Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnA__

okrutne jest zycie i niesprawiedliwe

Polecane posty

Gość smutnA__

dzis sa moje urodziny..30!!! mam od 7 lat faceta który jak zawsze zapomniał. ale mniejsza z tym. dzis sie spotkałam z M. poznałam go banalnie przez internet. chce mi sie plakac bo zdałam sobie sprawe ze włąsnie z takim mezczyna chciałabym byc. gadalismy jakbysmy sie znali od lat, była chemia, magia, było wszystko. wciaz mam przed oczyma jego słodki usmiech. NIE NIE do niczego nie doszło. zauroczyl mnie swoja osoba, to jakim wydaje sie był człowiekiem. zupelnie inny niz mój facet. co ja mam zrobic? mam odejsc od faceta z którym jestem 7 lat, który mnie kocha i wiem ze nigdy by nie postapił tak jak ja i nie umówiłby sie z inna? ale i faceta z którym wciaz nie mam perspektyw, planów, z którym zyje z dnia na dzien, który nie chce słyszec o rodzinie i dzieciach. do tej chwili sie z tym godziłam bo myslałam ze nic juz mnie w zyciu nie spotka. a spotkałam M - dzis czułam sie jak we snie, swietowałam urodziny u boku innego faceta...serce mi pęka, wiem ze bardzo mu sie spodbałam, zreszta pisał mi to odrazu po spotkaniu, wiem ze liczy na cos wiecej. i wiem ze to wartosciowy facet. nie dam rady grac na dwa fronty, nie chce. czuje sie rozerwana od środka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnA__
moze tak moze nie. z moim facetem nigdy nie rozmawiałam tak jak z tym :) głupia jestem wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lazurowa
nie odzywaj sie do obecnego partnera, niech sobie przypomni o twoich urodzinach... nie daj sie latwo przeprosic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnA__
wiem ze wszystko sie z czasem zmienia... ale tu nie chodzi o to ze po 7 latach mój facet mi sie znudził. ja po prostu nie myslałam ze istnieja tacy faceci jak M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnA__
eh to ze zapomniał o moich urodzinach juz nie robi na mnie wrazenia bo zapomina co roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lazurowa
bo co roku mu lekko odpuszczasz... zapomnil to zapomnial... powinnas mu utrzec troche nosa... a z M to nie wiem czy bym ryzykowala... poniewaz nie znasz go jakos dluzej, nie znasz jego zachowan, przyzwyczajen, nie wiesz czy nie ma ochoty sie zabawic kosztem znudzonej szarym zyciem kobiety... druga sprawa jezeli twoj obezny partner nie planuje z Toba przyszlosi to po co z nim jestes? 7 lat... szmat czasu... z doswiadczenia wim ze jak facetowi zalezy to bedzie chcial kobiete zaciagnoc przed oltarz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdghdfgdg
wszystkiego najlepszego:) myslę że skoro skończyłas 30 stkę to czas najwyższy coś zmienić w życiu i zacząć nowy,lepszy rozdział życia... co to za partner który ma w dupie plany jak ślób i rodzina??!! i to po 7 latach???!?!?!!? kobieto idź za głosem serca, możeszzaryzykować, myślę że nie masz nic do stracenia... powodzenia życzę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdghdfgdg
kurde ŚLUB!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnA__
Lazurowa_ to ze dzis mam urodziny i akurat spotkałam sie z nowym facetem to zbieg okolicznosci ...wiem ze odpuszczam ale powiem ci ze akurat dzis mnie to nie boli ze zapomniał. przez 7 lat do wieu rzeczy idzie przywyknąć niestety. rok temu pokłocił sie ze mna w moje urodziny to chyba lepiej ze dzis zapomniał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnA__
własnie tak wyglada moja rzeczywistosc, tyle ze ja nigdy nie chciałam nic na siłe. on stwierdził ze nie chce dzieci, nie chce slubu. wiem ze po trochu tak tylko gada, ale nie potrafi podjac decyzji. a M - dziewczyny jestem pewna ze kazda z was byłaby pod wrażeniem jego osobowosci. jeden moze sie podobac, drugiej nie, ale ma swietny charakter. to widac, mimo ze ze z pewnoscia ma wiele wad jak kazdy. po 30 latach czuje jakbym spotkała bratnia dusze..choc moze ktos mi napisz eze to hcolerny kryzys wieku :( kurcze tylko ja znałam wielu facetów i zaden, zaden nie był taki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE NIE, Twoj facet raczej Cie nie kocha, po prostu przyzwyczail sie do Ciebie. Skoro nawet nie pamieta o Twoich urodzinach ? Zycie nie jest krutne, ludzie sa okrutni jak juz, a jakie jest zycie zalezy juz od Ciebie, masz na t wplyw. Znalazlas kogos z kim chcialbys byc to badz z nim, ale nie zwalaj winy za to, ze boisz sie zmian na niesprawiedliwosc spoleczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pamietam kiedy maja koledzy i kolezanki urodziny, a Twoj facet nie wie kiedy Ty masz ? Skoro sie zauroczylas to wprowadzaj zmiany, kiedys moze byc juz na to za pozno. Moze to twoja zyciowa szansa ? Moze to wasnie z tym facetem bedziesz mogla miec dzieci i slub ? Pomysl o tym czego wlasciwie chcesz. To, ze Jestes z facetem 7 lat to moze nie byc milosc, arutyna. Pomysl co bedzie jesli on sie zakocha i rzuci Cie dajmy na to za 5 lat. Co wtedy zrobisz ? Bedziesz plula sobie w brode?