problem z mama

jestem dorosla, ale mieszkam z mama i bratem (rodzice sa po rozwodzie) wracam z pracy okolo 17, krece sie po kuchni i po wspolnym pokoju gdzie jest telewizor do okolo 19, no i wiadomo czasem cos sie pogada itp, okolo 19 zazwyczaj ide do swojego pokoju, wlaczam sobie komputer i robie rozne rzeczy, wtedy mama ma nagle duzo spraw do mnie, chce gadac, a mnie to denerwuje, bo juz chce troche pobyc sama (dodam ze jestem typem samotnika) a mama tego nie rozumie, jak mowie ze czemu wczesniej nie chciala gadac to mowi ze sie nie da tak na zawolanie , no i jest gadka ze powinnam poswiecac czas rodzinie itp, ze nie powinno sie tylko wymieniac mechanicznie informacji. ale ja tez chce sama ze soba pobyc, pogadac z kims na gg itp byl ktos w podobnej sytuacji, czy przesadzam? czy mam prawo pobyc w spokoju pare godzin dziennie :/

tak, masz prawo

ania?

też tak mam tyle że akurat z mamą mam najlepszy kontakt... Uwielbiam być sama w pokoju, siedziec przy komputerze. Tyle że to nie jest dobre ja uważam że samotnicy nie są całkiem normalni oczywiście bez obrazy bo sama też nim jestem! Nie uważam że to jest coś normalnego tekie siedzenie samemu, milczenie, rozmyślanie. Chciała bym się zmienić ale poprostu nie potrefię ;( Chciała bym zacząc wychodzić spotykać się z ludzmi ale mam jakaś wewnętrzna blokadę nie wiem co mi jest i nawet nie mam z kim w realu o tym porozmawiać...

no moze ta chec samotnosci nie jest normalna, ale chyba bez przesady ze musze byc z mama non stop po powrocie do pracy juz mam dosyc ze jak z kims pisze na gg to czesto musze pisac "zw" bo mama cos chce a to musze isc bo zostawilam szklanke na stole i musze zasniesc do zlewu, a to znowu cos innego itp

może po prostu spróbuj z nią delikatnie porozmawiać. Powiedz że chcesz pobyć sama, że jesteś zmęczona po pracy. Wytłumacz że masz prawo do chwili samotności... Tylko postaraj się zrobić to delikatnie żeby mama się nie obraziła, bo patrząc z drugiej strony po całym dniu w pracy ona też chce z tobą troszkę porozmawiać, dowiedzieć sie tego i owego... jak to mamy ;) Pzdr ;*

ale jak mowie to delikatnie to ma pretensje, ze sie nie da tak na zawolanie itp, a ja po pracy jestem te oklo 2 godziny w wspolnym pokoju i np ogladamy tv, jak cos zagadam sama to jest ze nie teraz bo w tv pogoda teraz , a to informacje ip, spedzamy czas w ciszy, bo mama chce np ogladac, nic nie mowi, a jak widzi ze ide do swojego pokoju to mowi "juz lecisz?" i zaczyna cos nawijac, ale czemu nie 5 min wczesniej jak byla cisza :/

Hmmm... No to może po prostu jak będziesz wychodzić i ona zacznie do ciebie gadać to powiedz że teraz musisz już iśc ze mogła mówić wcześniej a teraz ty nie masz czasu. Spróbuj kilka razy tak bardziej "ostro" podejść so sprawy może to poskutkuje