na miejscu była po 10 godzinach ;)

Kobitkę masz fajną best_one:D

nie dość, że się bałem o nią to i o auto :o ale co zrobisz jak uparte, nie? ;)

Dumny powinieneś być z niej:)

ja uwielbiam jeździć, mam prawko od niedawna, ale już miałam swoją pierwszą 400km trasę:-)

10 godzin na mazury, to skąd jechała? z Austrii ?:D

Moja pierwsza jazda po odebraniu prawka. Mialam pojechac do sklepu, ale nie zauwazylam, ze brama jest zamknieta i w nia przypierdzielilam. Potem pojechalam dalej, bo brama sama sie rozwarla i ja taka obstukana zaparkowalam pod sklepem i polecialam po jajko ale ludzie!! nie zaciagnelam recznego i samochod sobie odjechal. Sam w dol.. na koniec wsi. Gonilam go z jezorem na brodzie, ale dopadl mnie gąsior i zaciagnal w krzaczory. Ale powiedzialam mu gę gę najlepiej jak umialam i popierdzielil w druga strone. Gonilam ten samochod ale on byl szybszy w koncu go dorwalam usiadlam, ale nie moglam ruszyc bo bylam zbyt zmeczona i mnie przejechal kombajn:O