Afganistan

Czy jest może wsród Was żona, narzeczona, dziewczyna żołnierza, który był, jest lub będzie na misji w Afganistanie?

juz 2 raz go wyslali :(

juz 2 raz go wyslali :(

mój narzeczony jedzie w pażdzierniku bardzo się boję... jest sierpień dopiero ja odchodze od zmysłów a co dopiero będzie jak nadejdzie ten październik??

Narzeczony sam sie zglosil? Czego sie obawiasz?

rurka myslisz ze oni sami sie zglaszaja aby jechac na wojne??? Daja im do wyboru albo jedziesz albo spadaj z roboty i coz robic...

zgłaszał sie już dwa razy ale za każdym razem dowództwo mówiło, Marcin masz małego zajmij sie dzieckiem narazie, nie ma kto cię zastąpić więc nie ma zgody... i tak też było i teraz nie dostał zgody... teraz jest w Bogatyni do 15 września a oni ze w pażdzierniku jednak leci... a pisze mi dziwne smsy ze czuje ze nie wroci i takie tam...

Tak sami sie zglaszaja i wcale nie jest tak prosto dostac sie na misje.

No jasne, że sami się zgłaszają:-O W rodzinie mojego męża sami wojskowi. Jeden szwagier był raz i powiedział basta. Drugi teraz drugi raz się wybiera. Nikt ich nie wysyła.

fakt zgłaszał sie tylko dlatego, żeby przedłużyli z nim kontrakt i nikt nie wytknął mu, że tego nie zrobił.

To moze zrezygnowac,na jego miejsce bedzie wielu innych.

a w lutym nie przedłużą z nim kontraktu...

"zgłaszał sie już dwa razy ale za każdym razem dowództwo mówiło, Marcin masz małego " Z małym ch.ujem nie puszczają na wojnę, to pewne!

nie wiem moze i po czesci sie sami zglaszaja...Cinowa, wy macie dzidziusia? Nie martw sie bedzie ok. Maja tam neta, bedzie sie odzywal zobaczysz dobrze bedzie! Potesknisz troche ale przezyjesz, oboje przezyjecie.

tja, będzie się odzywał, pięć minut dziennie, rozmowy kontrolowane, ani słowa nie może powiedzieć o tym, jak tam jest, a jak wróci będzie innym człowiekiem, już to widziałam...

dobrze zarabia nie ch tam, będzie jak najdłużej i broni tych biednych kobiet przed Talibami

Mój chlopak wrocil w pazdzierniku tamtego roku

Takusalka masz racje o co sie tego kolegi nie pytalam nic nie mogl powiedziec <= bo net ma uszy, mowil, ze czasem bywaly ostre akcje, ale akurat nie na jego dyzurze. I tez mi sie wydaje ze sie zmienil, cj=hodz nie mam z nim teraz takiego kontaktu. Ale dostepu do neta mial duzo wiecje niz 5 min.

takasuka sory przeksztalcilam twoj nick :) No wlasnie a ile oni zarabiaja?? Czy na forum to tez tajemnica stanu???

nie to dziecko z mojego pierwszego małżeństwa... wiki ma 2 lata :) ale wiem ze M poczówa się do ogromnej odpowiedzialnośći za mnie i dziecko. Wyciągnął nas z piekła....

a z internetem prawda.mOj jak zasiadal przed laptopem o 21 tak niekiedy do 3 w nocy naszego czasu pisalismy.

skoro nikt nie odpowiada ile zarabiaja to raczej tajemnica tak??? Musicie myslec pozytywnie, bedziesz sie bac niech tylko cow w tv napomni o afganie zobaczysz jaka adrenalina....ale myslcie pozytywnie!!!

kolega ci nie powiedział?? moim zdanie te pienądze mogą sobie włożyć gdzieś... bo niecałe 100 tyś nie zabierze mnie do kona czy restauracji, nie wychowa mojego dziecka, nie pomoże mu w nauce

no jak mial powiedziec jak wszystkie rozmowy kontrolowane, z woja go moga wyrzycic....naprawde daja ok 100tys???

zależy od pełnionej funkcji... mój nie dostanie niecałe 100 Tyś ale nie powiem Ci dokładnie ile....

polecam wam forum poświęcone misji w Afganistanie ww.nasiwafganistanie.pl