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnA__
chciałabym by mój facet przestał mnie kochac, wtedy byłoby mi łatwiej. ale sek w tym ze mimo wielu rzeczy na NIE kocha mnie, widze ze w drobnych gestach na codzień. a niesprawiedliwe jest to ze musiałam spotkac M dopiero teraz :( on nie wie ze ja kogos mam i tym bardziej mi cięzko, bo nienawidze kłamstwa a w tym wypadku brzydze sie sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumeim, ale jesli Ty nie kochasz swojego faceta, to chcesz byc z nim tylko dlatego, ze on Cie kocha ? (czego na 100% nigdy nie mozna byc pewnym). Czyli mam rozumiec, ze chcesz byc z nim dla niego, a nie dla siebie? Ale wtedy sama godzisz sie na niesprawideliowsc, a zycie jest jakie jest. Czasem zycie odmienia sie w wieku 20 lat, a czasem 30. Klamstwo towarzyszy kazdemu kazdy manipuluje w pewnym stopniu innymi :) Ja do samego klamstwa nic nie mam, pasjonuje sie NLP i manipulacja, ale uzywana w cwlach pomocy innym i taka mam zasade aby nie wyrzadzac nikomu zadnej krzywdy i dobrze na tym wychodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lazurowa
Powiedz swojemu obecnemu facetowi co Ci lezy na duszy... Nie moze byc tak ze jestes z nim a spotykasz sie z innym.... Powiedz mu ze czujesz ze to uczucie sie wypala, ze to tylko rutyna, ze potrzebujesz czasu.... jezeli nie zalezy Ci az tak na tym zwiazku... i do tego poznalas kogos pprzy kim czujesz ze moglabys byc szczesliwa to idz na zywiol:) jedno jest zycie:) a co do faceta - to mysle ze nie kocha az tak bardzo... gdyby tak bylo to nie czekalby ze slubem itd, bo powinein wiedziec ze dla kobiety stabilizacja i poczucie bezpieczenstwa sa naprawde wazne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to czas napoczatek nowego zycia. Skoro umówiłas się na spotkanie z tym M. to napewno nie jestes szczęśliwa w obecnym związku. Więc nie ma nad czym sie zastanawić. Pamiętaj zycie jest tylko jedno i nie mozna być z kims z litości czy przyzwyczajenia Ty napewno juz nie kochasz swojego partnera ( może go kochasz ale nie tak jak kobieta powinna kochac męzczyzne). Pomyśl o sobie nie o nim, zrób to co dla ciebie jest najlepsze. Lepiej rozstac się teraz niz za pare lat gdy jeszcze będa dzieci, wtedy będzie gorzej. Albo jak nie będzie dzieci i stracisz przy nim jeszcze pare lat. Pomysl co czujesz i czy nie warto zrobic cos tylko dla siebie !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnA__
moze nie kocham mojego obecnego faceta tylko mocno jestem nim związana, ale mysl ze miałoby go nie byc jest równiez dla mnie straszna. nie wiem juz czy mysle trzeźwo...powinnam zerwac z facetem ale nie z powodu M a boje sie ze teraz jestem pod wpływem spotkania z M i gdyby nie wyszło to cierpiałabym podwójnie. musze sie przyznac ze dzis trzymalismy sie z M za rece, a on mnie nawet w reke pocalował. mój facet to nawet nie chce chodzic ze mna za reke bo uwaza ze to dziecinne. kurde, ja wiem ze teraz staram sie wynajdywac złe rzeczy w moim facecie zeby usprawiedliwic spotkanie z M. a wiem ze i tak zle zrobiłam ze sie z nim spotkałam. dałam mu nadzieje, a boje sie co bedzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co nie chciała niemca
I tak biedna publoka z kafeterii nie dostrzegła prowokacji. Ten sty, podniosły patos, niby wyrzuty sumienia. A doradcy - pożal się Boże. Zdradź faceta, Łap nowego, Nie ważne , że może okazać się takim samym drętwym i przyśniętym nie za 7, a za rok. Miernoty tandetne. Pseudo beukot psychiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co nie chciała niemca
A błędy specjalnie zrobiłam, by pokazać jak wszyscy pięknie się wysławiają. Jakie wspaniałe mają pojęcie o uczuciach ludzkich, nie mówiąc o poszanowaniu partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×