Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nigdy juz nie zaufam nigdy nig

Rozdziewiczył mnie i zostawił... i już jest z inną.

Polecane posty

Gość Sir Lancelot
Nie jesteś łatwa. Padłaś ofiarą raczej pewnego typu łatwizny z jego strony. Tzn. gorszy nastrój, jakiś chochoł, w którego usiłował Cię wpasować. Jakaś kiczowata jazda pod tytułem "sam nie wiem, czego mi brakuje" i tak dalej. Jakaś inna ładna buzia gdzieś poznana. Łatwo odpuścił, zamiast pielęgnować to co między wami było i się stało. Po prostu pech. Mam wrażenie, że dziś trudno o złoty harmonijny środek. Albo ludzie tkwią w toksynie, albo sami nie wiedzą czego chcą i przebierają w poszukiwaniu fantomów, próbują wpisywać żywych ludzi do wzorca, zapominając o tym, że mogą komuś po drodze łamać serca (albo nie przejmują się tym). Moim zdaniem w tym stereotypowym znaczeniu ewidentnie nie jesteś łatwa. Bardzo to przeżywasz. Szkoda, że aż tak. Obawiam się, że zachowania tego kolesia zapłaci inny facet, który będzie Cię chciał. Tzn. wygląda mi na to, że może być taka sytuacja, że będziesz na niego patrzeć przez pryzmat tej sytuacji. I po prostu wysoko założysz poprzeczkę. Ja tak miałem z moją panną, która sparzyła się na swojej miłości. Ciężka walka o tą pannę. I czasem poczucie silnej asymetrii uczuć, wielkiej niesprawiedliwości. Jakoś potem to wypaliło. Ale nasz start nawet dziś jak o tym piszę potrafi boleć. Mam nadzieję, że Ci się ułoży. Życzę Ci tego. Sprawiasz wrażenie pierwsze i internetowe fajnej i wartościowej panny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam podobnie więc płaczę razem z Tobą, od tamtego czasu faceci służą mi dla rozrywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×