dziecko ja i samotnosc

czy dziewczyna z dzieckiem ma szanse u facetow? nie mowie o szukaniu ojca a o okropnej potrzebie milosci:P poglaskac przytulic to niewiele a jednak...a w tym wszystkim zeby rozumial e jednak dzieckiem musze sie zajac...

a czemu niby nie ??? jest wielu facetow , ktorym dziecko nie przeszkadza w niczym , zal mi tych , ktorzy uwazaja , ze jak dziecko to przegraa sprawa :O dziecko to nie choroba , nawet jesli kogos obcego , mozna pokochac taka sama miosca jak swoje

chodzi mi o to ze male dziecko wymaga mojego zaangazowania wiec ktos moglby miec po jakims czasie dosyc ze nie on tylko dziecko zajmuja moj czas. w tym sensie pytam. znajomi sie wykruszyli bo jednak z dzieckiem na impreze czy w gory nie pojde. jest wiele ograniczen, jak sie nie ma babc i cioc na miejscu...

w takim razie masz zlych znajomych , skoro sie wykruszyli przez to , ze nie masz teraz tyle czasu co wczesniej i nie zaluj bo nie ma czeg. A naprawde isteniaja mezczyzni , ktorzy beda potrafili zaangazowac sie w zwiazek na 100% i to , ze musisz poswiecac dziecku duzo uwagi nie bedzie im wcale przeszkadzalo

znajomi wola spotkac sie w towarzystwie w ktorym rozmowy nie przerywa wrzask placz czy inne tego typu atrakcje, na ulicy mozna powiedziec czesc i wapasc w zachwyt nad dzieckiem, ale juz siasc wypic kawe czy piwo i pogadac to klopot. dobrze ze o tej porze nie ma na forum mlodszej czesci spoleczenstwa i nie ma komentarzy typu "dalas d... to teraz siedz w domu i nie marudz"....

ja powiem ci tak , ja bylam kiedys szczesliwa mama , ale byl wypadek i juz nie jestem , w kazdym badz razie Bog dal mi ie nacieszyc jakis czas moim synkiem i zadnemu z moich znajomych nie przeszkadzaly ani wrzaski , ani pieluchy , bo prawdziwi przyjaciele jak sa , to sa zawsze , bez wzgledu na to czy masz dziecko czy nie . W tym momencie nie mam dziecka juz , ale spotykam sie z dziewczynami ktore maja obecnie male berbecie i nie dlatego , ze je rozumiem , a dlatego , ze nie widze zadnej przeszkody. Tak samo wychodziy na piwo , czasem na imprezy , wiadom , ze nie mozna tak czesto , ale kontakt jest identyczny jaki byl zanim pojawily sie dzieci. akze dziwczyno poszukaj nowych znajomych , ktorzy maja troche oleju w glowie , bo Ci ktorych masz , widac nie sa warci uwagi

Musisz byc cholernie silna osoba....podziwiam i wyrazy wspolczucia, ale pewnie juz nie masz ochoty rozpamietywac przeszlosci... U mnie najgorsze jest to ze tworzy sie takie zamkniete kolo, zaczyman dziczec i zamykac sie na ludzi. siedze w domu kupy i zupy i tylko brakuje tego czegos....

minal juz prawie rok , w jakims stopniu sie juz z tym pogodzilam , ale dziekuje skad jestes ? moze poszukaj na internecie znajomych , oglos sie na byle jakiej tronie , ze szukasz kolezanki z malym dzieckiem , zawsze to razniej. Moze w parku zagaduj do mlodych mam , wiem , ze to troche tak glupio , ale nie robiac nic nie znajdziesz prawdziwych przyjaciol.Jest wiele dziewczyn , ktore ma w tym momencie ten sam problem co Ty. Naprawde , nie jestes sama.I nawet jesli czujeszsie strasznie samotna nie zaluj nigdy , ze masz to dziecko , dzieci rosna szybko , nawet sie nie obejrzysz jak ono urosnie na tyle , bys ty mogla spokojnie zajmowac sie tez soba :)

wlasnie o to chodzi ze musze nabrac dystansu, jak na razie to tylko mloda cierpi na moich zlych humorach i zlym nastawieniu. wiem ze juz zycia bez niej nie dam rady sobie wyobrazic ale caly czas traktuje ja ja jakby mi przeszkadzala ale to takie odcienie depresji. jestem z krakowa czyli pewnie oczywiste ze ludzi tu co niemiara i mam i wogole... nie umiem tylko chyba tego ogarnac. jutro chyba zorganizuja sobie "wychodne" bo kilka miesiecy w domu nie wplywa dobrze ani na mnie ani na dziecko...

Oj, malo kto jest na tyle powazny i odpowiedzialny, zeby zaakcptowac kobiete z dzieckiem. Kiedys bylam w zwiazku z facetem (ponad rok razem), ktoremu moj syn przeszkadzal. Nie powiedzial mi tego wprost, ale byl poirytowany, ze ja nie mam dla niego tyle czasu ile by chcial, ze nie mozemy wyjsc gdzies razem sam na sam, ze spotkania odbywaly sie w obecnosci mojego syna, etc... Zerwalam z draniem i dobrze zrobilam. :) Trzeba dac sobie szanse i czas. Twoje dziecko podrosnie, wtedy bedzie Ci latwiej.

rozumiem o co Ci chodzi , czasem przychodza mysli typu gdyby nie dziecko bylabym szczesliwsza , gdyby nie dzecko mialabym znajomych ... wyjscie z domu naprawde dobrze wam obojgu zrobi , zostaw dziecko np rodzicom , idz gdzies na caly dzien , odpocznij ..musisz wychodzic , nie mozsz 100% swojego czasu spedzac tylko i wylacznie z dzickiem , bo w pewnym momencie zacziesz je nienawidzic :O oglos sie tez na tej stronie : http://www.olx.pl/q/wspolne/c-295 , nie zapomnij dopisac tylko , ze masz male dziecko :) na pewno ktos sie odezwie ja wlasnie tutaj znalazlam najlepsza przyjaciolke po przeprowadzce za granice :)

dziekuje za dodanie otuchy, ide spac bo sily trezba zregenerowac. Dobrej nocy!