mój facet się dziwnie zachowuje..

umowilismy sie ze dzis rano po mnie przyjedzie.sytuacja akurat byla taka ze rano schodzil z pracy po kilkunastu godzinach,wiec sama zaproponowalam zeby najpierw sie wyspal i przyjechal po mnie o 14,jak ja skoncze prace.przystal na to ochoczo.o 14 zadzwonil ze przyjedzie o 16.teraz mi pisze smsy ze nie wie czy przyjedzie,moze jutro.nie lubie prowadzic rozmowy przez smsy,dlatego napisalam ze zadzwonie na domowy.wtedy mi napisal ze go teraz nie ma w domu :o ja specjalnie wzielam w pracy jutro wolne bo mielismy jechac do niego,a to kilkadziesiat km i nie oplaca sie na kilka godzin.on o tym wie,a mimo to proponuje ze dopiero jutro przyjedzie:o nigdy sie tak nie zachwowyal,zawsze przez 3 lata zwiazku byl slowny,punktualny do bólu i to zawsze on zabiegal o spotkania.nie wiem co to znaczy:o

napisalalm mu teraz zeby podjal w koncu jakas decyzje i mi napisal konkretnie czy przyjedzie czy nie,bo jak nie to odwolam to wolne w pracy.po co mi urlop,jak jego nie bedzie.na razie mi nie odpisal.ciekawe czemu go nie ma w domu i gdzie pojechal:o

prawdopodobnie ma HIV

sie dla niego poswiecilam i cala dokladnie umylam i tabsy wzielam a tu zx sexu nici. cham jeden

odpisal: "dobra,pakuj sie", i ze jedzie. no kurwa jeszcze z łachą i fochem.

podszywaj sie pod kogos innego dziecko.

nie zapomnij wyjąć kabaczka z dupy

rolnik z doswiadczenia wsiowego mowisz?